Opowiadanie yaoi- Genos x Saitama (One Punch Man)
UWAGA +18!!!
- Sensei... ja się chyba w tobie zakochałem!- wyjawił niespodziewanie robot. Łysy superbohater spojrzał na swojego towarzysza znad parującego jeszcze kubka grzybowej zupki instant.
- Ha?- mruknął pochłaniając resztki chińskiego makaronu.
- Prawdopodobnie.- dodał zmieszany blondyn i spuścił swój wzrok, zaciskając metalowe palce na materiale wyblakłych dżinsów. Saitama odstawił puste naczynie na stolik, przy którym siedzieli.
- Gochisousama.- mężczyzna złożył dłonie i pochylił delikatnie głowę w dziękczynnym geście. Następnie spojrzał znacząco na chłopaka.
- Na jakich podstawach tak sądzisz?- zapytał podejrzliwie heros.
- Mój system wariuje, gdy znajduję się blisko ciebie, na widok twojej nagiej klaty czasem leci mi olej z nosa, a moje wszystkie trybiki aż się trzęsą, kiedy mnie dotykasz...- Saitama zamrugał powoli nie spuszczając swojego zdziwionego wzroku z robota.
- Chyba bateria ci się rozładowała.- prychnął po chwili.
- Nie. Cały wieczór się ładowałem. Jestem pełen energii.- zaprzeczył spokojnie Genos.
- W to nie wątpię...- mruknął pod nosem superbohater i zabrał brudne naczynia do zlewu.
- Pozwól mi to zrobić, sensei!- zaproponował cyborg i podbiegł do swojego mistrza.
- Nie trzeba. Sam sobie poradzę. Lepiej zadzwoń do tej swojej złotej rączki, bo chyba się przegrzałeś albo coś...- polecił i wylał odrobinę płynu do naczyń na niewielką, zieloną gąbkę.
- Ale sensei...!
- Słuchaj-!- warknął poirytowany Saitama i odwrócił się w stronę robota, który znajdował się o wiele za blisko...
- Ge-Genos-
- Chcę cię pocałować, sensei.- oznajmił blondyn i przysunął się jeszcze bliżej zdezorientowanego człowieka. Niedobrze...- pomyślał heros, gdy dziewiętnastolatek położył stalową dłoń na tej należącej do nauczyciela, która spoczywała na blacie.
- Postradałeś rozum?!- zawołał rumieniąc się na buraczkowy kolor.
- Nie rozumiem.- chłopak zmarszczył brwi.
- Ja też nie! Co się tak nagle z tobą stało?!- zaniepokoiła go ta zmiana. Przez ten cały czas, Genos-kun nigdy nie zachowywał się w tak odmienny i natarczywy sposób! Zawsze był posłuszny, spokojny, niczym nie wzruszony... Co mogło spowodować ten drastyczny obrót sytuacji? Miłość...? To niedorzeczność! Bo to przecież tylko zwykła kupa złomu... prawda?
- Wcale nie nagle. Od momentu, kiedy po raz pierwszy walczyliśmy, moje procesory i statystyki uległy nieregularnym wahaniom... Wiedziałem, że tylko ty jesteś jedynym, któremu uda się mnie odmienić i przywrócić dawno zapomniany system.
- Jaki znowu system?!- warknął rozgniewany Saitama, a następnie spojrzał robotowi prosto w oczy.
- Uczuć. Moje serce znowu bije. Spójrz.- Genos przyłożył dłoń współlokatora do swojej lewej piersi. Po krótkiej chwili milczenia, mężczyzna zdołał wyczuć pod palcami nierównomierny puls.
- Co... to ma znaczyć...?- zapytał zszokowany superbohater.
- Kocham cię, sensei.- wyznał ponownie blondyn.
- "P-Prawdopodobnie"?- powtórzył lekko zarumieniony nauczyciel.
- Prawdopodobnie... Od pewnego czasu zbierałem potrzebne informacje na twój temat. Myślałem, że to jedynie podziw i chęć poznania twoich prawdziwych umiejętności, ale to była błędna analiza. Nie znalazłem innego, lepszego wytłumaczenia na moje nadzwyczajne objawy. Poszedłem nawet na konsultacje z doktorem. Gdy mnie zbadał, powiedział, że wszystko ze mną w porządku i może myślę nie w ten sposób jaki powinienem. Więc zacząłem się zastanawiać. Na samym początku do głowy wpadła mi myśl o jakiejś nowej, niezidentyfikowanej chorobie i-
- Genos!! Wystarczy!- zawołał w pewnym momencie Saitama. Cyborg spojrzał na swojego mistrza.
- Dwadzieścia słów, pamiętasz? Nie monolog, jak w "Panu Tadeuszu"!- warknął zdyszany heros.
- T-Tak. Wybacz mi, sensei. Jakby to zgrabnie ująć... Uważam, że jesteś wspaniały, Saitama-sensei. Podziwiam cię. Kocham cię. Pragnę cię... Wystarczy?- w oczach robota zabłysły złote iskry. Serce mężczyzny zabiło mocniej. Co to znaczy...? Kocha? P-Pragnie? Mnie?!
- Więc... C-Co konkretnie masz zamiar z tym wszystkim zrobić?- na policzki wstąpił mu gorący, szkarłatny rumieniec.
- Zobaczysz.- usta cyborga uniosły się w zadziornym uśmiechu.
***
- G-Genos-kun...- blondyn rozpiął niebieską koszulę Saitamy, a następnie położył stalową dłoń na umięśnionym brzuchu. Później, odszukał palcami wrażliwy na dotyk sutek...
- Ah...!- mężczyzna jęknął głośno i przeciągle. T-To byłem ja?! Nie wierzę...!- heros zasłonił usta dłonią.
- Nie wiedziałem, że taki superbohater, jak sensei potrafi wydawać takie kuszące dźwięki... Czyżbym w końcu znalazł twój słaby punkt?- wyszeptał mu w kark złotooki.
- T-To nie tak!- zaprzeczył zawstydzony nauczyciel.
- Hmm...- mruknął Genos wsuwając drugą dłoń pod materiał piżamy swojej miłości. Potem zaczął obiema rękoma drażnić sutki, które po krótkiej chwili stały się jeszcze wrażliwsze, łaknące coraz większej dawki dotyku cyborga. Heros westchnął i oparł tył swojej głowy o ramię robota, który zbliżył swe usta do jego ucha.
- Przyjemnie, sen~sei~?- zapytał jednocześnie przesuwając po nim ciepłym językiem.
- Genos...! Co ty robisz?! T-To...!- po ciele mężczyzny przeszły dreszcze.
- Jesteś taki wrażliwy, sensei... Gdziekolwiek ciebie nie dotknę... tak słodko reagujesz.- robot sięgnął ręką między rozchylone nogi mistrza.
- Genos-kun! Ah!- zawołał Saitama i po raz kolejny przysunął swoją dłoń do ust. Następnie przygryzł własne palce, aby powstrzymać zawstydzające odgłosy, które nieumyślnie wydawał.
- Sensei... puścić rękę.- poprosił blondyn składając pocałunki na jego szyi.
- A-Ale...
- Inaczej przestanę.- zagroził cyborg. Mężczyzna spojrzał mu w oczy, które były surowe i poważne. Mogliby to wtedy zakończyć. Jeszcze przecież do niczego nie doszło, ale... Ale!
- Kontynuuj... proszę.- Saitama wsunął swoje palce w jasne włosy robota, przyciągnął jego głowę i sięgnął do miękkich ust, złączając je w zachłannym, pełnym namiętności pocałunku.
- Se-Sensei...- sapnął dziewiętnastolatek, kiedy przerwali. Genos nie spodziewał się takiego aktu ze strony ukochanego mężczyzny. Był bardzo szczęśliwy. Jego pierwszy pocałunek z sensei...
- Tylko mi nie mów, że zaraz się zawiesisz albo będziesz miał spięcie.- mruknął heros udając zawiedzionego.
- Nic z tych rzeczy!- zapewnił ochoczo blondyn. Saitama nie mógł powstrzymać uśmiechu.
- W takim nie każ mi dłużej czekać.- chłopak kiwnął głową, a następnie zsunął spodnie od piżamy superbohatera.
- Sensei...- robot przyglądał mu się z zaintrygowaniem. Na policzkach nauczyciela rozlała się kolejna fala rumieńców.
- N-Nic nie mów! D-Dawno nie miałem przy sobie żadnej kobiety, więc...!
- Jesteś niesamowity, sensei...- przerwał mu i wziął go do ręki.
- Ge-Cholera-Genos!- cyborg zaczął przyspieszać swoje ruchy dłonią.
- Se-Sensei... Dobrze ci? Robię to dobrze? Powiedz coś...
- T-Ta-Ah! Cholera...! Tak! Tak! Ge-Genos...!- jęczał z rozkoszy Saitama.
- Cieszę się, sensei.- uśmiechnął się dziewiętnastolatek.
- O-Oj! Genos! Co ty robisz?!- zawołał w pewnym momencie heros.
- Sensei...- blondyn umiejscowił się pomiędzy nogami ukochanego, a po chwili wsadził go do ust.
- N-Nie...! Genos! Przes-Przestań!- zadrżał superbohater. Cholera... jest niesamowity. Nie mogę mu się oprzeć...- przygryzł dolną wargę Saitama i odchylił głowę do tyłu.
- Henhei... sze... iii?- wybełkotał cyborg.
- Ge-Genos... Nie mów, kiedy masz w ustach-Aaah! Już nie mogę!- superbohater był bliski płaczu. Jeszcze nigdy z nikim nie czuł się tak niesamowicie i nieziemsko... Słysząc słodkie jęki ze strony mężczyzny, blondyn wziął go jeszcze głębiej.
- Genos... proszę...! Ja...!- w usta robota rozlała się słona ciecz. Dziewiętnastolatek puścił mężczyznę i spojrzał mu w oczy.
- C-Co jest...? Masz to w buzi?! Poczekaj, zaraz dam ci chus-!- w tej samej chwili Saitama usłyszał, jak Genos zdążył przełknąć jego nasienie.
- Ge-Genos-kun! Czy ty wiesz co właśnie zrobiłeś?!
- Sprawiłem sensei przyjemność?
- N-Nie o to mi chodziło! Ty... teraz...!- heros zarumienił się na całej twarzy.
- Ah! Już wiem!- blondyn zerknął na swojego zdezorientowanego mistrza.
- "Dziękuję za posiłek"...?
- G-GENOS!!
***
- Dzisiaj w nocy zapowiadali ostre mrozy. Sensei, połóż się przy mnie. Postaram się ciebie rozgrzać.
- Nie wątpię...- mruknął pod nosem Saitama. Heros położył się na futonie robota i przykrył ich obu kołdrą. Następnie wtulił się w bok cyborga.
- Nee, Genos-kun...- przerwał nocną ciszę mężczyzna.
- Tak, sensei?
- T-Tobie też było dobrze? Przecież nie masz tego, no...
- Narządu kopulacyjnego?
- Taa...- na policzkach herosa pojawił się rumieniec.
- Sam widok dochodzącego sensei'a jest dla mnie wystarczający.- Zwłaszcza, że zapisałem na twardy dysk zdjęcia, jak sensei dochodzi...
- A-Ale przecież-
- Chcesz się przekonać?- Genos przystawił głowę ukochanego do swojej piersi.
- Genos-kun...
- Słyszysz, Saitama-sensei?- wyszeptał cicho blondyn. Mężczyzna przymknął swoje powieki i wsłuchał się w rytmiczny puls.
- Słyszę.- uśmiechnął się superbohater.
- Saitma-sensei, kocham cię.- robot przytulił go mocniej i pocałował w łyse czoło.
- Ja ciebie też, mój "demoniczny cyborgu"...
*****
Dobry~! ^-^
Przedstawiam Wam pairing, przez który wariuję już od dwóch tygodni... Sai-chan x Dżemosu! *-*
Pairing polubiłam już przed obejrzeniem anime i tylko z tego powodu poświęciłam się, żeby obejrzeć je do końca... Nie polecam go oglądać xd Oprócz kilku śmiesznych scen, jest strasznie mało Genosa ;_; i ogólnie wieje nudą :-/ Nie wiem czym się ludzie tak podniecali...
Moim zdaniem najlepsza scena
*ekhem* Mam nadzieję, że one-shot Wam się spodobał :D
Chciałabym w przerwie między umieraniem a nauką
Kolejny temat- Lost *nagle wszystkie oczka czytelników zaczynają się świecić jak lampki choinkowe* Dzisiaj w nocy zamierzam pisać kolejny rozdzialik i zrobić rozpiskę, co do przyszłych części, bo powoli zaczynam się... gubić? o_O Joleen... is lost in the darkness?- No way! xD
Joleen :*
brryyy tutaj ( zła , wkurzająca XD ) Tsugami ^-^
OdpowiedzUsuńŁON PUSZ MEN ! Nie skończyłam oglądac ( Jak większosc anime T>T ) Aż zaspiewam Ołpening ( Uwaga ! Zalecam zakup zatyczek do uszów ;-; )
,, na widok twojej nagiej klaty czasem leci mi olej z nosa" *Czyta jeszce raz . Jeszcze raz . Zaczyna sie dusić.Płacze i sie smieje . Help pliz * Zniszczyłas mnie XD Też chce ,żeby leciał mi OLEJ z nosa ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ciekawe jakie to uczucie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Genos ! Rozwala mi system >.< ( ͡° ͜ʖ ͡°) chyba kupie takiego robota ( ͡° ͜ʖ ͡°) będę trzymała go w piwnicy ( ͡° ͜ʖ ͡°) mam niewolnika ( ͡° ͜ʖ ͡°) hehehhehe
Bohater to taki TSUNDERE ! Tsun~Tsun jak nasza marchewka-chan ( ͡° ͜ʖ ͡°) a w łóżku gorący towar( ͡° ͜ʖ ͡°) ( co ) Nie było ostatniego zdania XD
spodobało ? Ja sie zakochałam ( ͡° ͜ʖ ͡°) Aż zacznynam olejem krwawić XD
Lotosik-toscik ^-^ Joleen-sama nie gub sie xD Jak sie zgubisz to przyjedzie twój ,, Książe na białym koniu i z twoimi ulubionymi mangami . I mówi do ciebie per ,, Księżniczko " * i ciebie uratuje i będziecie mieli dużo dzieci ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dobra KONIEC
KONIEC T>T
Wysyłam w paczkach OLEJ ( ͡° ͜ʖ ͡°) i oczywiscie ... WENE ! ( Na a jak XD )
Dobra
Pozdrawiam
Tsuga Suga ( ͡° ͜ʖ ͡°)
P.S Joleenuuus ( Boże xd ) Podaj mi poczte ,gdyż iż wyslem do ciebiem cos ,a mi sie na wielkanoc nie poczekam i zapomnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Miłej Nocy/Dnia
Pozdrawiam CIEPŁO ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Znowu zalegam z komentowaniem... ;-/ Pora to w końcu zmienić! :D
UsuńDobry, Tsugami-chan! :)
XD Łon pusz...? *pada i nie wstaje* Nie mogę już... X"D Wyobraziłam to sobie w innym kontekście. Bardziej... smutowym ;p (łon pusz i po tosterze! ;D)
Fakt, że Dżemosukowi leci olej z nosa odkryłam gdzieś w sieci ;) Nie mogłam go nie wykorzystać! ^^
Chciałabym takiego księcia *-* (tylko w opisie brakuje mi pewnych szczegółów: książę musi mieć czerwone włosy, dwukolorowe tęczówki, najpiękniejsze imię- Seijuurou, a te mangi to oczywiście yaoice! ;P)
XD Mam nadzieję, że będzie roślinny, to chociaż naleśniki zrobię! ^-^ Wena zawsze mile widziana w paczuszce! ;3
Dziękuuuję moja droga! ;) Odsyłam pozdrowionka i życzę powodzenia w kończeniu Łon Pusz Mena! (wierz mi, ciężko obejrzeć to do końca -,-)
PS. Tsugiii~ (masz za swoje! ;p nie lubię zdrobnień mojej nazwy ;-; zacytuję mój opis na google "mówcie mi Joleen") Hihihi... ^-^ Nie mogę się doczekać! Łap!: joleen@interia.pl (tak na przyszłość, wszystkie informacje, jak się ze mną skontaktować są na moim profilu na google plus c:)
Joleen :*
Ohayo!
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajnie się tego shota czytało ^^ Nie oglądałam anime( choć kojarzę), ale parka mi przypadła do gustu *-* ten robocik taki kochany @.@
Czytałam chyba każde twoje opowiadanie i pierwszy raz komentuję ( z anonima bo... a w sumie nie wiem czemu XD )no i powiem że naprawdę masz talent! ( uwielbiam Akafuri, więc już podbiłaś moje serce :P ). Ahh nie mogę się doczekać losta *.* pracuj ciężko i pisz bo masz dla kogo ;3 hyhyhy...codziennie wchodzę i patrzę czy czegoś nie ma ^^ czytam twoje opowiadania i życie nabiera sensu!Sama też się zastanawiam nad założeniem bloga, ale coś opornie mi idzie xD
Dooobra rozpisałam się ;D W każdym razie, życzę weny i jak najwięcej chwil z Akashim-sama ^^ ~( hmm... jakby się podpisać... no to może imieniem!Bardzo to mądre xD) Ania ^^
Witam~! :D
UsuńMiło mi to czytać! ^^ Parka przednia, a Dżemosu kochany?- Zgadzam się!! ;D
Cieszę się bardzo, że czytujesz u mnie co nieco i postanowiłaś się ujawnić ;) AkaFuri to całe moje yaoistyczne życie :') Jestem jeszcze szczęśliwsza, gdy dowiaduję się o większej ilości fanów tego wspaniałego pairingu C:
Prosto w moje kokoro...! >///-///< *rozpływa się~* Dziękuję bardzo za te słodkie słodkości! <3 Właśnie dzięki takim komentarzom i słowom nabieram siły do działania! :D
No, kochana! ;D Myślałam, że zapunktujesz swoją miłością do AkaFuri i przemiłymi słowami o blogu, ale po życzeniu wspólnych chwil z Akashim-sama... Zasługujesz na uścisk! >.< *tuuuli*
Serdecznie dziękuję za podzielenie się (posiłkiem x'D) swoimi przemyśleniami! ;D Życzę miłego dnia/wieczora i pozdrawiam cieplutko! ^-^
Joleen :*
Ohayo~!
OdpowiedzUsuńNigdy nie oglądałam tego anime, bo w sumie nie widziałam w nim nic takiego i w sumie nadal nie wiem czym ludzie się tak jarają... ^^'
Aczkolwiek to nie zmienia faktu, że ten paring przypadł mi do gustu ^^
Opowiadanie świetne *-*
"na widok twojej nagiej klaty czasem leci mi olej z nosa" - leżę i duszę się xD
"Dwadzieścia słów, pamiętasz? Nie monolog, jak w "Panu Tadeuszu"!" - leżę x2 xD
""Dziękuję za posiłek"...?" - popłakałam się ze śmiechu xDD
Czyżbym przeczytała MikaYuu? *-* Już się nie mogę doczekać *q*
Lost *oczka świecą się niczym fluorescencyjne bakterie xD*
Życzę weny i powodzenia w nauce :3
PS. Oglądnęłam ich walkę. Zgadzam się. Była super. ;)
Ohayo, Alex-san~! <3
UsuńJa obejrzałam go tylko dla tego pairingu! X'D
XDD Miał być smut a wyszła parodia! :D Ale z tego też się cieszę ;)
Zgadza się ^^ O MikaYuu wspominałam już dawniej, ale miałam pewien zastój z opowiadaniami, bo skupiłam się na Loście i GenSai ;-/ Ale i na MikaYuu nadejdzie czas!
Dziękuję! :) Przyda się, bo semestr się powoli kończy a parę przedmiotów mi zostało do ogarnięcia ;/
Pozdrawiam cieplusio i również powodzenia w szkole! :*
PS. No nie?!?! *Q* Lejący lukier i cukier! Dżemosu skradł me serce! (ale nie tak, jak Akashi-sama oczywiście ^^)
Joleen :*
Wybacz, że koment z lekkim opóźnieniem, ale miałam szlaban na kompa ;_; (właściwie to nie chciałam po prostu jej denerwować, a się mocno wkurzyła...).
OdpowiedzUsuńPowiem tak: EPICKO. Co prawda nie przepadam za komentowaniem ficków na podstawie anim, których nie oglądałam (nie mój gatunek i tak na prawdę to nie za bardzo wiem czym się tak ludzie podniecają, ale cóż...), ale przekonałaś mnie, że i taka produkcja może sprawić przyjemność :D
Doskonałe w każdym calu - jak zwykle (lub jak nie zwykle, bo każde twoje opo jest pod jakimś względem wyjątkowe Joleen-sama :*)
*niuch,niuch* czy ja słyszałam MikaYuu? *^* <3
Aaaaacchhhh...ja taka zmęczona życiem....3 sprawdziany pod rząd w 3 dni i 2 poprawki ;_; gdzie ja popełniłam błąd!? *płacze*
Joleen- sama mam nadzieję, że chociaż ty będziesz miała więcej czasu (i przyjemności *lenny face*). Bynajmniej tego ci życzę ;_; Powodzenia w tym więzieniu :*
Pozdrawiam i ściskam >.<
~Nekosia
Uuua... No to kiepsko ;-/ (dobrze, że jest jeszcze telefon! ;D)
UsuńD-Dziękuję... *///-///* (i to jeszcze z dużej litery... Uhhh >///-///<)
Pewnie, że tak! :D Bo najważniejszy jest pomysł i dobry pairing! ;-J
"Doskonałe w każdym calu - jak zwykle (lub jak nie zwykle, bo każde twoje opo jest pod jakimś względem wyjątkowe Joleen-sama :*)"- *Q* Za-Za dużo cu-cukru...! Już nie mogę...! *stwiedzono zgon spowodowany nagłym atakiem cukrzycy*
Hehe ;-J Nie inaczej! xD
Nie martw się! :c Każdy to teraz przechodzi. Zaczął się okres po feriach i przed kolejnym wolnym, w ciągu którego nauczyciele przyduszą cię tak mocno aż nie będziesz w stanie przypomnieć sobie własnego imienia xd U mnie trzy prace klasowe w tygodniu to norma :'( Dodatkowo kartkóweczki, odpowiedzi, niepotrzebne prezentacje i jeszcze przygotowywuj się w trakcie do matury! X-( Płaczę razem z Tobą! ;-;
Dziękuję Ci, kochana! ;* Niestety u mnie nie jest lżej ;-; Jedynie pisanie mnie trochę uspokaja i dodaje energii ;)
Pozdrawiam cieplusio, odwzajemniam uściski >.< i życzę wytrwałości w naszym wspólnym piekiełku!
Joleen :*
W poprzednim komentarzu pisałam, że chcę smutów... i mam!! :D Tutaj też płakałam tyle, że ze śmiechu :") Boże hahahahaha xd
OdpowiedzUsuń"Na widok twojej nagiej klaty czasem leci mi olej z nosa" hahahahahahha skisłam!! Po prostu skisłam!!
Ogólnie to pierwszy raz coś przeczytałam coś z tym pairingiem... ogólnie cokolwiek związanego z tą serią... Zawsze to omijałam, bo jakoś nie zainteresowała mnie ta seria i nawet nie zaczęłam oglądać anime :/ Przyznam się bez bicia, że chciałam to akurat ominąć (ze względu na wcześniejsze przyzwyczajenia) ale postanowiłam się spiąć i przeczytać. I wiesz co?? Nie żałuję ^^ To było zabawne i trochę słodkie, na swój sposób. Pękłam, gdy wyobraziłam sobie Saitamę i tą jego łysą głowę w kolorze buraczkowym hahahahahahahahaahahahaha xd No nie mogę hahahahahahahah xd i to "Dziękuję za posiłek" hahahahahahhhahaha za każdym razem, gdy pojawia się taki tekst nie mogę się pozbierać :")
No, podobało mi się :)
Pozdrawiam
~ Sayori :*