„Lost in the Darkness” UWAGA+16!!!
- Wstawaj, spóźnisz się do szkoły.- to pierwsze zdanie, które usłyszałem nad ranem po przebudzeniu. Gdy otworzyłem oczy zobaczyłem, jak Levi stał do mnie tyłem i zapinał swoje czarne spodnie. Mój wzrok sunął po jego nagich, umięśnionych plecach i nie tylko... Nagle coś zwróciło moją uwagę.
- Co to za ślad?- zapytałem przypatrując się różowemu znamieniu długości kilku centymetrów, widniejącemu pod prawą łopatką mężczyzny.
- Pamiątka.- odpowiedział sięgając po koszulę leżącą na fotelu obok łóżka.
- Pamiątka?- powtórzyłem zdziwiony marszcząc brwi.
- Z dzieciństwa.- dodał po chwili. Zamilkłem. Ta informacja rozbudziła mnie niczym kubeł zimnej wody. Na myśl nasunęła mi się nasza ostatnia rozmowa oraz mrożąca krew w żyłach historia Rivaille... Ciemnowłosy odwrócił się w moją stronę i spojrzał mi prosto w oczy.
- Przestań rozmyślać o niebieskich migdałach i zacznij się w końcu ubierać!- warknął ostro oraz rzucił mi stertę ubrań na kolana.
- Dzięki...- Co go ugryzło? Aż tak ciężko mu uwierzyć, że ktoś przejmuje się jego losem? Że mi na nim zależy...?
- Eren.- usłyszałem syk dobiegający z pomieszczenia obok.
- Już! Już!- zawołałem i podniosłem się pospiesznie. Nagle poczułem ostry ból w okolicach moich lędźwi i upadłem z hukiem na podłogę. To jednak nie był dobry pomysł...
- Co robisz?!- czarnowłosy wyjrzał zza drzwi łazienki.
- Moje biodra...!- jęknąłem. Stałem na czworaka, z głową spuszczoną prawie przy ziemi. Bolały mnie mięśnie, kości i tyłek. Ogólnie wszystko po trochu.
- Chyba za bardzo wczoraj się zagalopowaliśmy...- My? Wypraszam sobie!- prychnąłem w myślach. Levi podszedł do mnie i uklęknął na jedno kolano. Poczułem na nagich plecach jego chłodną dłoń. Moje serce od razu zaczęło bić szybciej, a niespodziewany dotyk mężczyzny wywołał rozchodzące się po całym ciele dreszcze.
- Zamówię ci śniadanie, weźmiesz jakieś leki przeciwbólowe i ci przejdzie.- zapewnił oschle Rivaille. Jakby to było takie proste!
- Nie jestem głodny i nic mi nie jest.- Oprócz mojego tyłka!
- Nie mogę podać ci leków na pusty żołądek... Dasz radę wstać?
- Już mówiłem, że-
- Mattaku...- mruknął pod nosem Levi, a następnie objął mnie w pasie i podniósł na łóżko. Odetchnąłem i spojrzałem w niebieskie oczy mojego kochanka.
- Muszę wziąć prysznic.- Powinienem stąd wyjść. Nie wytrzymam... Jest zdecydowanie za blisko...!
- O własnych siłach? Mam ci pomóc?- zapytał ciemnowłosy i zaczął rysować swoimi szczupłymi palcami kółka na moim udzie. Przełknąłem głośno ślinę.
- O-Obejdzie się...- Przecież przed chwilą czołgałem się na ziemi! Miej litość!
- Rozumiem.- Levi szybko wstał i skierował się do wyjścia.
- Dokąd idziesz?- zapytałem zaniepokojony.
- Po śniadanie, ośle. Idź się umyć.- rzucił na odchodne i zniknął za drzwiami. Westchnąłem, a następnie zebrałem się w sobie, żeby dojść o własnych siłach do prysznica. Ciepły strumień zaczął kreślić drogi na moim ciele oraz próbował rozpuścić niezmazywalny dotyk ukochanego mężczyzny z ubiegłej nocy. Wziąłem do ręki drogi szampon i wylałem trochę na dłoń. Czy w tym jest brokat?- zastanawiałem się przez chwilę przypatrując się uważnie złotemu płynowi. Nieważne.- z westchnieniem wmasowałem go we włosy. Muszę w końcu wyjaśnić wszystko z Arminem, pogadać z Cristą o tym nieszczęsnym balu i dowiedzieć się czegoś więcej o afterparty Conniego. No i jeszcze Jean... Nie wiem co mam z nim zrobić. Pogadać?- Nie... Nigdy mnie nie posłucha. Naskarżyć na niego?- Prędzej skoczę z mostu! Więc... Zostawić go w spokoju i żyć dalej?- Tak. To dobry wybór.- spłukałem białą pianę z włosów i ciała. Co do Leviego... Nie mam cholernego pojęcia co ja robię. Kochaliśmy się. Znowu. I to nie była żadna pomyłka! Pragnął mnie. Rzucił mnie na łóżko i...- na samo wspomnienie, ponownie poczułem znajomą iskrę, która aż się prosiła o odpowiednie miejsce do wzniecenia pożaru. Rivaille jest niesamowity w łóżku. Doprowadza mnie do szaleństwa. Nie potrafię się na niczym innym skupić. Jest tylko on i jego zimne oczy, chłodne usta, ciepły oddech oraz te nieziemskie odgłosy, jak dochodzi za sprawą moich warg...
- Jezu...- jęknąłem cicho i oparłem się ręką o kafelki prysznica. Muszę się opanować. Levi może wrócić w każdej chwili-
"Eren..."
- Levi...!- powstrzymałem cisnący się na ustach krzyk i przygryzłem mocno dolną wargę. Po chwili zacząłem nabierać niezbędnego powietrza do płuc, uspokajać przyspieszone tętno i pozbywać się wszelkich dowodów wstydliwego zajścia. Jestem dziwny...
***
- Coś długo ci zeszło z tymi kanapkami...- mruknąłem wgryzając się w chrupiące pieczywo z dodatkami. Kiedy Levi wrócił, od razu opuściliśmy wynajęty pokój i skierowaliśmy się do windy.
- Okazało się, że hotel nie zajmuje się przygotowywaniem zwykłych, uczniowskich śniadań. Liczyliby sobie trzy razy drożej niż normalnie, dlatego podjechałem do najbliższego sklepu.- wyjaśnił czarnowłosy i nacisnął odpowiedni guzik na dotykowym panelu.
- P-Przepraszam. Nie wiedziałem...- miałem poczucie winy. Nie chciałem, żeby Rivaille wydawał na mnie tyle pieniędzy. Bycie ciężarem czy czymś w rodzaju... Nie. Nie chcę nawet o tym myśleć.
- Kończ jeść i wychodzimy.- gdy wyszliśmy z windy niebieskooki zaczął przeglądać wiadomości w telefonie.
- Masz dzisiaj dużo pracy?- zapytałem podążając jego śladem.
- A o co chodzi?- odparł nie wykazując szczególnego zainteresowania.
- Po prostu... chciałbym potem spędzić z tobą czas... Nie chcę ci przeszkadzać, gdybyś był zajęty...!
- Powinieneś trochę odpocząć, Eren. Nie znam się na tym, ale twoje ciało-
- Nie chodziło mi o seks! Czy nie możemy porozmawiać jak normalni ludzie?- uniosłem się nieumyślnie. Nerwowo rozejrzałem się po parkingu. Na szczęście nie było tam żywej duszy. Skierowałem swój wzrok na Rivaille.
- Po pierwsze- ucisz się. Po drugie- skup się na nauce. Niedługo masz egzaminy semestralne.- syknął.
- N-Nie zapomniałem o tym! Chodziło mi o to, że... chcę mieć z tobą lepszy kontakt, poznać cię bliżej...
- Jesteś gotowy na kolejną dawkę grozy? Wczoraj myślałem, że zejdziesz na zawał.- prychnął ciemnowłosy i otworzył drzwi auta od strony kierowcy.
- T-To nie tak!
- A jak?- Czemu zawsze musisz być taki dociekliwy?
- Zależy mi na tobie. Chcę wiedzieć o tobie wszystko. Nawet to, co próbujesz ukryć za swoimi murami. Pragnę stać się kimś więcej niż tylko bachorem, którego musisz utrzymywać... Naprawdę tego nie rozumiesz?- zwierzyłem mu się. Wpatrywałem się w burzowe tęczówki z nadzieją. Sprawię, że poczujesz do mnie to, co ja do ciebie. O to mi właśnie chodzi...
- Hmm... Chyba jednak nie rozumiem.- mruknął po dłuższej chwili mężczyzna i wsiadł do samochodu.
- Levi!- zawołałem.
- Wsiadaj albo dotrzesz do szkoły na piechotę.- ostrzegł. Posłusznie wykonałem jego polecenie. Czyli jednak nic z tego nie wyjdzie...- pomyślałem zgnębiony zapinając pasy.
- O której dzisiaj kończysz?- zapytał odpalając silnik. A może jednak...?- uśmiechnąłem się do siebie w duchu.
*****
Kon-ban-wa~! <3
Na sam początek- życzę Wam (albo mam nadzieję, że były udane ;P) yaoistycznych i szalonych Walentynek
Z tej szczególnej okazji wstawiam Wam przedsmak wielkiego powrotu Lost'a! :D Wiem, że rozdzialik jest dosyć krótki, ale miałam dużo na głowie przez ten weekend i nie udało mi się dokończyć sceny w szkole ;_; gomen... Dlatego też przekupię Was spoilerem ode mnie i mojej najwspanialszej Walentynki- Akashiego-sama! :3
Spoiler- W następnym
Kolejna sprawa- chciałam serdecznie podziękować mojej nowej czytelniczce- Wioli za śliczny prezent-walentynkę *ściskaaaaa* >.< Jeśli się zgodzisz (kochana Ty moja i cholernie zdolna ;D) to Twój rysuneczek umieszczę w zakładce z rysuneczkami od Słodzików i dodam do... kolejnego rozdzialiku Lost'a! ^-^ Będzie razem ze smutną historią Rivaille (bo myślę, że pasuje idealnie <3).
Na sam koniec- Joleen sponsoruje i reklamuje! xD Właśnie dzisiaj, mój szczerze oddany "Lisek Chytrusek" zaczął swoją blogową przygodę z opowiadaniami yaoi! *q* Więc, jeśli łakniecie kolejnej dawki słodkich i zakochanych w sobie chłopców- zapraszam tutaj! KLIK (ja już czytałam ^^)
Joleen :*
świtne :3 oby tak dalej...
OdpowiedzUsuńDziękuję! ^-^
UsuńPostaram się nie zawieść ;D
Joleen :*
Świetny rozdiał :) i nie moge sie doczekać co dalej :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło ;3
UsuńCo dalej? Właśnie po to dałam spoiler! ;D A potem... to się okaże ;)
Joleen :*
Yay!!!
OdpowiedzUsuńWreszcie nowy rozdział *___*
Jak zawsze cudnie napisany :3
Szkoda, że taki krótki no ale będę czekać wytrwale na następny :D
Życzę weny i więcej czasu :p
Jeeej~ Też się cieszę! :D
Usuń*///-///* No nie wiem czy "jak zawsze", ale bardzo dziękuję ^-^
Jaka dobra i pilna czytelniczka! To się chwali! ;D
Dziękuję za przydatne życzonka oraz komentarz! <3 Pozdrawiam cieplutko~
Joleen :*
Nareszcie!
OdpowiedzUsuń+69 do udanego dnia^^ (mimo faktu ,że jest poniedziałek i sapało się niecałe 5h...)
a teraz *kopie w tyłek* BRAĆ SIĘ ZA ROZDZIAŁ !
+69? O.o Zaczynam mieć skojarzenia... x'D
UsuńAj, aj, aj! Czemu tak mało śpisz? ;-/ Czasami lepiej jest odstawić telefon i się wyspać ;) *pani dobra rada xd*
Auć! ;-; Itai desu~
Ale rozumiem, o co chodzi ;) Już się biorę! ^^
Joleen :*
Tak ,OCZYWIŚCIE ,że to przypadek .
UsuńTrudno mi zasnąć jak się "przestawię"
Bierz się! Tylek to ważna rzecz! Przede wszystkim nie zawsze należy do ciebie :3
nie wierze.NIE WIERZe.NIE WIERZe . Joleen-sama WSTAWIŁA LOTOSA ! Święto B)
OdpowiedzUsuńDobryy Joleen ^-^
Więc.Poszłam do szkoły. Miał byc do dupy dzień . A TU.. Lotos B) Ty dobrze działasz :3
Powrót debilka erenełka i idioty leviego ! YEEEY I znowu bdziemy czekac kilka miesięcy ( Taki zart firmowy xd )
Widzisz Eren ? ( ͡° ͜ʖ ͡°) co doprowadza baru baru z levim ? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jaki ty niegrzeczny MRRRR xddd ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Levis ma uczucia ! JEEJ cieszymy sie ( ͡° ͜ʖ ͡°) i tak jutro znowu baru baru ( ͡° ͜ʖ ͡°) hehehe
Dobra koniec xd mózg mi sie zjada xd ( JAK ?! ;-; )
Wysyłam ciepełko i wene,wene,wene i kocyki :3
Pozdrawiam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tsuga Suga ,która możliwie ma cos z głową
No to uwierz, uwierz, UWIERZ W TO! ;D
UsuńDobry, Tsugami-chan~ ;)
Więc była szkoła, a tu Lost i już dobrze?- prawdziwy cud! x'D
XDD A skąd wiedziałaś? ;)
Baru baru mnie wykończy! ;-; Ile można?! Levi! Daj odsapnąć! Mnie i Erenkowi!
Mmm :3 Ciepełko, wena, kocyki... <3 To co misie lubią najbardziej! ^^
Serdecznie dziękuję i cieplusio pozdrawiam! :D
Joleen :*
Świety rozdziałek, czekam na nastepny. A to opowiadanko mam już zaliczone (diab
OdpowiedzUsuńArigatou~ :)
UsuńOoo! To super! :D
Moim zdaniem jego historia jest naprawdę dobra! ^^ Jedna z lepszych jakie czytałam! ;) I Kitsuś pisze swoje...! :O Zazdro xD
Joleen :*
Mamusiu lost-tost! *^* Tyle go nie było, ale dobrze, że już wrócił! Bo wrócił na dłużej, prawda Joleen-san? :D
OdpowiedzUsuńErenek taki obolały.. Trzeba było w nocy nie szaleć ( ͡° ͜ʖ ͡°) xD
O mamusiu x2 Leviś *^*
Superowy lost-tost, idealnie wypieczony xD :D
Szalone Walentynki spędzone pod kocykiem (z Kagamisiem xD), z kawusią, biologią i znienawidzoną matematyką -,-
Miejmy nadzieję, że za rok będzie lepiej (na co ja liczę xD)
S-spoiler?! Uwielbiam spoilery *q*
Dlaczego przeczytałam "Lisek Chrystusek" zamiast "Lisek Chytrusek"? :'(( Opowiadanko też już czytałam ^^ Zapowiada się bardzo ciekawie :)
Życzę weny, herbatek, kocyków i alpaczek :3
Przyznaję, trochę go nie było xD (ostatni post był w październiku...)
UsuńHehe... Ale kto by nie szalał? ;D Poza tym, Erenek nie może się zbytnio awanturować, bo Levi może go ukarać ^-^
S-Serio? *-* Idealnie wypieczony? No mam nadzieję, że kolejne tosty też wyjdą takie... złociste! xD
Szalejesz, Alex-san! ;D
Myślę, że będzie, bo to już po maturkach czas będzie! :3 Ja tam czekam do maja na wakacje mojego życia! <3 (wtedy Lost-tost będzie nawet codziennie! ;D)
Wiem xD Cieszę się, że Ci się spodobał ;)
Padłam xD Lisek Chrystusek... Genialne ;D
Też tak myślę! ;) A potem co się będzie działo... *///-///* Nie wiem czemu, ale główni bohaterowie jego historii przypominają mi... Leviego i Erena xDD
Dziękuję, moja droga! :* Powodzonka w szkole i miłej niedzieli życzę! <3
Joleen :*
YASSSSSSSS!LOST!LOST!LOST! (fangirling too hard *^*)
OdpowiedzUsuńMoje serduszko robiło doki-doki, kiedy zauważyłam, że dodane zostało to cudo! ^^
Teksty Erena... omg i ten Levi - perfekcyjność w każdym calu. Zapalmy znicza dla tyłka Erena xD
TU SPOCZYWA DUPA ERENA
R.I.P
[*]
Waletynki? WALETYNKI!? Bitch please. 15 lutego jest dzień singla... to moje święto xD W ogóle odkryłam, że w mojej klasie jest zaskakująco dużo otaku...mamy już całą ekipę kurosza xD Korespondujesz właśnie z hrabią Phantomhive :* Moje przyjaciółki są Sebastianem i Grellem także jest bardzo wesoło...xD Co ciekawe postacie wybierałyśmy na podstawie charakteru... nie mam normalnych znajomych...(ale bez nich byłoby mi nudno :P)
Ten Levi myśli tylko o jednym ( ͡° ͜ʖ ͡°) [mam ty na myśli moment, gdzie Erenek chciał z nim TYLKO pogadać, a ten...xD szkoda słów]ach...jak jak kocham tą skomplikowaną fabułę w Loście...! Tak w ogóle to mam pytanie, które zawsze mnie nurtuje kiedy czytam jakieś skomplikowane fabularnie książki/opowiadania, otóż: wymyśliłaś fabułę przed napisaniem tego wszystkiego czy w trakcie pisania? A może główne wątki i "tajemnice" wymyślone już miałaś, a zwykłe sprawy poboczne wymyślasz na bieżąco? Sory za takie dziwne pytanie, ale co zrobić xD
Mam nadzieję, że seria będzie się pojawiała już w miarę normalnych odstępach czasowych, bo obumieram bez Ciebie i Twoich cudeniek. Wiem, że nie masz zbyt dużo czasu, szanuję to i i tak podziwiam, że cokolwiek piszesz xD
WENA+CZAS+MIŁOŚĆ = to czego Ci życzę :*
Pozdrawiam cieplutko i tulę mocniutko (jaka ze mnie poetka...xD) :*
~Nekosia
Serduszko puka w rytmie doki-doki~! ;D
Usuń*dokłada swojego znicza*
[*]
Genialne xDD Ale chociaż tościk na Walentynki był! :3
Ale faaajnie :D U mnie w klasie nie ma żadnego otaku ;-; Jestem taka samotniczka, pisząca w zeszytach inicjały Akashiego-sama lub zachwycająca się plecakami całymi w przypinkach z anime (zazwyczaj innych uczniów z niższych klas).
XD Levi, ty niegrzeczny! ;p ^^
Hmm... Nurtujące pytanie? ;) Aaa... Już mówię: Zawsze układam sobie w głowie pewien motyw, który chcę zastosować w opowiadaniu. W one-shotach ważne jest, żeby historia trzymała się kupy od początku do końca i była na temat. Dosyć proste zadanie, bo to tylko one-shot ;) Gorzej, jeśli chodzi o opowiadanie bardziej złożone. Lost jest właśnie takim opowiadaniem. Jest w nim wiele wątków i zagadek.
Kiedy wymyśliłam tą historię (Boże to był taki spontan... xd) miałam już jako taki zarys, co będzie dalej. W trakcie pisania wpadałam na pewne pomysły (typu ta hipnoza Erenka czy szkolny obóz), które są przydatne do dalszej części wydarzeń i nieco ułatwiają pisanie ^^ Tylko, że ten Lost ma w sobie duuuużo ukrytych tajemnic, czekających na właściwy moment >.< Cały czas pojawiają się nowe wątki (np. historia Leviego), ale stare (z życia Erena) są w mojej pamięci i jeszcze dobrze się rozwiną ^^
Mam nadzieję, że wszystko zrozumiałe xD
Dziękuję!! ;* Chociaż jedna osóbka mnie rozumie i to, że zaraz mam maturę, a jeszcze swojej działalności ani razu nie zawiesiłam :) Tak bardzo Was kocham... ;-; Moglibyście czasem mnie tak wesprzeć...
Och, jak miło! :3 Taką matematykę to ja rozumiem! ;D
Pozdrawiam i odwzajemniam uścisk! >.< (uwielbiam takie poetki ;D)
Joleen :*
Wesołych, spóźnionych Walentyyyyneeeeeek!~ ♡♡♡♡
OdpowiedzUsuńTaak, wiem trochu późnawo, niedługo pół miecha by minęło xD (chyba... Whatever, jest już późno x,D)
Na wstępie powiem "Ło mój Boziu, Ere~ jak mi ciebie brakowało!" XD
Daaawno nie czytałam nic z Ereri ;O Teraz jest Tooost <3 więc nadrabiam ^-^
Po drugie:
Przyczepię się, za pozwoleniem xd
" - Po prostu... chciałbym potem spędzić z tobą czas... Nie chcę ci przeszkadzać, gdybyś byłbyś zajęty...! "
Chyba powinno być "...przeszkadzać, gdybyś był/gdy byłbyś zajęty" :D
Tak poza tym to wszystko piknie! ^-^
Ten rozdzialik narobił mi apetytu :D Tyle spraw jeszcze do ogarnięcia! Najbardziej czekam na tą z Arminkiem :D <3 Ere,6 tak ciężko swojego Besto Furendo przeprosić? O.o
No i jeszcze jak tam Żą xD A najważniejsze...
Co z tą kobietą co kiedyś przyszła do Leviego?! X,D Ciekawość mnie zżera jak nie wiem x,D
Hehe, wyrobiłam się z komentarzem! Bądź dumna, Kaa-chan! ^-^ Czekam na więcej *-* Pozdrawiam cieplutko i ślę wenę na więcej opowiadanek! :D
~Zuziak =^-^=
Boże... kiedy były te Walentynki? xd Czuję, jakby minęły wieki... Ale Twoją śliczną walentynkę mam wciąż zapisaną na komórce! <3 ;*
UsuńNo nie? XD Ten pairing to prawdziwy okaz kopalny!
To jest tak, jak się pisze na szybko xd Oczywiście pozwalam i dziękuję! ;) Niestety nie poprawię go do czasu weekendu ;-; Nie mam chwili, żeby odpalić laptopa...
Aj, aj, aj! Ile tych pytań! ;P Moja rada- Czekaj, czytaj i się wszystkiego dowiesz! ^^
Jestem dumna, moja musume! ;3 Oby tak dalej! ^-^
Za wenę i komentarzyki serdecznie dziękuję i drobne spóźnienia chętnie daruję! ;)
Joleen :*
Jak tylko zobaczyłam, że są nowe rozdziały to się popłakałam ze szczęścia! No ale szatanie, czemu tak krótko? Ja tu siedzę i czytam, a tu koniec...Ale wiem, że to twój niezawodny zamysł artystyczny i tylko podsyca ciekawość czytelnika. Jak zawsze świetnie i idę czytać dalej! :)
OdpowiedzUsuńOoooch~ :') Serio...? <3
UsuńNo wieeem ;-; To był taki nowy start i prezencik z okazji Walentynek ;) Jeszcze wszystko się rozwinie, spokojnie ^^
"Ale wiem, że to twój niezawodny zamysł artystyczny i tylko podsyca ciekawość czytelnika."- *///-///* N-Niezawodny? Za-Zamysł artystyczny...? >///-///< Arigatou gozaimasu!! :D
Dziękuję za słodkości~! <3 Pozdrawiam cieplusio! ;3
Joleen :*