niedziela, 15 maja 2016

Rozdział XXXVI

„Lost in the Darkness”                           UWAGA+16!!!



To nie był zwykły poranek. Wręcz przeciwnie. Jeszcze nigdy w życiu taki mi się nie przytrafił. Otóż mój wymarzony mężczyzna, którego darzyłem największym uczuciem z możliwych... spał. Po raz pierwszy mogłem przyglądać się jego spokojnemu wyrazowi twarzy, wsłuchiwać się w równomierny oddech oraz bacznie obserwować każdy, najmniejszy ruch. Przypominał... anioła. Mojego anioła stróża. Mojego wybawiciela. Mojego zakazanego kochanka...
Nagle zapragnąłem się do niego zbliżyć. Zdążyłem przez te kilka minut zatęsknić za miękkim dotykiem warg, słodkim szeptem wywołującym dreszcze na całym ciele, zadziornym uśmiechem, który sprawiał, że zapominałem jak oddychać...
Niestety dzisiejszego ranka poczułem również kolejną falę bólu w okolicach bioder... Musimy przystopować z tymi nocnymi igraszkami, bo inaczej naprawdę będę poruszał się na czworaka... A w takim stanie na pewno nie zagram w meczu!- westchnąłem cicho i spuściłem wzrok na pościel.
- Co jest?- serce podskoczyło na dźwięk aksamitnego głosu.
- N-Nie śpisz?- spojrzałem w rozbudzone, kobaltowe tęczówki.
- Ja nie śpię, tylko czuwam. Zapamiętaj to sobie.- mruknął sięgając po paczkę papierosów, którą wczorajszej nocy zostawił na podłodze, tuż przy łóżku.
- Dla mnie to wyglądało jakbyś sobie nieźle drzemał...- parsknąłem.
- Nie wtedy, kiedy czuję na sobie spojrzenie śliniącego się małolata.- prychnął i zapalił fajkę.
- T-To wcale-!
- Czym się tak zmartwiłeś?- przerwał mi i zaczął analizować swoimi przenikliwymi oczami.
- N-Niczym szczególnym. Po prostu... niedługo jest mecz i trochę się denerwuję. Nie chcę dać ciała na oczach wszystkich...- Przecież nie powiem mu tego na głos! Poza tym, nie mam jeszcze prawa mu się sprzeciwić. Jeszcze tylko kilka dni i będzie musiał spełnić swoją obietnicę...
- Kiedy jest ten mecz?- wyrwał mnie z zamyślenia.
- W piątek. O szesnastej. A co? Chcesz przyjść?- podpuściłem go z figlarnym uśmiechem na ustach.
- Może...- mój uśmiech zniknął, a puls znacznie przyspieszył. Zawsze mnie czymś zaskoczy. Nie jestem w stanie przewidzieć jego następnych ruchów ani zamiarów i... to też w nim uwielbiam.- uciekłem wzrokiem w bok. Nie umknęło to uwadze Rivaille, który już po sekundzie złapał mnie za podbródek i pocałował. Odpłynąłem. Smak jego ust, odurzający dotyk, długie palce w moich włosach...
Gdy przerwał słodką pieszczotę, mruknąłem okazując swoje niezadowolenie z tych czynów.
- Nie przyjdę, jeśli tego nie chcesz.- wyszeptał muskając mój policzek kciukiem.
- Zgłupiałeś? Pewnie, że chcę!- objąłem go za szyję i znów złączyłem nasze wargi. Wszelkie wątpliwości związane z dyskomfortem czy bólem minęły. Potrzebowałem jego bliskości. Była mi wręcz niezbędna...
- Umyj zęby, szczeniaku.- odsunął mnie od siebie i po chwili wstał. Zanim wyszedł z mojego pokoju odwrócił się do mnie i rzucił na odchodne.- Załatw mi jakieś dobre miejsce.
- Najlepsze!- obiecałem cały w skowronkach. Zapowiadał się wspaniały dzień...

***

- Connie! Masz tu moją kasę.- wręczyłem mu banknot, który wczoraj wyprosiłem od Leviego. Chłopak rozwinął go, przyjrzał mu się dokładnie, a następnie uśmiechnął szeroko jak dziecko po dostaniu dużego lizaka.
- Wiedziałem, że można na ciebie liczyć, Forest! Tylko poczekaj! Zorganizuję ci taki prowiant, że mucha nie siada!- puścił do mnie perskie oko.
- Nadal mi nie zdradzisz, co chcesz za to kupić?
- Powiem tylko, że odlecisz w kosmos z zadowolenia!- zaśmiał się i wymienił porozumiewawcze spojrzenia z siedzącym obok niego w ławce Thomasem.
- A-Aha...- mruknąłem mierząc go podejrzliwym wzrokiem.
- Zmieńmy temat. Macie już wybrany garniak na bal?- zapytał nas blondyn.
- Garniak? Oszalałeś?! Ubieramy się w dresy!- zaśmiał się Springer.
- Po tobie można spodziewać się wszystkiego, więc nie będę zdziwiony, jeśli tak będzie...- żachnął się Wagner.
- Lepiej zapytaj co ubiorą nasze panny! Wczoraj dziewczyny poszły razem na zakupy. Sasha z Cristą i tymi dwoma... No... Jak im tam było?
- Mina i Hannah. Serio Connie, ogarnij się.- poradziłem mu.
- Mnie tam interesuje tylko moja laska. Reszta może się przy niej schować!- powiedział z dumą.
- Tak? Na obozie widziałem co innego...- uśmiechnął się tajemniczo Thomas.
- Na przykład?
- Na przykład to, jak zostawiłeś swoją dziewczynę w potrzebie i lustrowałeś inne swoim wilczym wzrokiem. Zwłaszcza ich tył-
- Thomas! Jak możesz mnie tak oskarżać?!- krzyknął oburzony.
- Mylę się?- uniósł jedną, jasną brew.
- No cóż... Przecież jestem prawdziwym mężczyzną! To oczywiste, że muszę porównać to i owo, aby móc wychwalać moją ukochaną. Co nie, Forest?- Connie, jak miał to już w zwyczaju, objął mnie ręką za szyję. Uśmiechnąłem się krzywo. Gdybyś tylko wiedział, że gustuję w starszych, bardziej doświadczonych i dominujących mężczyznach o kobaltowych oczach... Ciekawe jak byś na to zareagował...
- A tak na marginesie, my już mamy swoje partnerki, a ty Tomcio?- zmrużył oczy Springer.
- Spierdalaj...- syknął pod nosem blondyn.
- Ha ha! Wiedziałem!- roześmiał się.

***

- Armin nie idzie na bal?!- blondynka potrząsnęła przecząco głową.
- Powiedział mi, że nie cierpi tłumów i woli spędzić czas w domu na przeszukiwaniu gazet oraz oglądaniu wiadomości. Dziwne, prawda?
- Może chce się pobawić w detektywa? Armin to na serio dziwoląg. Zamiast bawić się razem z nami na balu, wybiera samotność...
- Nie mów tak! Może po prostu nie lubi takich przyjęć? Uważam, że nic w tym złego.
- Czemu go tak bronisz?- warknąłem na nią. Jesteś moją dziewczyną, czy nie?
- Myślałam, że się lubicie, ale po tamtym biwaku... Coś się stało?
- To już nie jest mój przyjaciel. Nie potrafię z nim dłużej normalnie rozmawiać. Najwyraźniej ciągle żyje przeszłością.- wyjaśniłem z westchnieniem.
- To... dosyć smutne.- stwierdziła z ponurą miną.
- Nie przejmuj się. Mam przecież ciebie i resztę-
- Chodziło mi o Armina, głupku! Oprócz mnie i Jean'a nikt z nim nie rozmawia. Pewnie czuje się jak obcy...
- Taką ścieżkę sobie wybrał.- podsumowałem.- Gdyby Armin chciał, mógłby przecież zapomnieć o wszystkim, co między nami zaszło i ze mną pogadać. Zamiast tego bawi się w jakieś niezrozumiałe gierki...
- Ro-Rozumiem...- wyczułem rosnące między nami napięcie. Musiałem coś z tym zrobić...
- Zmieniając temat, słyszałem, że byłaś wczoraj z dziewczynami wybrać sukienkę.
- T-Tak, ale nie licz na to, że ci ją pokażę!- ujrzałem delikatny rumieniec na jej twarzy.
- Eh? Dlaczego?
- Nie będzie niespodzianki!- posłała mi swój słodki uśmiech.
- Ostatnio nie za bardzo lubię niespodzianki...- mruknąłem pod nosem.
Odprowadziłem Cristę przed szkołę, pożegnałem ją pocałunkiem w policzek i ruszyłem na trening.

***

- Uwaga! Zbiórka!- zawołał w pewnym momencie kapitan. Wszyscy ustawili się jednym w rzędzie niczym żołnierze.
- Dokonaliśmy wyboru. Za chwilę przeczytam nazwiska osób, które zagrają w jutrzejszym meczu.- blondyn rozłożył kartkę.- Springer, Wagner, Bott, Jeager, Kefka, Tius, Zeramuski, Hoover i ja. Gratuluję chłopaki. Liczę na was w jutrzejszym starciu. Dajmy z siebie wszystko!
- ... Jeager? A co z Jeanem? Teraz to się pozabijają!- usłyszałem szepty.
- O co chodzi?- zapytałem dyskretnie Conniego.
- Żartujesz, prawda? Jeager! Zostałeś wybrany! Zająłeś miejscówkę Jeana!- O nie... Nie, nie, nie! Proszę! Tylko nie to...!
- Jeager.- usłyszałem znajomy głos. W moim kierunku szedł Jean. Zginę. To koniec...
- Jean! No co ty!- zawołał przerażony Marco.
- Jeager...- chłopak stanął tuż przede mną i... wyciągnął swoją dłoń.- Wygląda na to, że to twój debiut... Nie spartol tego, bo skopię ci tyłek.
- J-Jasna sprawa! Nie zawiodę i... dziękuję, Jean.- uścisnąłem jego dłoń. Czy on... mi właśnie pogratulował? Dał swoje błogosławieństwo...?
- Ja pitolę! Jean! To naprawdę ty?! Nie wierzę w to! To jakiś absurd! Ktoś cię podmienił, czy jak?!- wołał zszokowany Springer.
- Zamknij jadaczkę, łysa glaco!- fuknął rozwścieczony Kirstein.
- Co mówiłeś?!- odwarknął mu Connie.
- Oy, oy, oy! Spokój!- odezwał się wicekapitan.
- Pamiętajcie, że wszyscy macie być obecni. Nie wiadomo, kiedy będą potrzebni rezerwowi. Dlatego nikt nie będzie się dziś obijać! Kontynuujcie trening!- poinformował zdeterminowany trener.
- Tak jest!- odkrzyknęliśmy wspólnie.

***

- Petra-san?!- zdziwiłem się, gdy ujrzałem miodowłosą za kierownicą auta należącego do Leviego.
- Witaj, Eren. Dawno się nie widzieliśmy.- uśmiechnęła się do mnie i otworzyła drzwi od strony pasażera.- Wsiadaj.
- A Levi-? T-To znaczy pan Levi?- ugryzłem się w język, zapinając pasy bezpieczeństwa.
- Prowadzi właśnie sprawę razem z Hanji. Kazał ci przekazać, że nie będzie go do późna oraz żebyś coś zjadł i dobrze się wyspał przed jutrzejszym meczem.
- Rozumiem. Dziękuję.- Jak zwykle nieobecny...
- To prawda? Chodzisz do klubu baseball'a?- zagaiła wyjeżdżając ze szkolnego parkingu.
- Tak. Całkiem nieźle mi idzie, chociaż treningi są... wyczerpujące.
- No cóż, to nie jest łatwy sport. Na jakiej pozycji grasz?
- Biegacza.
- Naprawdę?!- zdziwiła się.
- Ponoć "zasuwam jak Forest".- Rall zachichotała cicho.
- Skoro tak, to musisz być niezły.
- Chyba tak.- uśmiechnąłem się.- Dawno pani u nas nie było.
- Masz rację. Zlecenia, druga praca, narzeczony... Trochę się zebrało.
- Nie da się ukryć. Wybraliście państwo już datę ślubu?
- Dziesiąty czerwca.
- Kocha go pani?- Muszę się upewnić, że nic nie czuje do Leviego... Kobieta zamrugała kilkakrotnie i zerknęła na mnie.
- Co to za pytanie? Gdybym go nie kochała, nie wychodziłabym za mąż!- Tak też myślałem...- nareszcie zaspokoiłem swoje obawy.
- Jest pani jeszcze bardzo młoda...
- Dziękuję za komplement, ale tak naprawdę niedługo dobiję trzydziestki. Trzeba się w końcu ustatkować. Mieć do kogo wrócić, kiedy wszystko inne się nie powiedzie. Zwłaszcza w tym okrutnym mieście...
- Planujecie tutaj zamieszkać na stałe?
- Dopóki nie zamkniemy trwającej sprawy, obiecaliśmy tutaj zostać. Tak samo jak Levi.
- Czyli... Rivaille-san był pomysłodawcą?
- Tak. Po powrocie z Londynu, wyjaśnił Erwinowi, że nie umrze w spokoju zanim nie "wytępi tutejszych gryzoni".
- Brzmi dosyć poważnie...
- Bo to jest poważne, Eren.- westchnęła.- Czasami masz ochotę wszystko zostawić i wyjechać jak najdalej stąd, ale... przysięgliśmy zostać razem z nim. Tym razem mu się uda. Ma nasze wsparcie i Erwina... Zamkniemy ich, a wszyscy dostaną upragnioną wolność.
- A co jeśli ich nie złapiecie?- kobieta posłała mi zimne spojrzenie.
- Nawet nie myśl w ten sposób.- ostrzegła. Powoli kiwnąłem twierdząco głową jednocześnie głośno przełykając ślinę.- Już jesteśmy na miejscu.
- Dziękuję za podwiezienie.
- Eren...- usłyszałem zanim zdążyłem nacisnąć klamkę.- Wszystko u ciebie w porządku?
- Tak. W najlepszym.- spojrzałem w zmartwione, złote oczy.
- Nie masz żadnych zmartwień? Niczego ci nie brakuje? N-Nikogo...?
- Chodzi pani o Armina? Stwierdziłem, że dam mu spokój. Skoro nie chce ze mną rozmawiać, to nie będę go zaczepiać. Wygląda na to, że obaj się zmieniliśmy...
- Ro-Rozumiem... Czasem tak bywa, prawda? Dobrze, teraz idź do domu i naładuj akumulatory przed meczem. Będę trzymała kciuki!- uśmiechnęła się do mnie, lecz wyczułem w niej coś dziwnego. To nie był ten sam szczery uśmiech, tylko wymuszony, próbujący coś ukryć...
Pomachałem Petrze na do widzenia i patrzyłem jak samochód znika za automatyczną, metalową bramą. Gdy się zamknęła opuściłem dłoń i stałem przez chwilę w miejscu wdychając świeży zapach wysokich sosen z pobliskiego lasu. Nagle nieprzyjemny powiew wiatru omiótł moją twarz.
- Czyżby już zbliżała się zima?- mruknąłem i spojrzałem na niebo pokryte gęstymi chmurami. Czy kiedykolwiek wychodzi tutaj słońce? Wieki nie widziałem tych przebijających się jasnych promieni... To przez tę porę roku? A może dlatego, że to miasto jest jakieś... przeklęte?- rozmyślałem przez moment, dopóki nie uderzyła mnie kolejna fala ostrego chłodu. Zadrżałem i skierowałem się pospiesznie w stronę drzwi wejściowych.



*****

Mówisz i masz! Banan na twarz! C:


Zgodnie z obietnicą, kolejny tościk, taki spokojniutki, mało krwisty, bo po burzy ^-^ albo i przed...

W kolejnym rozdziale mecz z Erenem w roli głównej! :D Jeeej~ Gambatte, Eren-kun! \(^3^)/

Czy Levi przyjdzie pooglądać swoje śmigające po boisku bae? Kto wygra meczyk? Czemu Petra tak dziwnie i nieufnie się zachowuje? Co Connie tak ciągle szykuje? No i kiedy w końcu spadnie śnieg?! X'D


Joleen :*

25 komentarzy:

  1. Nie wierzę, po prostu nie wierzę :) Przecieram zdziwione oczy raz i drugi... Moja Królowa zamieniła się w Lisa :) Czy to ta niespodzianka, o której mi ostatnio mówiłaś? Jestem taki szczęśliwy :) Moja Mała Lisiczka :) Słodko wyglądasz :)
    Wiem, obiecałem setki razy, że nie będę pisać komentarzy, ale nic mnie nie powstrzyma. Przecież to nowy Lost! Świeżo wyprodukowany! Do tego zainspirowany ostatnim maturalnym egzaminem, prawda? :D Jak nie zdasz na 100% zawsze można zwalić winę na Erena i zamknąć go w piwnicy :P I trochę podręczyć. Chociaż podobały mi się te rozdziały, gdy był dręczony przez Leviego :D Jak to było? Levi jest jak burza? Taki nieposkromiony... :) Zimny, niczym krople deszczu, a jednocześnie gorący... Lubię, gdy wydaje rozkazy. i gdy "czuwa". Ja też czuwam. Zadzwoń :D

    Twój Kitsuś
    jedyny
    najukochańszy
    najsłodszy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No już myślałam, że nigdy nie zauważysz! ^-^ Chciałam zmienić zdjątko profilowe i jak zobaczyłam mojego męża z tymi uszami i lisią maską... Tak jakoś od razu przyszedłeś mi na myśl :3 Chociaż w czymś teraz do siebie pasujemy... xd Dziękuję~ <3

      No niestety xD Matura była bardzo stresująca, ale przyniosła też nieco weny na parę opowiadań ^^ (teraz mam problem czym zająć się najpierw i co wstawić! XD)

      Osz Ty...! >.< Czy masz jakiekolwiek pojęcie, jak ja się wstydzę, kiedy czytasz moje poprzednie posty? T-To jest zbyt... Uhhh! *zakopuje się pod kołdrę i przytula Akashiego-sama*

      Nie za dużo tych przymiotników? xd Bo popadniesz w samozachwyt... Ach. No tak. Zapomniałam, że jest już za późno :)

      Powodzenia z seksami i moim ulubionym pairingiem- SimAla (choć nienawidzę tego ochroniarza-idioty >.<), mój Ty Adonisie! ;*


      Joleen :*

      Usuń
  2. Smaczny tost :D Już nie mogę się doczekać meczyku ^^
    Mnóstwoooooooooo weny życzę ;) I oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *chrup chrup* Rzeczywiście! :D Całkiem zjadliwy! ;)

      Meczyk będzie... ciekawy ^-^ A raczej wydarzenie po nim... *tajemniczy śmiech w tle*

      Dziękuuuuuję! \(^.^)/ Mam nadzieję, że wszyscy dobrniemy do końca tej historii (bez żadnych ofiar) :3


      Joleen :*

      Usuń
  3. Doobry!
    Tutaj jedna z NAJLEPSZYCH komentatorek na tym zaglibistym blogu !

    LOTOS !...*czyta cały * a-a a gdzie krew ? GDZIE KECZU P?! * rozpacz * Dlaczego S-Senpai D: ?!

    Oboze !
    Levi ( chciałam napiać Ludwig XD Za dużo Hetalii XDDD) Przyjdzie na mecz ! a jak nie to go pobije !

    Krysia..nie...KRYSIA DO Ymir D: RATUJ KRYSIE D: PROSZE D: NIE MOGE PATRZYĆ NA ERENxKRYSIA D: Spalić to gówno jak i USUKA i ERURI ..D:

    Koń kazał Erenełkowi wygrać ?! JEJ *O* orda idziesz w dobrą strone ! Pozostało tylko połączyć ciebie z Arminełkiem B)

    Petra..Ona zyje ! Jednak nie walneła sie o drzewo..dobra..żart.. XD ..Jest..NARZECZONĄ ?! Jedno wiem..z kim.. Z OLUO ! B)

    Podwójne kwiatki ! Informacja ,ze Senpai zerknie na Hetalie + Lotos *O*O*O* Raj na Ziemi <33 Az ciebie Senpai mocno przytule * moco tulii *

    A więc
    Ciepła,keczupu i weny życze tobie ,żeby snieg już tam spadł ...i zostane mickiewiczem

    Pozdrawiam
    TSUGA SUGA aka MICKIEWICZ <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrano-Moment! XD Jeszcze nie taka późna godzina! ;)

      Na keczup jeszcze za wcześnie, moja droga! ;D Wstrzymaj się jeszcze parę rozdziałów, a keczup będzie Ci wylatywał nosem i uszami! ^^ (fuj >.<)

      Oczywiście, że przyjdzie! :D *kaszl kaszl* Oj, chyba mam jakąś małą chrypkę... ;p

      Zostaw Crysie! ;-; *przytula słodką i drobną anielicę i patrzy groźnie w stronę hejterów* Moja Crysia i koniec! Nie będziesz mi jej obrażać! -,-

      Nasz rumak... dorósł :') Aż trudno w to uwierzyć... Ale z Arminkiem go nie połączę -,- Marco by się załamał! ;o (lub złamał na pół x'DD)

      Petra przez jakiś czas po prostu nie była w stanie zobaczyć się z Erenkiem, bo... Ugh. Jeszcze chwila i wyjawiłabym jedną z tajemnic tościka! ;D Uff! Trzeba trzymać język za zębami ^^

      Prztulas! *-* To co lubię najbardziej po wyznaniach miłości! :D *odwzajemnia mocny uścisk* Ach... Od razu lepiej! C:

      Lubię ciepełko. I keczup. I wenę. A za śnieg latem zrobię wszystko! *q*

      Dziękuję za koment, ściskam ciepło i pozdrawiammm~! <3


      Joleen :*

      Usuń
  4. Levi i Eren *.* *zaczyna klaskac z uciechy i odstawiac dzikie densy na stole*
    Jeeeej w koncu! Nie moge sie doczekac meczu Erena i moze jakiejs smiesznej reakcji Levia na grę Erena lub innych rodzicow na widok takiego mrocznego typa XD Weny, weny, weny, weny!!! Oprocz tego czekam oczywiscie na Haikyuu <3 Dzeki tobie strasznie polubilam paring Kuroken

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pairing roku po prostu x'D *kłania się nisko i ogląda densy z zadziornym uśmieszkiem na ustach*

      Śmiesznie akurat nie będzie, ale co do tych reakcji, to trafiłaś w samo sedno ;) (no prawie, bo to nie będą rodzice... ;D)

      Se-Serio? Polubiłaś dzięki mnie KuroKen? Ha ha... Ha... Szkoda tylko, że ja jakoś za nim nie przepadam xd (a to ci paradoks...) No ale im więcej miłości, tym lepiej, co nie? ;)

      Dziękuję serdecznie za wenę i mentalnego kopa do dalszego pisania ;3 Pozdrawiam~! ;*


      Joleen :*

      Usuń
  5. Sorka, że takie pytanie z ,,dupy'', ale czy masz może konto na wattpadzie i nazywasz się Archi_Ackerman? o.o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ ja uwielbiam takie pytania! ^^ Sama zadaję takie co rusz, więc na przyszłość po prostu wal śmiało! XD

      Nie. Mam konto na AO3, żeby podziwiać prace moich ukochanych autorów, ale wattpada nie zakładałam i nie zamierzam w najbliższym czasie.

      Czyżby znowu jakiś złodziejaszek? A może coś ciekawego się tam dzieje? Liczę na jakieś dalsze info w tej sprawie ;)


      Joleen :*

      Usuń
    2. Tak Senpai. Ktoś znowu ukradł opowiadanie...

      Usuń
    3. Skradziono Ci ,,Dark Knight''... Specjalnie dzisiaj sprawdzałam czy jeszcze jest, ale okazało się, że usunęła. Może ktoś już ją zgłosił? Denerwuje mnie, kiedy ktoś kradnie fanficki, a potem zbiera za to jeszcze pochwały, ughh.

      Szkoda trochę, że nie posiadasz wattpada. Swoimi pracami na pewno byś podratowała wattpadowski fandom Ereri. xD

      A tak w ogóle to... UJAWNIAM SIĘ! Jestem tu od ponad hmm... grudnia 2015? W każdym razie już dosyć długo, ale jakoś tak nie było czasu i okazji się ujawnić (taa prędzej lenistwo mnie trzymało). xD Bardzo kocham Twoje opowiadania, są jednymi z niewielu najlepszych polskich ficków Ereri. ^^ <3 Najbardziej mi się podoba chyba ,,Dark Knight'', który czytałam z 3 razy. xD

      Pozdrawiam i życzę dużo, dużo weny! :*

      Usuń
    4. Szybciej usunęła , bo ktoś napisał (czytaj Ja) w komentarzu ,że jest to ukradzione :')

      Usuń
    5. Moje najwspanialsze i najukochańsze osóbki stojące na internetowej straży! <3 <3 Ściskam Was bardzo mocnooo! >.< *tuli tuli*

      Z całego serduszka dziękuję Wam za zaangażowanie!!! :) Kompletnie nie znam się na Wattpadzie i już nawet założyłam tam swoje konto, żeby sprawdzić, co się tam wyprawia xd (teraz trzeba tylko wykminić jak to nieszczęsne konto usunąć...)

      Dobrze, że plagiaty zostały usunięte. Mam też nadzieję, że ta osoba więcej niczego podobnego nie zrobi -,- (ani żadna inna)

      Jeszcze raz baaardzo Wam dziękuję! ;*


      Joleen :*

      Usuń
    6. Shinyaa, witam Cię bardzo serdecznie! :D Szkoda tylko, że poznajemy się w takich niemiłych okolicznościach :-/ Ale z drugiej strony cieszę się, że do mnie napisałaś ^-^

      *///-///* jeeejku... takie słodkości... >///-///< *blush 2 hard* Mam wielki zaciesz, kiedy czytam takie miłe słowa :3 Fajnie jest wiedzieć, że ktoś docenia trud Twojej pracy i wspiera pasję :) To takie... niesamowite uczucie <3

      Serio? xD Dark taki dobry? Kiedy go pisałam, byłam taka wkurzona na cały świat i szkołę i narąbałam tam tyyyle wulgaryzmów... ;-; Cóż za wstyd! >.< *stara się nie przeklinać, zwłaszcza w opowiadaniach*

      Dziękuję za komentarz, pozdrawiam i przesyłam buziaki! \(*3*)/


      Joleen :*

      Usuń
    7. *tuli tuli* Czego się nie robi dla ukochanej autorki? xD

      Usuwanie konta jest bardzo proste. Wchodzi się na ustawienia i tam są takie dwie rubryczki- ,,Konto Powiadomienia,, i ,,Dostosuj,,- i tam na samym dole w ,,Dostosuj,, powinno być ,,Zamknij konto,,. Wierzę, że wykminisz gdzie i jak. xD Zamiast go usuwać możesz też go zostawić, kto wie... może kiedyś się przyda? Już Cię nawet znalazłam tam na Wattpadzie. ^^

      Bardzo się cieszę, że tak miło mnie powitałaś! :* <3 Nie przejmuj się! Ja cały czas jestem wkurzona na szkołę i też rzucam łaciną na prawo i lewo. XD

      PS Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału i tego jaki będzie wynik meczu!

      Usuń
  6. Jezu to jest takie cudne~~~~ (Btw to ja tu nowa jestem od miesiąca ale się jakoś nie odzywałam XDD ) Czekam na następny <33
    #Naciak;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie mi miło~!! :D

      Zawsze lepiej jest się ujawnić :) Prędzej czy później- to nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia! ;) Miło mi, że postanowiłaś się odezwać :3

      Dobrze, już nad nim pracuję ^-^

      Pozdrawiam ciepło~! ;)


      Joleen :*

      Usuń
  7. Mogę zacząć od końca? Mogę? :D Bo mnie ostatni tekst tak rozbawił, że jak powiem co sądzę o początku to o nim zapomnę >.<

    "- Czyżby już zbliżała się zima?" - w tym momencie wybuchnęłam śmiechem i tarzając się po łóżku, zaczęłam powtarzać - "Tak, tak, Eren. Winter is coming" XD Nie wiem czy czytałaś/oglądałaś Grę o Tron ale to jest dewiza rodu Starków, skąd wywodzi się większość głównych bohaterów i oni cały czas powtarzają - Winter is coming :D Więc się zastanawiam, czy Eren przypadkiem nie dał dyla z Winterfell i teraz udaje amnezję, żeby nie musieć tam wracać, bo się Innych boi :P

    A teraz obiecany początek :D Lubię takie leniwe poranki. Eren budzi się, wpatruje w śpiącą, spokojną twarz Leviego. A potem się kissają <3 Czego chcieć więcej? Znaczy wiesz, czegoś tam można chcieć, ale to może w następnym rozdziale po wygranym meczu. Tak w nagrodę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

    Baaaaardzo się cieszę, że pojawił się nowy Lościk-tościk i nie mogę się doczekać ciągu dalszego ^^

    Weeeny i dużo Sei-chana ^_^

    Ruu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak już musisz, to proszę ;p ;D

      Hmm... Niestety jeszcze nie miałam styczności z Grą o Tron (tak, wiem... Nie bijcie! ;-;), ale w wakacje mam zamiar wszystko nadrobić :D (tam ponoć jakieś yaoi czyha hihi :3) Eren po prostu zachowuje się jak pogodynka xd I zwracam Waszą uwagę, że w toście panuje już późna jesień i niedługo będzie zima i spadnie śnieg <3 (najlepsza część tego opowiadania xDD)

      Eeeej! Bez spoilerów! ;p Ja wiem, że masz już niezły staż u Kitsusia, ale to nie znaczy, że możesz zdradzać, co będzie potem! ;D (jak Ty to zgadłaś, spryciulo? ;-J)

      Na Losta wena przychodzi z czasem. Przyszłe rozdziały muszą być dobrze rozplanowane, bo nie zmieszczę się w moim cudnym grafiku xd No i tyle tych tajemnic do odkrycia... Lost będzie taki... goły? Czy to dobre określenie? XD

      Dziękuję bardzo! ;* Akashiego-sama nigdy za wiele, tak więc przyjmuję wszystko co z nim związane z otwartymi ramionami! \(^-^)/


      Joleen :*

      Usuń
    2. Gra o Tron jest ciekawa, ale jednocześnie trochę męcząca xD Przeczytałam dwie części, obejrzałam dwa sezony i stwierdziłam, że na razie mam dość :P

      Gomeeeen, Joleen-senpai ;-; Nie gniewaj się na mnie. Ja po prostu lubię wymyślać teorie spiskowe i jakoś tak zawsze napomknę coś o moich przemyśleniach w komentarzu. Po prostu nie zwracaj uwagi na to co piszę i wszyscy będą szczęśliwi :P

      Goły Lost? *porusza dwuznacznie brwiami * Czy to znaczy, że możemy się spodziewać Leviego, Erena, Armina, Erwina, Jeana, Conniego i reszty nago w tym samym czasie? ^^ Zajezdza jakąś orgia ^-^

      Ruu

      Usuń
  8. Lościk, tościk i bananki! (Wtf? O.o xD)

    W końcu ta meeeega słodka scena z czuwającym Kapralem! <3 *--* *rozpływa się*
    Erenek się jeszcze nie nauczył, że Leviś jest wampirkiem i śpi jakieś 2 godziny xD!

    Ty na prawdę lubisz nas męczyć! Od paru dobrych rozdziałów usiłuję ogarnąć o jaką cholerę Armin stroi te fochy! XD Można się pogniewać dzień czy dwa, ale bez przesady ;-; to nie może być mało ważna sprawa! *niuh, niuh* Czuję, że może to mieć związek z Mikasą ;-; (ktoś jeszcze o niej w ogóle pamięta? XDD) ale moje przeczucia często są błedne :ccc oświecisz mnie, o moja kaa-san? <3

    Trzymam kciuki za Erenka na meczu! :D będzie tyyyle emocji :O! No i jeszcze w końcu ten bal! O matulu, tak bardzo chcę, aby moment rozstania nadszedł jak najszybciej XDD Przykro mi, Christa... Liwaj i Erę są dla siebie stworzeni! Tylko dla siebie! XD Prawie tak samo jak moje SasuNarki! <33

    Czekam na kolejny rozdzialik!!! Ponieważ ten był strasz...
    .
    .
    .
    nie wciągający! :D Standardowo zresztą... Wielbię wszeeelkie rozdzialiki i opowiadania mojej mamusi! <3
    Pozostaje mi tylko chyba przesłać trochu natchnienia na kolejne dzieła! ^-^" No i całuski! Bez tego ani rusz, hyhy :)))!!
    ~Zuziak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zuziak! :D Widzę, że postanowiłaś nadrobić to i owo... ^-^ Pochwalam! XD

      Mhmm :3 Pamiętam, że Ci się spodobał ten pomysł, ale żeby od razu się rozpływać? ;-J (to dobry znak ;D)

      Ale Ty chyba ze wszystkich wiesz najlepiej, że jestem taka zła i sadystyczna! ;p xD I dodam jedno- cholernie dobrze mi z tym! :D

      Arminek ma przecież focha jeszcze od obozu! xd Oprócz tego zauważył, że Eren to nie ten sam Eren, tylko zwykły dupek! (wszystko już chyba wiadomo, co? ;) a jak nie, to dowiesz się później hihi... ^^)

      Jeszcze przed balem dużo się wydarzy ^-^ Wierz mi... Baaardzo dużo... (tak, chodzi o seksy xD)

      Strasz...? -,- Strasz- CO? Aaa... Już prawie mnie wystraszyłaś na amen! ;p

      Oooch! <3 No chodź, niech Cię uściskam! *tuli mocno do siebie* >.<

      Dziękuję za milusi, słodziusi koment i natchnienie i całusy! <3 Był wspaniały! I zgadzam się. Ani rusz bez tych ważnych rzeczy ;3 Całuję i ściskam ponownie! >.< (2 razy mocniej) >.<


      Joleen :*

      Usuń
  9. *ujawnia się*
    Witam, śledzę tego bloga od ok. 3 mies i jakoś nie chciałam się ujawniać xD ( ͡° ͜ʖ ͡°)
    Twoje opowiadania są przecudowne <3
    Wszystkie twoje opowiadania Ereri przeczytałam po 2-3 i wciąż mi mało ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
    Długo coś losta nie ma :(( *smutek* *szloch* mam nadzieje że niedługo się pojawi <33
    Cieplusie pozdrowionka i dużo weny życzę '3'

    Sharlin~~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *wyciąga rękę i z uśmiechem się wita*

      Ohayo~! :D

      To kawał czasu i... bardzo dobry początek! ; p

      Ah~!! *uderzona falą cukru* Jest mi bardzo, bardzo miło, że tak uważasz C:

      He he... co mają znaczyć te liczne, zboczone fejsy, co? ;D (mało? To poczekaj jeszcze dwa rozdziały w Loście! XD Tam się będzie działo...)

      No wiem... :'( To wszystko przez studia i pomaturalną deprechę...

      Dziękuję serdecznie za cierpliwość i wsparcie! ;** Pomaga mi o wiele bardziej, niż te niemiłe komenty od pewnych osóbek, które dostaję z powodu opóźnienia tosta... (you're so mean and harsh sometimes!! >.<)

      Dziękuję Ci, Sharlin (to imię trochę przypomina mi pewną postać z Code Geass... ;D)!! \(*3*)/ Mam nadzieję, że przyszły czas spędzony na blogu będzie dla Ciebie równie satysfakcjonujący! ;) Pozdrawiammm~ ♡


      Joleen :*

      Usuń