Opowiadanie yaoi- Kuroo Tetsurō x Kozume Kenma
UWAGA +18!!!
- Jestem Kuroo Tetsurou, a ty?- zatrzymałem grę, oderwałem wzrok od swojej ukochanej konsoli i spojrzałem na stojącego przede mną chłopaka o kruczoczarnych włosach, ubranego w czarny dres. Na jego twarzy promieniał szeroki, głupkowaty uśmiech.
- Kim jesteś i czego chcesz?- warknąłem nieprzyjaźnie.
- Woah! Ale zimny!- roześmiał się nieznajomy i usiadł tuż obok mnie, na schodach przed moim domem.
- Jestem twoim nowym sąsiadem. Wczoraj się wprowadziliśmy. Liczę na twoją pomoc!
- Fajnie.- odparłem beznamiętnie i powróciłem do swojej gry.
- Tylko tyle?- westchnął zawiedziony Kuroo.- W co grasz?- zerknął na ekran urządzenia, opierając brodę o moje ramię. Za blisko...- przeszło mi przez myśl.
- W grę.
- Nee, Kenma... Traktujesz tak wszystkich czy tylko ja ci się nie podobam?
- Skąd znasz moje imię?- zmarszczyłem lekko brwi.
- Wiem o tobie wiele ciekawych rzeczy...- uśmiechnął się zadziornie.- No cóż, skoro nie zwracasz na mnie uwagi, to...- nagle złapał mnie za policzki, uniemożliwiając dalszą rozgrywkę.
- Hej! Co ty-?!- nie zdążyłem dokończyć, gdyż moje wargi zostały zamknięte przez usta Tetsurou. Nasze oczy były przez cały czas otwarte. Zauważyłem malutkie plamki w jego orzechowych tęczówkach. Kiedy mnie puścił, odepchnąłem go od siebie. Wylądował na plecach na zielonym trawniku. Zamrugał kilkakrotnie i ponownie się uśmiechnął.
- Oszalałeś?!- zawołałem wycierając usta rękawem bluzy.
- Nie lubię być ignorowany. Co w tym złego?
- Jesteś... chory!- zmierzyłem go zimnym wzrokiem.
- Czuję się dobrze, ale miło, że się o mnie martwisz.- puścił mi oko, wstając z ziemi.
- T-Ty...!- poczułem rumieniec na policzkach.
- No już, już... Jestem tak samo znudzony jak ty. Pobawmy się razem!- zaproponował podając mi swoją dłoń.
- Wcale się nie nudzę!- zaprzeczyłem.
- Z mojej perspektywy wygląda to zupełnie inaczej.- Ma rację. Nikt się ze mną nie zadaje. Nikogo do siebie nie dopuszczam...- pomyślałem przygryzając dolną wargę. Ale to nie znaczy, że ze wszystkich ludzi musi to być właśnie on!
- Myślisz, że po tym, co przed chwilą zrobiłeś będę chciał się z tobą bawić? I co przez to rozumiesz?- posłałem mu nieufne spojrzenie.
- Hah! A to dopiero początek!- roześmiał się.- Miałem na myśli siatkówkę. Lubisz w nią grać?
- Siatkówkę? Czy ja wyglądam na maniaka sportu?
- Szczerze? Nie.- parsknął.- Wyglądasz na zamkniętego w sobie nerda, ale to nie znaczy, że nie masz innych cech. Jesteś bystry, więc na pewno załapiesz o co chodzi!
- A ty to niby ideał? Panie stary zboku?- poczułem się urażony.
- Nie przesadzaj! I żaden "stary"! Jesteśmy w tym samym wieku!- znowu wyciągnął do mnie rękę.- Chodź, Kenma.
Będę tego żałował...- przyjąłem jego dłoń.
***
- Kenma!- moje oczy padają na czarnowłosego, który uśmiecha się szeroko i pokazuje mi kciuk w górę. Coś łomocze mi w piersi. Nienawidzę tego uczucia... Wszystko przez niego. Wszystko dla niego... Uwielbiam obserwować ten blask w ciemnych oczach, zwinne, kocie ruchy, spocone, wysportowane ciało...
- Oj! Kenma! Uważaj!- nagle dostaję piłką w głowę. Tracę równowagę i upadam oszołomiony na podłogę.
- Auć...- masuję się po bolącym miejscu. Chłopaki okrążają mnie i wypytują czy wszystko gra. Tylko jedna osoba wyciąga po mnie ręce i pomaga wstać...
- Wszystko dobrze?- pyta mnie Kuroo.
- Tak.- odpowiadam krótko.
- Dużo dzisiaj grałeś. Pewnie jesteś zmęczony... Trenerze!- czarnowłosy wymienia spojrzenia ze starszym mężczyzną.
- Tak, wiem. Kenma, do szatni!- krzyczy trener.
- Dobrze...- zanim udaje mi się odejść choćby o krok, duże dłonie obejmują moje biodra i zatrzymują.
- Ratuję ci tyłek. Bądź wdzięczy.- słyszę cichy pomruk, który wywołuje elektryzujący dreszcz.
- Nie prosiłem o to.
- Zimny jak zwykle...- wzdycha. Czuję jego ciepły oddech na karku. Pragnę się odwrócić i go pocałować. Jednak Tetsurou mnie puszcza i biegnie z powrotem w kierunku drużyny. Idę do szatni, gdzie biorę chłodny prysznic, aby się uspokoić. Od początku liceum zacząłem lubić Kuroo w ten dziwny sposób. Nie, to było znacznie wcześniej... Nie zdawałem sobie z tego sprawy. Od tamtego dnia, kiedy się poznaliśmy nachodził mnie prawie codziennie. Stał się jedyną osobą z zewnątrz, której zaufałem. W wolnym czasie graliśmy w siatkówkę, której nie cierpię aż do dzisiaj, ale dzięki niej mogę być z nim jeszcze częściej...
Tetsurou jest naprawdę irytujący, głośny, sprośny, wulgarny... Jednak ma w sobie to coś. Różni się od reszty. Szybko zdobywa nowych przyjaciół. Czasami czuję zazdrość, ale nie na długo...
Pomimo jego licznych wad, straciłem dla niego głowę. Pragnę być z nim bliżej, ale... obawiam się jak na to zareaguje. Zbyt często wysyła mi sprzeczne sygnały. Znamy się prawie dziesięć lat i boję się stracić mojego najlepszego przyjaciela. Sam nigdy go nie zaczepię, a on od tamtego wydarzenia z dzieciństwa nic szczególnego nie zrobił. Poza tym, pocałował mnie jedynie po to, abym zwrócił na niego uwagę. To był mój pierwszy i jedyny pocałunek...
***
- Kenma? Co tu robisz?- właśnie skończył się trening, a ja siedziałem na ławce grając na konsoli.
- A na co to wygląda?- warczę starając się przejść trudny poziom.
- Serio?! Czekasz na mnie żebyśmy mogli razem wrócić do domu? Jesteś kochany!- przytula mnie.
- Kuroo!- syczę.
- Sorki, zaraz przyjdę!- woła i znika za drzwiami szatni. Oczywiście przegrałem i muszę przejść grę ponownie. Każdy jego najmniejszy dotyk wywołuje u mnie palpitację serca...
- Kenma! Jestem gotowy!- po piętnastu minutach wyłączam konsolę i chowam ją do torby. Idziemy w ciszy na przystanek.
- Co będziesz dzisiaj robił?- pyta mnie.
- Jutro jest test z matmy. A jak myślisz? Albo nie, lepiej nie mów, bo będzie jak zwykle...
- Brrr! Zawiało chłodem!- zachichotał.
- A ty?- zerknąłem na niego.
- Będę oglądał porno.
- Kuroo...- wzdycham.
- Będę dzwonił na seks linię.
- Kuroo, lepiej się już zam-
- Będę myślał o tobie.
- C-Co...?- z wrażenia prawie przewracam się o własne nogi.
- Uważaj!- łapie mnie za ramiona ratując przed upadkiem.
- D-Dzięki...- spoglądam w brązowe oczy. Uwielbiam na niego patrzeć. Jest taki przystojny... Znowu mam ochotę go pocałować. Albo nie, niech on pocałuje mnie.
- Kenma, wszytko okej?
- T-Tak...- Kuroo niespodziewanie przycisnął mnie do swojej piersi.
- Już raz upadłeś na boisku... Coś się stało? Masz jakieś problemy?- przeczesał moje włosy. Moim jedynym problemem jesteś TY!
- Puść mnie...- czarnowłosy sięga za mój podbródek i pochyla się w moim kierunku. To niemożliwe...- robię wielkie oczy. Wszystko zdaje się być w zwolnionym tempie. Jego usta są tak blisko... Jeszcze tylko kilka centymetrów. Pospiesz się...- przymykam powieki i rozchylam wargi.
- Kuroo! To ty?!- nagle słyszę wołanie nieopodal. Ciemnowłosy odsuwa się ode mnie. Obserwuję, jak dwóch kolegów z drużyny biegnie w naszym kierunku.
- Też idziecie na przystanek?- pyta Tetsurou.
- Dzisiaj wyjątkowo tak. O, cześć Kenma! Wszystko w porządku? Jesteś czerwony na twarzy...- zasłaniam policzki dłońmi.
- To nic takiego...- mruczę i idę przodem. Podczas drogi metrem chłopacy zagadują Kuroo, a ja wyjmuję swoją konsolę i przysłuchuję się ich rozmowie. Wkurzające... Dlaczego się tak irytuję? Znowu nici z pocałunku...
***
Moje rozmyślania przerywa telefon. Wyjmuję komórkę z kieszeni i odczytuję wiadomość.
Od: Kuroo
22:46
"Śpisz?"
Do: Kuroo
22:47
"Nie. Wkuwam matmę. A Ty?"
Od:Kuroo
22:48
"Wyjdziesz?"
Do: Kuroo
22:48
"Późno jest"
Od: Kuroo
22:49
"To nie zajmie długo. Spotkamy się za 5 minut. Będę czekał w twoim ogrodzie."
Do: Kuroo
22:50
"Znowu zamierzasz się zakradać? Nie dość, że zbok to jeszcze zbir..."
Od: Kuroo
22:51
"Nic nie poradzę. Przyjdziesz?"
Wzdycham i niechętnie wstaję z miękkiego łóżka. Poruszam się jak najciszej potrafię. Schodzę schodami na dół i podchodzę do drzwi balkonowe, za którymi stoi mój przyjaciel. Wsadzam ręce do kieszeni spodni i idę w jego stronę.
- Miało być za pięć minut.- odzywam się jako pierwszy.
- To co tu robisz?- posyła mi swój szelmowski uśmiech.
- Ja? Mieszkam. Ty?
- Zakradam się jak zbok i zbir.
- Fajnie.
- No i super.- mierzymy się wzrokiem.
- No więc? Co ode mnie chcesz? Muszę się uczyć...
- No tak.- Tetsurou zbliża się do mnie o parę kroków.- Tutaj nikt nam nie przeszkodzi.- jego uśmiech się rozszerza, a mój puls przyspiesza. Ciemnowłosy pochyla się i złącza nasze wargi. Każda komórka mojego ciała krzyczy "nareszcie!". Wczepiam palce w jego białą bluzę z kapturem i staję na palcach, aby być bliżej niebiańskich ust. Pocałunek jest słodki i niewinny. Wyczuwam smak jego ulubionych płatków czekoladowymi oraz mięty.
- Kuroo...- rozchylam wargi, wpuszczając do nich ciepły język. Gdyby nie jego opiekuńcze i szerokie ramiona, nogi ugięły by się pode mną już dawno... Czarnowłosy przypiera mnie do drzewa wiśni i wsuwa kolano między moje nogi...
- Mhmm!- jęczę w jego usta. Szczupłe dłonie wędrują pod moją bluzkę. Wywołuje mrowienie i dreszcze na nagiej skórze. Po chwili zaczyna pieścić moje sutki i lekko za nie pociągać. Brakuje mi tchu. Przygryzam jego dolną wargę. Na szczęście zrozumiał ten sygnał i przerywa namiętny pocałunek. Nasze wargi są jeszcze przez sekundę połączone niewidzialną strużką naszej śliny. Nabieram potrzebnego powietrza przez usta.
- Kenma...- zauważam nieobecny wzrok Kuroo, który pociąga za sznurek moich szarych dresów.
- Oszalałeś?! Jesteśmy w ogrodzie!- ostrzegam.
- I co z tego? Wszyscy już śpią...- wsuwa palec za gumę spodni.
- A co jeśli ktoś nas zobaczy?
- Przez ten dwumetrowy mur? Jedynym zagrożeniem są twoi rodzice, którzy teraz smacznie chrapią w poduszki. No, proszę cię, Kenma!- Kuroo liże płatek mojego ucha...- Zróbmy to.- ... i przygryza je lekko.
- J-Jak? Tutaj?- czuję pieczenie na policzkach.
- Oczywiście nie pójdziemy na całość. Chyba że chcesz...?
- Debil.- prycham.
- Wiedziałem. No więc... może po prostu...- sięga dłonią dalej i...
- Ah! Kuroo...!- z moich ust wyrywa się niekontrolowany, trochę zbyt głośny odgłos.
- Ciszej...- całuje mnie po szyi i porusza rytmicznie dłonią. Serce wyrywa mi się z piersi, w uszach słyszę szum krwi, a w głowie mam mętlik...
- K-Kuroo... Ja tak nie chcę...- chwytam za jego nadgarstek i przy okazji łapię oddech.
- Hmm?- chłopak spogląda mi badawczo w oczy.
- R-Razem...- rozpinam mu rozporek.
- Jesteś pewien?
- Zamknij się, głupku.
- Jesteś taki uroczy...- całuje mój policzek i przybliża swoje biodra do moich. Następnie zaczyna nas obu zadowalać.
- K-Kenma... Dotknij mnie.- słyszę niski charkot. Spełniam jego prośbę...
- Kuroo...- szepczę w pewnym momencie.
- Dochodzisz?- posyła mi spragnione spojrzenie.
- Ch-Chyba... A ty?
- Ja też. Już prawie...- przyspieszamy swoje ruchy.
- Kuroo... Pocałuj mnie... Szybko!- proszę na granicy wytrzymałości. Złącza nasze wargi i połyka mój każdy odgłos oraz jęk. Po kilku sekundach dochodzimy w tym samym momencie. Tetsurou obejmuje mnie ramieniem. Kątem oka widzę, jak wyciąga chusteczki higieniczne z kieszeni.
- Kenma? Śpisz?- pyta składając delikatny pocałunek na moim czole.
- A co? Zaniesiesz mnie do łóżka jak księżniczkę?
- Gdybym mógł, zaniósłbym cię do mojego łóżka, gdzie z pewnością byś już nie zasnął...- uśmiecha się.
- Zbok.- mruczę w jego umięśniony tors. Przez chwilę trwamy w romantycznym uścisku.
- Lubisz mnie, Kenma?- przerywa błogą ciszę.
- Co to za pytanie? Po tym wszystkim...- Powiedz mu... Powiedz, Kenma.- Ja... kocham cię, Tetsurou.- szepczę na wpół przytomny. Przysuwam ucho do lewej piersi. Słyszę bicie jego serca. Jest strasznie głośne i szybkie... E-Eh?
- Kenma...
- T-To na razie!- rzucam się prawie biegiem w stronę domu. Niestety Kuroo mnie dopada i przytula.
- Jakbym teraz mógł pozwolić ci uciec?- mruczy w moje włosy.- Nie chcesz się dowiedzieć co ja myślę o tobie?
- Nie bardzo...- burczę zarumieniony po same czubki uszu. Jeszcze nigdy nie czułem się tak zawstydzony.
- Też cię kocham.- wyznaje i całuje mnie w kark.- Dobranoc.- odsuwa się. Kiedy się odwracam, widzę jak Kuroo przeskakuje przez mur na tle księżyca w pełni. Zachowuje się jak prawdziwy, dziki kot... Może uda mi się go przygarnąć?- na mojej twarzy pojawia się delikatny uśmiech.
****
Ohayo~! ^-^
One-shot wymyślony i napisany o trzeciej nad ranem, po południu poprawiony no i teraz... wstawiony! xD
Tak naprawdę to nie cierpię pairingu KuroKen. Serio! ;-/ Kiedy oglądałam pierwszy sezon Haikyuu!! wiedziałam, że go nie polubię
Po obejrzeniu drugiego sezonu, pokochałam prawie wszystkie pairingi z HQ!! i teraz mam ogromny dylemat ;_;
Co do Losta, to się powoli piecze. Już mam część napisaną i kolejny rozdzialik będzie najprawdopodobniej gdzieś w połowie maja :)
PS. Dlaczego taki tytuł? Bo Kenma kojarzy mi się z piękną piosenką Lany Del Rey "Video Games" i kiedyś postanowiłam, że jeśli napisałabym z nim cokolwiek
(2)PS. W związku z moją tymczasową miłością do tego anime, może macie jakiś ulubiony pairing, z którym mogłabym coś napisać? ^-^
Joleen :*
Do: Królowa
OdpowiedzUsuńTo było takie słodkie... Romantyczne... Rozpływam się. Obdarzyłaś miłością kolejną zagubioną parę. Obłaskawiłaś dzikiego kota i maniaka gier. Shepard będzie zazdrosny :P Matura niesamowicie pobudza Cię do pisania (nadal czekam na te nowe opowiadania) i nie tylko :D
Gdzie się podziały MAŁE WISIENKI, Joleen? :P Gdzie one są? :D
Twój Kitsuś
Nie upiekłem tortu, ale co powiesz na Oreo? :D
Do: Kitsuś
UsuńJaaasne ;p Jak cukier w herbatce Eryka? ^^
Pięknie powiedziane! :D Podoba mi się to "obdarzanie miłością" <3
Żebyś wiedział xd Zamiast się uczyć i powtarzać piszę opowiadanka... Ale nie jest tak źle skoro ostatnio dostałam 100% z ustnej maturki, nie? *szczerzy się* C:
Nie irytuj mnie, zły lisie -,- Bo stracę nad sobą panowanie... (dobrze schowane, na razie ;p)
Oreo zawsze znajdzie swoje miejsce w moim barku! ^^ *przyjmuje z uśmiechem*
Joleen :*
Do: Królowa
UsuńMatura to bzdura, a Tobie świetnie idzie, bo jesteś Królową :) Moja Mistrzyni musi być najlepsza :) Uczcijmy Twoje 100% tortem kawowym. Masz ochotę? Z wisienkami :D
Nie mogę się doczekać tych nowych opowiadanek. Tyle stron leży i czeka, a Ty nic nie wrzucasz... Potrzebuję inspiracji, uczuć, emocji... Gdzie to wszystko znajdę, jeśli nie u Ciebie? Oferuję pomoc - Ty zajmiesz się pisaniem, a ja ugotuję makaron. Może być ?:D A potem deser :P
Twój Kitsuś
zapatrzony w Ciebie jak w anime
IDE UMRZEĆ
OdpowiedzUsuńSERIO
ZAKOP MNIE
MOGE UMRZEĆ W SPOKOJU
KOCHAM CIĘ
OBOZEKUROKEN JDKCGHDJFHFHDJDNDHJDNDHDJS
Dosłownie przed chwilą miałam Ci pisać żebyś mi napisała jakiś one shot z tego paringu.
Serio.
Ale szczęście jezusmaria.
Uwielbiam Kuroo.
Nie dotykać go bo ugryzę.
Ostrzegam.
I wcale nie mam w planach cosplayu Kenmy hihihi.
Też mam ogromną faze na Haikyuu.
Nie obraziłabym się wcale za one-shot z Oikawa x Iwaizumi.
Naprawdę się nie obrażę. Serio.
UWAGA TEN KOMENTARZ JEST PISANY POD WPŁYWEM OSTRYCH FEELSÓW I OGÓLNEGO SZCZĘŚCIA JEDNOROŻCA
Ten one-shot jest po prostu cudowny.
Zaraz dostanę cukrzycy.
Joleen.
Jak można nie lubić KuroKena ;-; To aktualnie paring, którym żyję.
Ale cieszę się, że coś z tego napisałam.
Jak mam dzisiaj takie szczęście to może zagram w totka? Co sądzisz?
Ten one-shot osłodzi mi życie na następny rok. : ))
Widzisz jak ten paringosz przynosi szczęście?
Pisz go częściej.
Zdecydowanie częściej, bo wyszedł cudownie. ;-;
Jak już pisałam po moim ulubionym paringu tzn KuroKen jest Oliwa czyli Oikawa x Iwaizumi.
: ))
Tylko czekać na Losta-tosta.
PRZESYŁAM TAKIE POZDROWIENIA I WENE ŻE NIE PYTEJ.
Czekam na jeszcze więcej cukru!
Dereł
Kc
rly
O! Żona! A raczej wdowa! XD Ohayo~ ^-^
UsuńJejku... Ile miłości i szczęścia! *-* Teraz cieszę się jeszcze bardziej, że jednak zdecydowałam się napisać to maleństwo! ;D
Nie obrazisz się, tak? ^^ No cóż... Może dam radę coś napisać pod wpływem zdanej maturki ustnej ;)
Naprawdę ;-; To nie jest mój pairing. Po prostu coś mnie wtedy natknęło na napisanie tej historii. Tak szczerze, to wolałabym smut z KurooxTsukki >.<
Zawsze trzeba próbować swojego szczęścia, nie? ;) Jak wygrasz, to kupisz mi trochę cukru na zapas? *q*
Słodkości!! *Q* *zbiera garściami i upycha do różowych torebek*
Bardzo dziękuję za cudny komentarz, będę miała go w przyszłości na uwadze ;D Oliwa (xDD) zapisana na liście życzeń! ;)
Pozdrawiam cieplusio~! <3
Joleen :*
Kałajaśnie~
OdpowiedzUsuńSzkoda, że trudno spotkać miniaturki z KuroKen po polsku :c
Kałajaśnie Ci wyszedł Kenmasz <3
Jeśli chodzi o ulubione paringi z HQ, to zdecydowanie KutoTsuki, KageHina, KuroKen oraz kochane TsukiYama *brzmi niczym nazwisko gościa z Tokyo Gulasza*
~megg
Jeeej~! \(*3*)/
UsuńSerio? ;o Myślałam, że to dosyć popularny pairing... ._. Chociaż z drugiej strony nie rozgądałam się za nim zbytnio... xD (ani za żadnym polskim xd)
Chciałabym na razie napisać one-shot'y z tymi pairingami, których jeszcze na blogu nie było :) (lubię nowe rzeczy i doznania ;-J) Więc z tego co widzę... KuroTsukki? ^-^ *zapisuje w notesiku*
Dziękuję za wyrażenie swojej opinii! ;D Pozdrawiam gorąco~! (^.^)/
Joleen :*
Hejoooo! :3
OdpowiedzUsuńNa początku, jak zaczęłam czytać, obiecałam sobie, że napiszę komentarz, który będzie czytelny i zrozumiały, ale po przeczytaniu jedyne co mam w głowie to - nejicdnskke *-* I tyle w temacie :D
Ale tak poważnie (dobry żarcik, nie?) to idealnie oddałaś ich charaktery. Kenma taki cichutki i spokojny a Kuroo zboczony i... kotowaty :D Uśmiechałam się przez cały czas!
Scena w ogrodzie Kenmy, no po prostu chylę czoła, składam pokłony, tańczę dzikie densy, chociaż wygląda to jakbym musiała do łazienki. Ale liczą się chęci :D
Ulubiony parring z Haikyuu? To da się wybrać jeden? :O Jestem w szoku. Dobra, pomyślmy... Hmm... To może chwilę potrwać biorąc pod uwagę, że cóż... jestem blondynką :P Chyba Oikawa x Iwaizumi, Kuroo x Tsukishima, Kageyama x Oikawa (ubolewam, że jest z nimi tak niewiele shotów ;-;), Kuroo x Bokuto (koty i sówki tak do siebie pasują :3) i potem tradycyjnie - Kageyama x Hinata, Nishinoya x Asahi, Ja x Wszyscy :D
Nie mogę się doczekać następnych opowiadanek!
Ruu
No czeeeść! ;D
UsuńO-Okej... XD Dosyć nieczęsta reakcja, ale wiem, że jest pozytywna, więc... Cieszę się! ^^
Kuroo taki brzydki zbok i zbir~ A to on nie jest kotem? ;o Ojej... ^-^ *hihi*
Ah~ ile ja bym dała, żeby móc zobaczyć te dzikie densy! :') No ba! ;D
Wiem jak to jest ;_; Sama przechodzę teraz burzliwy okres z Oikawą w roli głównej... Ale więcej na ten temat dowiecie się w swoim czasie! ^^
Znowu Oikawa razem z Iwa-chan? Hoho... :D Mmm... KuroTsukki <3 OiKage?! :O Myślałam, że tylko ja ich ubóstwiam! *high 5* (nie martw się na zapas ;) jeśli wiesz, co mam na myśli ^^ hehe). No i na końcu... Oya oya oya? XD Kuroo? ;-/ A nie przewspaniały Akaashi? Bo moim zdaniem ta sówka należy tylko do niego! ;p
Postaram się coś wymyślić! ^-^
Arigatou za ofiarowane słodkości! Ślę słodkie pozdrowienia! <3
Joleen :*
Wiesz co? Szukam na necie jakis opowiadan yaoi, ale co nie znajde, to zawsze uwazam, ze twoje sa o niebo lepsze XD Dlatego zwracam sie do ciebie z OGROOOOOOOMNA prosba! Proooosze bardzooo laaadnie *robi duze, maslane oczy* zrob prosze one-shota z paringiem Oikawa x Iwaizumi z Haikyuu. To moj kochany paring, a jest go stosunkowo malo w opowiadankach, bo wszystko zawalaja glownie Hinata i Kageyama, ktorych jako pary jakos nie lubie... Bede wyczekiwac nieeeeecierpliwie i przy okazji fajnie by bylo kolejny rozdzial z Levia i Erena :*
OdpowiedzUsuńPozdraaaaaewiam i posylam buziczkiiiii!!!
No co, co? :D *czytu czytu* *Q* Nosebleed 3000! >///-///< Czy ja mam tutaj zejść na zawał połączony z cukrzycą?! Tego właśnie chcesz?! XD (oczywiście żartuję i przytulam bardzo mocno! <3)
UsuńO nie! Tylko nie te duże, maślane oczka! *próbuje odwrócić wzrok, ale nie potrafi* No cóż... To już chyba trzecia taka prośba, wzmocniona ogrooomnym uczuciem prosto z serduszka, więc... Niech będzie! Zrobię to! :D (tylko wystarczy poczekać na wenę... xd)
Ja przestałam lubić KageHina w czasie drugiego sezonu, bo wtedy moje serce zdobył sassy king Shittykawa i pairing TsukkiYama ^-^
Dziękuję serdecznie za przemiły koment! <3 Odsyłam buziaczki i ściskam jeszcze raz! ;D >.<
Joleen :*
Potem skomntuje tak jak powinnam, teraz nie mam czasu, zaraz ustny polski. Chcialam Cie tylko poprosic o TsukkiYama albo KiyoHaba (chyba zle to napisalam, wiec tak dla pewnosci chodzi mi o Yahaba x Mad Puppy)
OdpowiedzUsuńSuga S.
KuroKen <3 Kocham, no może nie tak jak IwaOi, czy TsukkiYama, bu still
UsuńDawno nie komentowałam fanficków, głupi brak czasu, głupie matury, ale nie jest już źle zostały mi już tylko 2 egzaminy i koniec.
Skoro już widzę MikaYuu z owari to może kiedyś zobacze tu GureShin...ah marzenia
Ogólnie całe to opowiadanie mnie zabijało słodkością, a ostatnie zdania mnie zabiły i teraz leże martwa, bo to było zbyt urocze. Co ja mówię nie ma czegoś takiego jak "zbyt uroczę'.
Bardzo proszę Cię o TsukkiYama, bo ten pairing zwłaszcza po drugim sezonie jest tłamszony przez KuroTsukki (spłoń w piekle NOTP) i o KiyoHabę, bo chyba nie ma polskiego ff o nich. Choć jak napiszesz jakąkolwiek nietypową parę to będę twym sługą na wieki.
Jeśli coś jeszcze Ci zostało to powodzenia na maturze
Ustny polski? Yikes! ;-/ Mam nadzieję, że poszło Ci dobrze! :D
UsuńJa mam to szczęście, że zdaję go dopiero w przyszłym tygodniu ^^ Lucky~
To zrozumiałe :) Ostatni rok szkoły to nie przelewki. Trzeba podrasować ocenki i skupić całą energię na maturach oraz wybrać właściwą drogę życia :) (a nie pisać KuroKen! XD)
Uuuh... Z tym GureShin to pojechałaś! xD Raczej nie moje gusta ._. Z tego anime lubię tylko MikaYuu... xd
"Tu spoczywa Suga Senpai, zabita przez nadmiar słodkości pewnego one-shot'a KuroKen. Jej ostanie słowa: "to było zbyt urocze" wyjaśniają wszystko. Spoczywaj w pokoju."- Co na to powiesz? Może być? I gdzie mam położyć Twoje martwe ciałko? ;-; (xDD)
Uwielbiam TsukkiYama, ale KurooTsukki też! ;-; Nie rób im nic złego~! :o
Kiyo... Co? O.o Kto? KiyoHaba? Mad Puppy...? Aaa... O kurczę xD Tego to bym się nie spodziewała! Ale ja nie widziałam tam z Hot Dogiem żadnego ship'u ;-/ Muszę przejrzeć internety...
"Nietypową parę"? ._. Ale skąd? Z HQ!! ? Jestem taka zagubiona! >.< (a sługa-Suga by mi się przydała ;D)
Dziękuję baaardzo! :D Jestem wdzięczna za każde wsparcie! Trzymam kciuki za pozostałe dwa egzaminy! ;3
Joleen :*
Doobr ! Tutaj ZAGLIBISTA komentatorka NA TYM SUPER-ZAGLIBISTYM-ZBOCZONYM-PRO blogu pod słońcem ! :3
OdpowiedzUsuńZnowu szkoła zabrała mi czytanie .. Ehh...
Zamiast będę oceniąc to.. Jak maturka ? Dobrze poszło ?
Dobra
OOO KuroKen :3 Rzadko czytam paringi z Haikyuu... Za mało ich na Wattpadzie D:
Słodko,słodko,cukier,zauroczenie , Kenna ty nastolatko XDD
S-Seksy...Senpai..Wiesz jakie to uczucie czytać JEDNEGO DNIA 4 lemony D: Kocham ciebie bardziej XD
Racja , Kenna pasuje do tej piosenki . Dzięki piosenką ( Tej Lany :3 ) Mam większą twórczosc...
Lost sie piecze .. JEej :3 Niech bedzie chrupiącym z krwią..keczupem ! keczupem XD
I ten uczuć kiedy przez cały miesiąc nie ma twojego znienawidzonego nauczyciela *O* JEEEJ <3333
Dpbra
Licze ,że zdasz Joleen :3 I oczywiscie
Jak dobry duch wysyłam wenę i ciepło ! Niech Sei-chan będzie z tobą
Pozdrawiam ciepło
BARDZO mocno zboczona ,ale Zaglibista Tsuga Suga (͡° ͜ʖ ͡°)
P.S : Czy Senpai oglądała Eurowizje ? D: Jak takk...to na kogo głosujesz? Ja na Szpaka...ŁOO KALARS ISZ JOR LAJF ! ( Tsuga,przestań,ranisz angielski >.< )
Dobry~! <3
UsuńJuż niedługo koniec i wakacje :) Dasz radę! ;D You can DO IT! ;P
A dziękuję ^^ Maturka poszła zadziwiająco... DOBRZE! *.* Nawet biologia nie była taka straszna! C:
Niedługo wstawię więcej opowiadanek z HQ!! :) Będziesz miała co poczytać ;D
Oooch <3 Czuję się taka wyróżniona! *o* *tuli tuli* ^^
Lost bardziej krwisty? Cierpliwości! ;)
Jeeej~ :D
Zaglibista i kochana Tsuga Suga! ;* Życzę miłej nocki i dni do przeżycia w szkole! ;)
PS. Eurowizja bez Conchity to nie Eurowizja! X'D (a tak naprawdę, to nie mam czasu ;-; i wolę w swoim wolnym czasie coś dla Was popisać ^^)
Joleen :*
Kuroo ty zboku i zbirze!! xd
OdpowiedzUsuńOh~ kocham tę parkę ^^ i ten pierwszy art *_*
Kuroo jako dziecko?? Jaki sprytny, patrzcie go!! Hahahahah xd
To było takie słodkie i romantyczne *Q* Normalnie rozpływam się, jak cukier w herbacie *Q* Chcem wiencej (^▽^)
Pozdrawiam
~ Sayori :*
Zbok i zbir, ale za to jaki potrafi być słodki <3
OdpowiedzUsuńTO TEKIE UROCZE!!! AWWWWWWWWW! ALE DLA MNIE I TAK NIC NIE PRZEBIJE
OdpowiedzUsuńSHIPU TSUKKIYAMA! JA CHCE WIĘCEJ TSUKKIYAMY!!! B-)