czwartek, 6 sierpnia 2015

Nagroda/Zamówienie Zuchii!

Opowiadanie Specjalne- Zuchii Suzuya x Kuroko Tetsuya (Kuroko no Basuke) x Nanase Haruka (Free!)





Spoglądasz na złocisty piasek, kąpiących się ludzi i wodę mieniącą w słońcu. Czekasz na swojego królewicza, który chyba zapomniał zegarka... To do niego nie podobne. Nigdy się przecież nie spóźnia...- myślisz stąpając z nogi na nogę.
- Gome, gome!- słyszysz znajomy głos za sobą. Odwracasz się i widzisz biegnącego w Twoją stronę niebieskowłosego w jasnej bluzie z kapturem, ale bez rękawów oraz niebieskich kąpielówkach. W dłoni trzyma smycz, na której przywiązany jest mały pies Husky.
- Tetsuya! Spóźniłeś się!
- Wiem, przepraszam, ale Kagami-kun nie mógł się zająć Nigou i musiałem pojechać go odebrać.- wyjaśnia zdyszany. Kierujesz wzrok na małe zwierzątko merdające przyjaźnie ogonem. Zauważasz podobieństwo do właściciela.
- Jeszcze go wcześniej nie poznałaś, prawda? Nigou, to jest Zuzia. Zuzia, oto Nigou.- przedstawia was sobie. Piesek podchodzi do Ciebie i obwąchuje zimnym nosem Twoje nagie łydki. Kucasz przy nim oraz wystawiasz dłoń w kierunku zwierzęcia. Nigou obwąchuje Twoje palce, a następnie je liże.
- Polubił cię!- uśmiecha się Kuroko. Z lekkim rumieńcem przyglądasz się swojej sympatii. Cieszysz się, że wszystko się układa i nie możesz doczekać się dnia spędzonego w jego towarzystwie.
- Jest śliczny i podobny do ciebie.- mówisz odwzajemniając uśmiech. Nie potrafisz się dłużej gniewać na ukochanego chłopaka.
- Cała drużyna mi to mówi. Po prostu oboje mamy niebieskie oczy.- wzdycha kucając obok Ciebie. Następnie głaszcze psa po głowie.
- Nieprawda. Jesteś też miły, przyjacielski, wierny i taki kawaii...- wypowiadasz bez zastanowienia. Następnie cała się rumienisz i zakrywasz usta dłonią nie patrząc w stronę Kuroko.
- Naprawdę tak sądzisz?- pyta nie spuszczając swojego wzroku z Ciebie. Powoli kiwasz głową. Tetsuya łapie Cię za nadgarstek i przysuwa go do swojej twarzy. Kiedy odwracasz się w stronę błękitnookiego zamierasz w bezruchu, widząc jak składa pocałunek na wierzchu Twojej dłoni.
- Dziękuję.- szepcze. Serce wyrywa Ci się z piersi. Pragniesz rzucić mu się w ramiona, ale uważasz to za niestosowne w danym momencie. Po chwili podnosicie się. Kuroko cały czas nie puszcza Twojej dłoni.
- Pięknie dziś wyglądasz.- pochwala wpatrują się w jasną, idealnie dopasowaną sukienkę oraz słomiany kapelusz z powiewającą, jasną wstążką, które masz na sobie. Kupiłaś je niedawno, specjalnie na tą okazję. Chciałaś mu się spodobać i szykowałaś się dla niego cały dzisiejszy poranek.
- T-Ty też...- mruczysz w odpowiedzi. Uśmiech Tetsuyi się powiększa.
- Chodźmy.- postanawia. Idziecie razem w kierunku wejścia na plażę. Gdy jesteście na miejscu chwilę poświęcacie na kilka głębokich wdechów zupełnie innego powietrza niż w tłocznym mieście. Słyszycie odbijane o brzeg fale, cichutką muzykę puszczoną w głośnikach oraz śmiech dzieci bawiących się w wodzie. Wpatrujecie się w horyzont, gdzie bezchmurne niebo styka się z taflą wody. Marzyłaś o tym cały, ciężki rok żeby znaleźć się ze swoim ukochanym na złocistej plaży.
- Chcesz iść do wody? A może wolisz się poopalać?- pyta Kuroko.
- Przejdźmy się.- postanawiasz. Chciałabyś zanurzyć się w chłodnym morzu, ale nie masz zamiaru puszczać ręki Tetsuyi.
- W porządku.- zgadza się. Chodzicie razem wzdłuż plaży. Niebieskowłosy opowiada Ci o swoim ostatnim spotkaniu z Pokoleniem Cudów. Słuchasz uważnie ciekawej historii. W pewnej chwili dochodzicie do budki z łakociami.
- Poczekaj tu chwilę.- prosi Kuroko i podchodzi do stoiska. Po krótkiej chwili wraca z dwoma shake'ami.

- Proszę.- podaje Ci shake o smaku czekoladowym. Sam zaś rozkoszuje się swoim, oczywiście waniliowym. Chodzicie jeszcze trochę wzdłuż plaży, a następnie idziecie zająć sobie miejsce tuż przy wodzie. Rozkładasz koc na piasku i zdejmujesz swoją sukienkę z lekkim zawstydzeniem.
- Musimy się wcześniej posmarować jakimś filtrem. Słońce może nam zaszkodzić.- informujesz i zaczynasz szukać kremu w swojej torbie. Wyjmujesz go oraz wylewasz trochę cieczy na dłoń, a następnie podajesz buteleczkę Kuroko. Rozcierasz maź po swoich ramionach, przedramionach i dłoniach. Niestety nie udaje Ci się posmarować pleców.
- Pozwól, że pomogę.- niebieskooki rozsmarowuje krem po Twoich plecach oraz karku. Oboje czujecie się trochę niezręcznie, ale wszelkie obawy po chwili mijają.
- Gotowe. Idziemy?- razem idziecie w kierunku wody.
- Z-Zimna!- wołasz czując chłód pochodzący od zamoczonych stóp.
- Wcale nie jest aż tak źle...- odpowiada chłopak.
- Jest okropnie! Zobacz na...!- nagle zostajesz ochlapana od tyłu. Odwracasz się i widzisz, że sprawcą okazuje się Kuroko.
- C-Co...? Nie!!- niebieskowłosy ponownie ochlapuje Cię wodą.
- Osz ty...!- zaczynasz oddawać mu przysługę. Niedługo później, oboje jesteście mokrzy, ale w dobrym humorze.
- Tetsu?!- w pewnym momencie słyszysz męski głos.
- Aomine-kun?- dziwi się niebieskooki. W waszym kierunku idzie chłopak o karmelowej cerze, umięśnionym torsie i zadziornym uśmiechu na ustach. Robisz skwaszoną minę. Twój ukochany podchodzi do znajomego i ucina sobie z nim pogawędkę ignorując Cię. Zirytowana postanawiasz sama pójść popływać. Obserwujesz z daleka swojego chłopaka. Zaczynasz czuć narastającą frustrację oraz... zazdrość. W pewnej chwili łapie Cię ostry skurcz w nodze, a woda napływa Ci do nosa oraz ust. Próbujesz zawołać o pomoc, ale jest już za późno...

 ***

- Oy... Oy! Obudź się!- otwierasz oczy. Widzisz postać pochylającą się nad Tobą, trzymającą w objęciach.
- Tetsuya...?- odzywasz się niepewnie. Twój wzrok się wyostrza i spoglądasz na czarnowłosego chłopaka z niesamowicie niebieskimi oczami. To nie jest Tetsuya...- myślisz zakłopotana.
- Możesz wstać? Nic cię nie boli?- pyta nieznajomy. Powoli podnosisz się do siadu. Następnie rozglądasz się po nieznanym Ci miejscu. Jesteś na jakiejś wyspie. Siedzisz pod palmą, w cieniu, a na około wszędzie znajduje się jedynie piasek i woda.
- Gdzie jestem?- pytasz przecierając oczy. Coś świecącego zwraca Twoją uwagę. Nagle dostrzegasz turkusowy, mieniący...


- Ogon...?!- wołasz wpatrując się zszokowana w złączone rybimi łuskami kończyny tajemniczego chłopaka.
- Tak. Jestem syrenem.- wyjawia czarnowłosy. Patrzysz na niego jak na wariata, ale przecież rybiego ogona sam sobie nie wymyślił...
- Jak masz na imię?
- Zuzanna. A ty?- spoglądasz w niebieskie ślepia.
- Haruka Nanase.- odpowiada. Czy to przypadkiem imię dla kobiety...?- przechodzi Ci przez myśl. Znajduje się tak blisko...- Twój wzrok nagle zatrzymuje się na kształtnych wargach. Czujesz między wami pewną więź. Nie wiesz, co to za uczucie, ale postanawiasz mu się poddać. Przymykasz powieki, a ciemnowłosy delikatnie obejmuje twoją twarz. Haruka powoli zbliża się do Ciebie, a Ty czekasz na...
- Zuzia! Zuzia! Obudź się, proszę!- słyszysz znajomy głos. Otwierasz oczy i spoglądasz w przerażone oczy Kuroko.
- Tetsu...- zaczynasz kasłać wodą.
- Nic ci nie jest?- pyta zdenerwowany. Znowu jesteś na plaży. Leżysz na brzegu, a niebieskowłosy opiekuńczo Cię obejmuje. Widzisz również stojącego obok Aomine, nieznajomego blondyna o różowych oczach oraz...
- Ha-Haru!- wskazujesz na czarnowłosego w ciemnych kąpielówkach z fioletowymi paskami po bokach. Tym razem jest bez rybiego ogona.
- Eh? Znacie się, Haru-chan?- pyta blondasek swojego przyjaciela.
- Nie sądzę. Pierwszy raz ją widzę...- odpowiada nieco zmieszany chłopak.
- To właśnie on cię uratował. Kiedy rozmawiałem z Aomine-kunem poszłaś sama do wody. Gdy się zorientowałem, że odeszłaś... topiłaś się w wodzie! Na szczęście, ci dwaj panowie szybko do ciebie dopłynęli i pomogli wyjść z wody.- wyjaśnia Kuroko.
- Jacy tam znowu "panowie"! Nazywam się Nagisa, a to jest Haru.- przedstawia się oraz swojego towarzysza różowooki.
- Nie macie pojęcia jak bardzo jestem wam wdzięczny... Gdyby nie wy...- mówi Tetsuya z dziękczynnym tonem.
- Każdy by tak postąpił.- mruczy Nanase.
- Najważniejsze, że nic jej nie jest.- uśmiecha się pogodnie Nagisa.
- Haru! Nagisa!- nagle słyszysz czyjeś wołanie na drugim końcu plaży.
- To pewnie Makoto.- stwierdza blondyn.
- Musimy już iść. No to... uważajcie na siebie!- macha do was chłopak i kieruje się razem z Haruką w stronę wyjścia z plaży. W pewnym momencie, ciemnowłosy odwraca się i zerka na Ciebie. Wasze oczy znowu się spotykają, ale nie na długo...
- Zuzia! Dlaczego to zrobiłaś?! Prawie umarłem na zawał!- skarży się Tetsuya. Patrzysz na zmartwioną minę ukochanego. Czujesz smutek oraz ból w piersi. Nie miało tak być...- zaczynasz czuć się winna.
- Przepraszam, Tetsuya... Ja nie chciałam...- niebieskowłosy obejmuje Cię i całuje w czoło.
- Już nigdy więcej nie spuszczę z ciebie oczu...- przysięga.

 ***

W drodze powrotnej, Kuroko odprowadza Cię razem z Nigou do domu. Idziecie razem trzymając się za ręce.
- To moja wina. Nie powinienem był cię zostawiać samej...- zaczyna się tłumaczyć.
- Proszę, zostawmy już ten temat. Po każdej ze stron leży część winy.- mówisz ściskając go za dłoń. Kuroko wzdycha, a atmosfera robi się lżejsza.
- Usiądźmy.- niebieskooki wskazuje na drewnianą ławkę.
- Zuziu, jest jeszcze jedna kwestia do wyjaśnienia...- zaczyna mówić patrząc Ci prosto w oczy.
- T-Tak?
- Kim jest dla ciebie Haruka Nanase?- zadaje pytanie, którego nie spodziewałabyś się nigdy.
- E-Eh? Dlaczego o to pytasz?
- Po prostu odpowiedz.- ponagla Kuroko.
- Poznałam go dopiero dzisiaj...- odpowiadasz szczerze.
- W takim razie, skąd znałaś jego imię?
- Nie wiem... Może zgadłam?- zatajasz fakt o dziwnym śnie oraz rybich łuskach.
- Dlaczego o to pytasz? Nie mów mi, że jesteś zazdro...- spoglądasz z uśmiechem na jego twarz i ucinasz w pół zdania. Jest zupełnie poważny...
- Nie zamierzam cię nikomu oddawać. Jesteś tylko moja. Od dzisiaj nie spuszczę z ciebie oczu nawet na chwilę i będę pilnował żeby więcej nie stała ci się krzywda. Obiecuję.- czujesz jak ciepło na Twoich policzkach się rozprzestrzenia, a serce wali w piersi jak oszalałe.
- Tetsuya...- szepczesz, a następnie czujesz dotyk miękkich warg na swoich. Przymykasz oczy i oddajesz się niezwykle przyjemnemu uczuciu.
- Dzisiejszy dzień... nie był wcale aż taki zły.- mówisz z uśmiechem opierając głowę o ramię ukochanego.

Syren-Haru pozdrawia! xD





 *****

Ohayo~! ^^


Zuziaku! Starałam się jak mogłam. Wiesz o tym, że nie cierpię Kurokocchiego, ale się przełamałam... No bo co innego mogłam zrobić? ;)

Liczę, że opowiadanie przypadło Ci do gustu i odzwierciedla to, co miałam napisać ^^

Ściskam Cię bardzo mocno~! >.< i przesyłam buziaki ;**


Joleen :*

4 komentarze:

  1. Konbanwaa~

    Tak na wstępie powiem, że to będzie reakcja na żywo. A co tam, szaleć to szaleć xD Nie czytałam jeszcze niczego, dlatego bez zbędnego gadania zaczynam...
    Czuję lęk, nie wiem czemu xD Głupie uczucie poddenerwowania xD

    ***

    Fragment kończący się na '..nie możesz doczekać się dnia spędzonego w jego towarzystwie.'... OMG, jaaaki zacieeeesz XD Siedzę przed monitorem z ogromnym rumieńcem szczerząc się jak głupia do ekranu XD Tak słodko, kocham cię, Joleen, kochaaaam <3!!!
    Pomijając moje fangirl'owe zachowanie przejdźmy dalej... Czuję, że będzie go więcej...

    ***

    Oh Gosh! Oh Gosh! Oh my sweeeet Gosh!!! Sou kawaiii *-* Że się tak wyrażę... Pieprzyć fakt, że nie lubię całowania dłoni, od dzisiaj to kocham! *//.//* xD Sou romantic *-* Poza tym zaczynam się bać ;o Mówienie bez głębszego zastanowienia się nad tym i po chwili zdawanie sobie sprawy z tego co się powiedziało? W stu procentach ja xD Tyle, że... Skąd wiedziałaś? :O
    Zanosi się na więcej tego typu scen, idę czytać *-*

    ***

    'Serce wyrywa ci się z piersi.' - bez kitu... Serce przyspieszyło mi jakieś 1000 razy *//.//* Ooommmgggggggg... <3 Mówiłam już, że cię kocham?!!!

    ***

    Tetsu, osz tyy kochany draniu, ładnie to tak chlapać swoją ukochaną? Haha <3 Uroczo, jest bardzo uroczooo *-*
    Czooo? Ahomine???? Co ty tu robisz?! ;oooo Zaczyna być mniej uroczo...
    Tetsuyaaa!!!! Jak mogłeś?!!!! ;c Tak po prostu bez słowa mnie zostawić? :c... Na pastwę niebezpiecznej wody!!!! :'(

    ***

    Haru!!! Mój wybawca <333 S-syrenka?! ;O A raczej syren... Mniejsza xD Oh Gosh! Kiss! Kiss! Kiss! Kiss!
    Chwila, że cooo?! Dobraaaa, okeyy xD Nawet w opowiadaniach mam wybujałą wyobraźnię X,D

    ***

    Ej no jak tak mogłam?! '... nieznajomego blondyna o różowych oczach...' - miałam takie "Da fuq, kto to?"... Jak mogłam zapomnieć o moim kochanym Nagisie?! ;-; Nie wybaczę sobie, idę się pociąć mydłem... Albo nie, trzeba przecież dokończyć czytać! Haha, już się nie mogę doczekać co dalej *-*

    ~reszta w drugim komentarzu, bo jest limit znaków~

    OdpowiedzUsuń
  2. ***

    'Nie sądzę.'?! 'Pierwszy raz ją widzę.'?! 'Odpowiada nieco ZMIESZANY chłopak'?! Coś mi tu nie gra >.< Albo on ściemnia, albo ja dziwnie to odbieram... Pewnie to drugie XD

    ***

    '...odwraca się i zerka na ciebie.' - na prawdę coś mi tu nie gra! *patrzy podejrzliwym wzrokiem*
    ... Końcówka przed przeskokiem czasowym (w sensie '***') tak bardzo kawaiiiii <3 'Już nigdy więcej nie spuszczę z ciebie oczu...' *wzdycha z uśmiechem*

    ***

    1) 'To moja wina.' *tak, owszem, twoja* 'Nie powinienem był cię zostawiać samej...' *tak, owszem, nie powinieneś... zważając, że to było NASZE spotkanie, a nie jakieś AoKuro ;c*
    2) 'Zuziu' o mój Boziu, uwielbiam <3 xD Zawsze wszyscy mówią tylko 'Zuzia', a prawie nikt 'Zuziu' ;o Dobra, mniejsza, zapowiada się na poważną rozmowę!

    ***

    Czas na całą końcówkę... Zobrazuję ci moją reakcję...
    '-Kim jest dla ciebie Haruka Nanase?' -whaaaaaaat, na serio w życiu bym się nie spodziewała tego pytania ;O
    *kilka linijek później*
    '-W takim razie, skąd znałaś jego imię?' - A ty skąd znałeś jego nazwisko, hm? *patrzy zmrużonymi, podejżliwymi oczami*
    '-Nie wiem... Może zgadłam?' *facepalm* Blagam, Zuzia, już ten sen byłby lepszym wyjaśnieniem xD
    *kilka linijek później (again)*
    '-Nie zamierzam cię nikomu oddawać. Jesteś tylko moja. Od dzisiaj nie spuszczę z ciebie oczu nawet na chwilę i będę pilnował żeby więcej nie stala ci się krzywda. Obiecuję.' W tym momencie spłonęłam ogromnym rumieńcem z rozszeżonymi, świecącymi z radości oczami i dłońmi zasłaniającymi usta żeby nie pisnąć z euforii *//.//* Serce to mi zaraz wyskoczy z piersi XD ;O
    Oh Goooood, jeszcze ten pocałunek na koniec... *umiera ze szczęścia*

    Joleen, kocham cię, kocham cię, kocham cię, kocham cię, kochaaaam!!!!! <3 To było takie wspaniałe <3333 Dziękuję, że wytrzymałaś z tym całym charakterem Tetsu, wierzę, że było ci ciężko :D

    ~ahh, znowu limit...~.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co tu jeszcze mogę dodać... Dziękuję, na prawdę dziękuję, to było cudowne <3 Pewnie przez resztę wieczoru będę chodziła z ogromnym bananem na twarzy! XD Albo i dłużej! XD Sugoiiiiii!!! <3
    Zdecydowałam się na taki komentarz, bo chciałam uchwycić wszystkie szczegóły moich przeżyć i radości ^-^ Wspominałam, że cię kocham? xD

    Nie zanudzając cię moimi reakcjami dodam tylko to, że postaram się dzisiaj jeszcze ci odpowiedzieć na maila. Olśniło mnie i zaczęłam szykować w końcu wpis na bloga, a kiedy otworzyłam maila od razu popędziłam sprawdzić czy już wstawiłaś post na blogu! :D Ta euforia kiedy zobaczyłam, że już jest~

    Pełna zacieszu wracam kończyć rysunek! Tyle motywacji przez to opowiadanie *o* Ściskam moooocno jak nigdy przedtem c(^-^c), przesyłam buziaki ( ˘ ³˘)♥ i życzę udanego wieczorku, kochana!!!

    ~Wniebowzięta Zuzia <3333

    (Bosz... Tyle tu miłości xd)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konbanwa Zuziaczku~! ^^


      Po raz pierwszy dowiaduję się, że jest jakiś limit na komentarze! xD *szokers* Nie no, jak oni mogli pozwolić na takie przerywanie? Może przeszkadzała im ta ogromna ilość miłości...? ^^

      Powiem szczerze, że kiedy zaczęłaś do mnie pisać o tym niezwykłym połączeniu, miałam pewne obawy, ale udało mi się na szczęście wymyślić historię, w której znajdą się dani bohaterowie ;) *kamień z serca*

      Czyli misja zakończona sukcesem? ^^ Chciałam się chociaż w jakimś procencie odwdzięczyć za moje zaciesze oraz czas poświęcony na te przepiękne rysunki specjalnie dla mnie. Waliłam w tym opowiadanku tyle cukru ile wejdzie! xD Do bólu! Bo to dla mojego kochanego Zuziaka! ;* ;D

      Baaaardzo się cieszę, że opowiadanko tak Cię ucieszyło! ^^ Dziękuję za "tak mocne jak nigdy przedtem" uściski i buziaki! ;D (naprawdę w to wierzę ^^)

      PS. Relacja na żywo- pierwsza klasa! ^^ :D


      Joleen :*

      Usuń