„Lost in the Darkness” UWAGA+16!!!
Kiedy się ocknąłem, znajdowałem się w łóżku, na strychu. Zamrugałem kilkakrotnie i spojrzałem na zegar. Było tuż przed szóstą. Zza zasłoniętych żaluzji do pomieszczenia wpadały delikatne promienie bardzo rzadko spotykanego w tym mieście oraz tej porze roku słońca. Przetarłem oczy i spojrzałem na swoje dłonie. To był... sen? Wczorajsza konwersacja z Levim oraz jego propozycja...- czułem rozszerzające się ciepło na moich policzkach. Całowaliśmy się... Rivaille i ja...- na wspomnienie o jego wargach aż zakręciło mi się w głowie. Nie. To musiał być sen.- westchnąłem i wstałem kierując się do łazienki na poranną toaletę. Gdy skończyłem się ubierać było trochę za wcześnie do wyjścia, dlatego zszedłem na dół. Nagle przed moimi oczami pojawił się czarnowłosy w szarym, wełnistym golfie i przylegających, ciemnobrązowych spodniach.
- O-Ohayo... Levi-san.- przywitałem się nieco zawstydzony.
- Jesteś już gotowy? Świetnie. Zrobiłem śniadanie.- oznajmił mężczyzna bez cienia zmieszania jakie odczuwałem bardzo wyraźnie. Skierowaliśmy się do jadalni. Rivaille położył przede mną ciemnogranatową miseczkę.
- Wczoraj Verde przywiozła z zakupów trochę owoców. Uznałem, że nadadzą się na zdrową owsiankę. Wsuwaj.- rzekł popijając swoją aromatyczną kawę i przysuwając gazety, leżące na stole do siebie.
- Sam pan to zrobił?- zdziwiłem się. Nigdy wcześniej nic nie gotował. Zwłaszcza dla mnie...
- A widzisz tu kogoś innego?- mruknął i zaczął przeglądać swoją prasę. W tym czasie wziąłem łyżkę w dłoń oraz spróbowałem ciepłej owsianki.
- Jest pyszna!- pochwaliłem szczerze. Mieszanka leśnych, słodkich owoców bardzo mi smakowała.
- Na zdrowie.- odrzekł Levi. Dokończyłem danie oraz umyłem naczynia. Kiedy zbierałem swoje rzeczy, w pewnym momencie poczułem na sobie nieustępliwy wzrok Rivaille.
- Cz-Czy coś się stało?- zapytałem go.
- Wciąż chcesz to zrobić?- mężczyzna odpowiedział pytaniem na pytanie.
- Słucham? Co zrobić?- zmarszczyłem brwi. Czarnowłosy dwoma zwinnymi susami pokonał odległość między nami oraz przyparł mnie do ściany.
- E-Eh...?!- spojrzałem w kobaltowe tęczówki.
- Będziesz się teraz zgrywał? Nie powiesz mi, że już się poddałeś.- mruknął Levi z cieniem uśmiechu na twarzy.
- J-Ja...
- Potrzebujesz małego przypomnienia ze wczorajszego wieczoru? W porządku.- Rivaille pochylił się i złączył swoje usta z moimi. Rozpłynąłem się pod wpływem jego dotyku. Smak chłodnych warg, niebezpieczna bliskość, odurzający zapach... doprowadzały mnie do szału. Gdy Levi pogłębił nasz pocałunek, jęknąłem cicho i wczepiłem palce w kruczoczarne włosy, aby znalazł się jeszcze bliżej mnie. Chciałem go poznać. Całą duszę oraz ciało... Poznać je najlepiej ze wszystkich. Nauczyć się ich na pamięć...
- Spóźnisz się do szkoły.- szepnął mi w pewnej chwili do ucha. Zadrżałem słysząc głos Rivaille tak blisko, jak jeszcze nigdy wcześniej.
- Ehmm... Ja... Etto...- nie mogłem sklecić zdania w spójną całość.
- Dzisiaj wieczorem... chcę, żebyś przyszedł do mojego pokoju...- poinformował dotykając mojej dłoni. Poczułem jak policzki czerwienią się, a serce bije coraz głośniej i szybciej.
- Chyba, że się wystraszyłeś...- dodał z nutą rozbawienia.
- N-Nie...!- odparłem pospiesznie. Moje całe ciało drżało. Nie mogłem uwierzyć, że to wszystko działo się naprawdę.
- W takim razie, do wieczora.- powiedział muskając płatek mojego ucha.
***
- ...en! Eren! Słuchasz mnie, czy śpisz?!- spojrzałem na poirytowanego Springera.
- Eh? Sorki, trochę zamuliłem...- przyznałem się.
- Nic nowego. Słuchaj! Niedługo w naszej szkole odbędzie się bal jesienny. Zaprosiłeś już Cristę?- zapytał mnie Connie z zadziornym uśmiechem.
- Bal jesienny? Na czym to polega?- Pierwsze słyszę o jakimś przyjęciu...
- Taka uroczystość związana z rocznicą założenia szkoły i takie tam... Nieważne! Wiesz co jest najważniejsze?! Pary! "Kto, z kim i dlaczego?"- chłopak klasnął w ręce i potarł je ochoczo.
- Nie czaję. Kogo to obchodzi? Każdy niech idzie z kim chce...- skrzyżowałem spojrzenia z wchodzącym do sali blondynem o błękitnych, smutnych oczach. Jak zwykle odwrócił ode mnie wzrok oraz usiadł na swoje miejsce. Armin... Muszę z nim porozmawiać, przeprosić...
- Forest! Skup się! Jeszcze nie skończyłem!- zawołał Connie machając do mnie ręką. Z powrotem zwróciłem uwagę na brązowookiego.
- Po tym całym balu idziemy całą paczką na "afterparty", wchodzisz w to?- puścił do mnie oko.
- Pewnie. Co będziemy robić?- zapytałem rozsiadając się wygodniej na krześle.
- Grać w szachy! Proszę cię, rusz głową!- parsknął Connie.
- Chyba nie zamierzasz znowu pić...- mruknąłem patrząc na niego podejrzliwie.
- Przygotowałem o wiele lepsze rozrywki! No ale najpierw trzeba się złożyć na prowiant, rozumiesz Romeo?- szturchnął mnie łokciem w bok i wstał, gdy profesor wszedł do klasy.
- Liczymy na ciebie!- powiedział na koniec i usiadł w swojej ławce. "Afterparty"... tak?
***
- B-Bal jesienny? Dlaczego pytasz?- zapytała Crista trzepocząc ciemnymi rzęsami.
- Connie mówił ci co planuje?- chciałem dowiedzieć się więcej o tych jego "rozrywkach".
- Eh? Faktycznie... zapraszał mnie na... Jak on to ujął? "Afterparty"? Każdy ma się złożyć... Najprawdopodobniej na alkohol.
- Nie powiedział nic więcej?- zdziwiłem się. Blondynka potrząsnęła przecząco głową.
- Kurde... Co on planuje...- mruknąłem rozmyślając.
- A-A propos balu... To... Może pójdziemy... Ra-Razem...?- zaproponowała. Spojrzałem na jej zarumienione policzki i nieśmiałe spojrzenie. Nie spodziewałem się, że to właśnie ona podejmie kroki... Wciąż jeszcze z nią nie porozmawiałem na temat moich uczuć... Na razie niech tak zostanie. Powiem jej... jutro.- postanowiłem w myślach.
- Nie wiem, czy uda mi się przyjść na przyjęcie.
- C-Co? Dlaczego?- zmartwiła się.
- Bez zgody Leviego nigdzie nie mogę się ruszyć... Musiałbym go poprosić.- westchnąłem z lekkim uśmiechem. Crista przyglądała mi się bacznie.
- Lubisz go?- zaskoczyła mnie tym pytaniem.
- C-Co?!- Zareagowałem zbyt pochopnie!- skarciłem się w myślach.
- To znaczy... Myślę, że... Levi-san jest bohaterem.- próbowałem załagodzić sytuację.
- Bohaterem?- zmarszczyła jasne brwi dziewczyna.
- Uratował mnie... W najgorszym z możliwych życiowych dołków. Bezinteresownie się mną zaopiekował. Dał mi nadzieję na lepsze życie.- opowiedziałem wspominając nasze pierwsze spotkanie.
- Widać, że naprawdę zależy ci na nim. Szanujesz go. Niektórzy czasem nie potrafią docenić nawet tego.- odparła blondynka.
- Jak mógłbym nie być mu wdzięczny?! Płaci za moją szkołę, jedzenie, ubrania... Wziął za mnie pełną odpowiedzialność! Nie mogłem trafić lepiej!- szeroki uśmiech sam pojawił się na moich ustach.
- A-Ach... Wybacz. Zanudzam cię pewnie.- podrapałem się po karku.
- Wcale nie! Tak naprawdę, to się cieszę! Kiedy opowiadasz mi takie rzeczy... mogę cię jeszcze lepiej poznać i zrozumieć.- posłała mi swój anielski uśmiech. Dlaczego darzysz mnie tak mocnym uczuciem? Czemu właśnie ja?- myślałem patrząc na błękitnooką.
- Do jutra!- pomachała mi na pożegnanie. Odprowadziłem ją wzrokiem, a następnie wziąłem głęboki wdech. Czułem jak puls mi przyspieszył, a podekscytowanie znacząco wzrosło. Pewnym krokiem udałem się w stronę czarnego auta...
*****
Ohayo~!
Krótka przerwa w pisaniu/wstawianiu Lost'a (Spokojnie, weny na razie nie brakuje. Gorzej z czasem...). Mam teraz sporo rzeczy na głowie. Dodatkowo piszę trzy opowiadania naraz, więc nie jest mi łatwo... Proszę o wyrozumiałość i cierpliwość! ;)
Oto mały spoiler za zgodą Akashiego-sama ;D - w następnym rozdziale... Levi położy swoje łapy na znajomym Wam bruneciku! (zmieni się również ograniczenie wiekowe)
- Kouki?!- przeraża się Seijuurou.
- Nie, głuptasie! To nie to opowiadanie!- odpowiadam.
- Niechby tylko spróbował... Ten wstrętny karzełek... Pociąłbym mu ręce nożyczkami!- warczy z błyskiem w dwukolorowych tęczówkach.
- Hai, hai...- wzdycham z uśmiechem.
Joleen :*
Akashi jak będziesz odcinał rączki to daj mi jedna!! :3
OdpowiedzUsuńRozdział, za krótki!! (a co ja mam powiedzieć?!) Aaa... nie mogę się doczekać 19 rozdziału!! Chcę by było tyleeeee miłości i sexu że aż się pożygam xDD (nie ma na co liczyć sexu nie będzie :P ) Ograniczenie wiekowe zmieni się do... +18 więc jednak będzie sex!!! Jupi!! xDD (moje domysły)
Albo to jednak blondyna z erenem?? niee... jednak levi co o tej nocy pie*dolił. Rany.. wybacz brzydkie słówka. Czekam na resztę twoich opów :3
Pozdrawiam oraz zostawiam złote nożyczki dla Akashiego-sama!!
Akashi-sama dziękuję za podarek w postaci nowej pary nożyczek ^^ Ma nadzieję, że dobrze je naostrzyłaś... (tylko przekazuję, co mi kazał ;D)
UsuńWiem, że krótki :( No ale z drugiej strony musiałam go tak skończyć, bo w następnym będzie się działo... *,* Już napisałam wstęp i jest... Nie! Nie! Dość tych spoilerów! ;D
Dziękuję i również odsyłam pozdrowionka! ^^
Joleen :*
Teraz się skapnęłam, że napisałam 19 zamiast 29. Nie no pozdro.. Tak Akashi ostrzyłam cały ten czas od wczoraj.
UsuńNo po tym co napisałaś mam już 12 pomysłów jak to się potoczy.., ale znając życie znajdzie 13 pomysł, twój o moje plany poszły się kisić.
Odsyłam, odesłane pozdrowienia!!
Yay, tyle czekałam na ten rozdział! Jest naprawdę świetny, tak trzymaj Joleen( ˘ ³˘)❤
OdpowiedzUsuńConnie niech przystopuje, bo mu jeszcze wątroba siądzie. (✖╭╮✖)
Akashi-sama to taki zazdrośnik, ja bym się bała spojrzeć przy nim na Furi'ego. XDDD
Mówisz, że weny Ci nie brakuje, ale ja życzę Ci jej jeszcze więcej i czekam na następny rozdział Lost'a i opowiadania z basketowymi homosiami.
~Hinode-chan
No wiem, wiem... Postaram się poprawić i wstawić następny rozdział szybciej ;P
UsuńConnie to "król delikwentów" xD Spragniony procentów i niezapomnianych wrażeń~
Akashi-sama reaguje tak tylko na mężczyzn :-/ Tak naprawdę, to w głębi duszy chciałby, żebym się dobrze dogadywała z Kou-chan'em, ale jakoś słabo nam idzie -,-
*chowa wenę do szufladki* Dziękuję~! ^^
Joleen :*
TAK DŁUGO WYCZEKIWANY LOST ^^
OdpowiedzUsuńSenpai problem jest. Nie mam, jak wejść pod biurko ◕︵◕ Jestem u cioci i gdy zaczęłam popiskiwać i cieszyć ja głupia... to... to ....Chcieli mnie wysłać na dwór! Na dwór :< ! Co mam zrobić ? ;_;
To, i tak nic nie zmienia ! Wejdę pod coś innego ^^ (konkretnie to pod stół) ... Jak to brzmi XD
- Dzisiaj wieczorem... chcę, żebyś przyszedł do mojego pokoju...- poinformował dotykając mojej dłoni. Poczułem jak policzki czerwienią się, a serce bije coraz głośniej i szybciej.
Zachowałam się niczym Eren xdd (tylko się nie czerwienię, nigdy tego nie robię)
Bedo seksy ( ͡° ͜ʖ ͡°) czuję to....
Heheheh
*yandere mod aktywowany*
Afterparty powiadasz ? Nie polecam (─▽─) Nie doczołgasz się do domu Erenie, wiem coś niestety o tym, nie zaczęsto uczestniczę w takich imprezach, jednak drugiego dnia głowa boli.... Nagle okazuje się, iż Nashiro to hardcor XD
Ubrudzisz ubranie i Levi Cię ochrzani. Nie dasz mu nawet buzi, bo cię główka rozboli. Pożeganasz się z panem pedantem ︶︹︺
Wait... Senpai !
*rozkmina*
A-Ale ! To chyba nawet dobrze! Pan czysty się nim zajmie (albo zabije) i będzie tak kawaii ! (Zabije go) Możesz iść, tylko bez Christy ! ( ˘ ³˘)
Levi bohater...
*wyobraża sobie Liwajka w stoju supermena (oczywiście rozmiar dziecięcy xd) *
Kaneki wyglądałby w tym lepiej...
Wysyłam w twoją stronę miliardy słodkich i szybkich lamorożców, które przynoszą wenę i słodkość ! Aby się lepiej pisało i zanalazła w ogólne czas na tworzenie.
Tradycyjnie rozdział przeeeee~epicki *^* !
Senpai, pozdrów Koukiego i Akashiego i podziękuj za spoiler :3
Pozdrawiam
Nashiro
Och nie! :O Doshio...?! Stół jest? Bogu dzięki! xD Jakby co, to schowaj się w szafie! (choć tam pewnie są trupy zdaniem pewnej czytelniczki... ;D)
UsuńBedo, bedo... ;) xD
Nashiro-chan... taki z Ciebie delikwent?! :O (może nadasz się do paczki Conniego? ^^) Może jakieś nauki? Muszę się lepiej zorientować o takich imprezkach...
- Nie.- odzywa się niespodziewanie Akashi.
- Boże!! Nie strasz mnie tak!- warczę uspokajając tętno.
- Żadnego opisywania gwałtów i picia nieletnich! Lepiej zajmij się AkaFuri!- rozkazuje absolut.
- Hai... ;_;
Lamorożercy...? (o_O Teraz okaże się, że Joleen-senpai taka nie na czasie jest -,-) Skoro przynoszą wenę i słodkości... Zapraszam serdecznie! :D *zagania do szufladki*
Pozdrowionka przekazane i... odesłane! ;D Kou-chan i Akashi-sama dziękują, ja zresztą też! ^^ Do miłego~!
Joleen :*
C-Chan ?! Senpai nazwał mnie Nashiro-chan >/////< XD
UsuńA-Ale, Joleen-senpai ja jestem akurat grzeczna ;___; ! Wszyscy wiedzą, że mam baaaaardzoooo słabą głowę, więc biorą mnie do pilnowania xd i puszczania piosenek, bo zawsze ja rozkręcam parkiet. Naprawdę !
Nie tylko nie do Conniego ! ╥﹏╥ Do tego niepełnoletniego alkoholika T^T Ja naprawdę idę tam tylko aby było bezpiecznie.
*Nashiro, strażnik pokoju, jedzenia i muzyki *
Wybacz mi wszystkie moje grzechy, senpai ! Ja odpadam po jednym piwie... Ja mnie w ogóle zmuszą do wypicia....
*wchodzi pod biurko i zaczyna szlochać, ponieważ jest delikwentem*
Co do nauk....
Nie gra się tam w żadne słoneczka, więc luzik arbuzik XDDD
Głównie kto szybciej wypije shoty :<
NO DEBILE, CZYSTY IDIOTYZM (Przepraszam za słowa :C Ja naprawdę nie jestem jak Connie, senpai uwierz mi proszę D:)
No i tańczą... Tańczyć to ja mogę zawsze - z osobami trzeźwymi. Czasami butelka jest, tylko normalne zadania dają... Nie rozbierane -,-
Te afterparty (domówki) u mnie są w miarę ogarnięte, nie przesadzają tam. Uważam, iż wódka czy piwo nie są potrzebne żeby dobrze czuć się w towarzystwie przyjaciół.
Senpai, nie lamorożercy ^^ tylko lamorożce ! Lama x Jednorożec xD
A teraz mi wybacz ! Nie pozdrowiłam Mayu ;___; Wiem spóźnione... Wybacz Chihiro !
Pozdrawiam
Nashiro, która błaga o przebaczenie...
AA 28 rozdział *O*
OdpowiedzUsuńPo ciężkim dniu Mojego życia . .po zrobie kolacji WRESZCIE USIADŁAM NA KOMPUTER <3
IWeszłam na strone BOOM 28 ROZDIZAŁ JA :
,, O W DUPE <3333333 OABN WSTAWIĄŁ MAMO!TATO !! AAA ^3^ "
Cieszyłam sie jak dziecko. XD
I oczywiscie Usmiech pedofila na zdaniu
,,- Dzisiaj wieczorem... chcę, żebyś przyszedł do mojego pokoju...- poinformował "
<3333
Och jak sie cieszee AJNIANIA *3*
,,
Hehe... Lubię ten efekt zaskoczenia! ;) Cieszę się z Twojego szalonego zacieszu Lostem! ;D
UsuńPozdrawiam ciepło~! ^^
Joleen :*
JAK ŚMIESZ, NO, ALE NO
OdpowiedzUsuńWchodzę dzisiaj już 3 raz i w końcu super niespodzianka rozdział! Całkiem, całkiem rozdział- wstęp do tego co się stanie ale zawsze coś. I jeszcze wiadomość, że przerwa. Jakby te dwa tyg pomiędzy tym rozdziałem a poprzednim wgl nie istniały.
Będę czekać cierpliwie i niecierpliwie, ale wytrwale.
Niech zgadnę... To właśnie Ty zostawiłaś ten koment pod "prawa autorskie", co? ;) *Sherlock mode ON!* (dopiero co rozpoczęłam tą karierę, więc mogę się mylić co do dedukcji, ale po naradzie z Watsonem- Akashim, tak właśnie wydedukowaliśmy xD)
UsuńKoment trochę harsh... no ale rozumiem po części Twoje uczucia... Uzależnienie Lostem działa w dwie strony... ;)
Cierpliwości i dobrej nocy~! ^^
Joleen :*
No Levi wreszcie zechce położyć łapki na Erenku C: Levi nie puszczaj go też za szybko ;)
OdpowiedzUsuńEren na żadne "afterparty" nie idziesz! Będą kłopoty, mówię Ci...
Connie ogarnij się z tym piciem, bo nie dość, że Ci wątroba strzeli to jeszcze reszta szarych komórek w mózgu zniknie -.-
Crista wyjdź...
Nareszcie się doczekałam :3 28 rozdział super *-* ale i tak czekam niecierpliwie na następny ;)
Kocham spoilery <3 Podziękuj proszę Akashiemu-sama za pozwolenie :D
Dobrze, że weny nie brakuje, ale i tak wysyłam jej więcej :3 Życzę również więcej czasu :)
No a kto by nie chciał? ^^ xD Erenek taki słodki i robi te swoje maślane oczka do Leviego... Współczuję Rivaille ;_; no i po części też Erenowi... ;)
UsuńWiem, że bez tego spoilera byłoby kiepsko, ze względu na krótki rozdzialik, ale przyszły będzie dłuższy i... ciekawszy ^^
Podziękuję, podziękuję! ;D (jak tylko się obudzi... -,-)
Natomiast ja dziękuje Tobie za komentarz, wenę *mała dosyć ta szufladka... no ale zmieścić się musi!* *upycha, upycha* ;D oraz czasu! Tak! Tego mi było trzeba! ^^ Pozdrawiam~!
Joleen :*
Geez, ile już komentarzy po około 5 godzinach :o (według mojego bloggera),zescrollować do okienka dodawania komentarzy na telefonie zajmuje wieczność xD
OdpowiedzUsuńTak w ogóle to chyba trzeba się przywitać... Konbanwaaa! ^^
Nie daruję... Wiesz jak mnie wystraszyłaś?! Na prawdę myślałam, że Erenowi się to tylko przyśniło xD I ta ulga przy porannej rozmowie~
Co ten Connie znowu kombinuje, hm? (¬_¬)
Eren się znów zleje w 3 d*py i znów coś narobi (o_o) Niech on się za przepraszanie Arminka biednego bierze!
"Dzisiaj wieczorem... chcę, żebyś przyszedł do mojego pokoju..." Hehe...Heheh... Heh... ͡° ͜ʖ ͡° Czyżby miało do czegoś dojść?
*E-re-ri! E-re-ri! E-re-ri!* (」゚ロ゚)」
Skoro weny nie brakuje, to życzę więcej czasu na pisanie! c: No i oczywiście traducyjnie ściskam mocno c(^-^c) i ślę całuski! ( ˘ ³˘)♥
Oyasumi, Joleen! :*
~Somebody ♥ Czyli ja! ^-^
O-Ohayo Zuziaku~! *przeciera oczy*
UsuńWłaśnie wstaliśmy...
- Przywitajcie się!- dotykam delikatnie nagiego ramienia Akashiego.
- Ohayo...- mówi z lekkim uśmiechem na ustach absolut.
- Ohayo! Joleen-senpai, Zuchii-senpai!- macha dłonią Kouki.
- Mayuzumi...- warczy czerwonowłosy na chłopaka siedzącego przy łóżku.
- Tsk... Wkurzające... Dzień dobry...- mruczy pod nosem i sięga po swoją lekturę.
Skoro wszyscy się przywitali pora odpisywać dalej~!
XD To by dopiero było... Wszystko od nowa! x'D Eren po prostu nie mógł uwierzyć, że Levi powiedział to na poważnie i będzie mógł ślinić się na jego widok caluśki tydzień! ^^
Co to za pytanie? No chyba już czas najwyższy wziąć się do roboty! :D Zuziaku... ten dziwny, yaoistyczny śmiech... aż mnie dreszcze przeszły! >.< xD
Dziękuuuję~! Czasu! Czasu! Tylko potrzeba więcej czasu... A tu tylko dwa tygodnie i muszę jeszcze zrelacjonować parę części wakacyjnej historii Akashiego-sama! ;o
*odwzajemnia przytulasy* Arigatou~! Odsyłam buziaczki i miłego dnia! ;**
Joleen :*
Ohayou minna! Też właśnie się obudziliśmy ^^
Usuń- Ohayou, Joleen-san, Akashi-kun, Furihata-kun, Mayuzumi-kun. - odpowiada z uśmiechem lekko jeszcze sennym tonem.
Jak minęła nocka? ^^ My mieliśmy mały zawał serca. Kochany Levi-chan na półtorametrowym plakacie postanowił na nas spaść jakoś o 3 w nocy O_o Niech on tak do łóżeczka pakuje się Erenkowi, a nie nam! XD
Caluśki tydzień i mam nadzieję, że jeszcze więcej! :D Jestem ciekawa czy Levi na prawdę myśli, że Eren nie dotrwa do końca tygodnia, przecież jest w niego zapatrzony jak w obrazek! ^^
Wierze, że poradzisz sobie! Pisz, pisz Wakacje z Akashim, bo po mału zaczynam odczuwać yaoistyczny głód AkaFuri, hahah! ^°^
Nawzajem, kochana! :*
~Zuziak & Tetsu <3
Oh my God!
OdpowiedzUsuńKolejny rozdzialik! Yay! Kocham cię Joleen-sama! >.<
Eren ty pierdoło, na żadne afterparty pójść ci nie pozwolę! xd
Jeszcze ta Crista... napalona, że hej! Wlepia te gały w Erenka... ty idź lepiej do Ymir -.-
Tak na marginesie zrozumiałam, że przez ciebie znienawidziłam Cristę, gdzie wcześniej ją nawet lubiłam -.-
A ty Levi masz mi porządnie wyseksić Erena, bo jak nie to będzie wpier*ol >.< (przepraszam za słownictwo, no ale po prostu musiałam brzmieć ja dres...)
Connie... mam zapisać cię na jakąś terapię "anonimowych alkocholików"? I jeszcze te całe "rozrywki"... mam bardzo złe przeczucia! Tylko nie grać mi tu w rozbieraną butelkę, bo Napalona Crista + Zalany w trupa Eren = Na pewno nic dobrego...
No cóż... skoro się już trochę wyżyłam to nie pozostaje mi nic innego jak życzyć ci weny, a przede wszystkim czasu, Joleen-sama! Niecierpliwie czekam na kolejne rozdziały :) I ucałuj ode mnie Akashiego :*
~Nekosia
"J-Joleen-sama"... i to wyznanie! *buja w obłokach* *q*
Usuń- Oy! Odpisuj szybko, bo Mayuzumi zaraz skończy robić śniadanie!- woła do mnie Akashi-sama
- Hai~!
No więc... Dlaczego znielubiłaś Krysię?! :O :( I to moja wina...? Co ja takiego o niej złego napisałam? Że jest zakochana po uszy w Erenie? Że jest słodka jak landrynka o smaku truskawkowym...? Nie rozumiem... ;_;
Levi jak nie wyseksi, to jeszcze na dodatek Akashi-sama go potnie... ;_; Muszę mu udowodnić, że Leviś nie leci na Kou-chana...
No eeeej! Rozbierana butelka byłaby niezła! ^^ A potem tylko zabawa w "słoneczko"... xD
Dziękuję~! Za wenę! *z pomocą czerwonowłosego udaje nam się upchnąć kolejną dawkę weny* Za czas! (którego tak brak...) I... kolejne Joleen-sama! *nosebleed część II* Co do ucałowania, spokojna głowa! ^^ Dodatkowa miłość nigdy nie zaszkodzi~! Przesyłam ciepłe pozdrowienia razem z trójką moich boy'ów! ;D
Joleen :*
O szit. :v
OdpowiedzUsuńNowy rozdział taki piękny. <3
Tyle rzeczy się zaczęło dziać. <3
Levi, Erenałkę, więcej... <3
Afterparty. XD <3 Connie, Ty zjarany alkoholiku...
Wreszcie Eren będzie mógł iść do pokoju tego kurdupla. XD Wreszcie poznam tajemnicę trupów. XD Wreszcie poznam prawdę o tym, że Levi jest nekrofilem. XD
Odbija mi. :")
A tak serio to myślę, że będą seksy. Nie, nie z trupem. Chociaż... Niee. XD
Albo lepiej, Erenałkę zostanie brutalnie zgwałcony. C: Tak, ta wersja jest dobra. C:
Weny na seksy z trupe-... Erenem. XD <3
Pozdrowionka. :3
"Za drzwiami sypialni Leviego", w końcu wszystko wyjdzie na jaw! ;D ^^
UsuńCzy ja wspomniałam o "znajomym, NIEŻYWYM bruneciku"? Seksów z trupami nie będzie... jeszcze... xD (teraz mi też odbija XD)
Dziękuję za wenę~! *wcisku, wcisku do szuflady... chyba będę musiała zorganizować miejsce w szafie... :-/* Odsyłam pozdrowienia! ;)
Joleen :*
Pomyślałam "a zobaczę czy doszedł Lost" i nagle puf i jest! Automatycznie na twarzy pojawił się taki uśmiech, taki jak to mówią "banan" xD
OdpowiedzUsuńJoleen-sempai jesteś wspaniała! Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału tylko nie mogę się zdecydować czy Lost'a czy Wakacyjnych Przygód i AkaFuri :/ No cóż czekam na to i na tamto z niecierpliwością!
- Tu ru ru! Odwala mi! He he he... Nie jednak nie... Shin-chian się zdenerwuje... A jak jest zły to bez kija nie pod chodź prawda Takao?
- Rzeczywiście ci odwala... Co do pytania czy ja wiem... Zawsze mi wybaczał szybko jak go czymś rozzłościłem...
- A właśnie. Coś mi się przypomniało. Gdzie poszedłeś parę dni temu o drugiej w nocy?
- He he he... Hehehe... Muszę mówić?
- Takao!!! Martwiliśmy się o ciebie idioto! Shin-chian chodził ciągle zdenerwowany, myślałam że całe mieszkanie rozniesie!
- Ehh?! Shin-chian to prawda?
- Możliwe... - powiedział poprawiając okulary.
- Ooo! Przepraszam że cię zmartwiłem! - i Takao rzucił mu się na szyję. - a przekarz Joleen pozdrowienia od nas!
Wracając masz pozdrowienia od Mido-chiana, Takao i ode mnie! Życzę Ci duuużo weny (mam nadzieję, że się zmieści) i jeszcze więcej czasu na pisanie nowych, wspaniałych rozdziałów! ;)
~Koszmarna
Zawsze zapominam odpisywać na poprzednie komentarze xd Muszę się poprawić...
UsuńTakao... Też jestem ciekawa gdzie czmychnął o tej porze ^^ Mam wysłać do nich Akashiego-sama, żeby go przesłuchał? Właśnie skarżył mi się, że nie ma na kim nowych nożyczek wypróbować ^^
Dziękuję za wenę, słodkości i pozdrowienia od Ciebie i chłopaków! ;* My także pozdrawiamy razem z Mayu-chanem, Kou-chanem i Akashim-sama! ^^
Joleen :*
Geez, nie mogę... XD
OdpowiedzUsuńLevi robiący śniadanie jest moim mistrzem :D
Roździalik, oczywiście, przezaczepisty ^^ Jakże niby mógłby być inny?
Coś mi się widzi, że następny, który na mnie czeka będzie... Woah. Mam rację? :D
Connie i jego "afterparty"... To już brzmi groźnie XD Już się boję tego, co będzie dalej ;p
Chwila moment. Czyżby niejaka "Koszmarna" kradła mi mojego Shintarou? Toż to niewybaczalne! Joleen, musimy wynaleź maszynę kolnującą i skopiować Shin-chana! I Akashi'ego przy okazji, żebyś miała go podwójnie... xD :D
Liczę na to, że nie zawiedzie Cię komentarz tej długości, ale nie wiem, co miałabym jeszcze... Wiem już!
Że było miooodnee i słooodkie ^^ :D
A więc weny, weny, weny! ;)