„Lost in the Darkness” UWAGA+16!!!
- I jak było w szkole?- zapytał mnie Levi w drodze do posiadłości.
- D-Dobrze...- Cholera. Nie mogę się uspokoić.- czułem jak policzki mnie wręcz palą, a serce bije zdecydowanie zbyt szybko. W mojej głowie cały czas powtarzało się niczym zdarta płyta zdanie ciemnowłosego z tamtego poranka. Wieczorem... W końcu odwiedzę pokój Rivaille... i może my... razem...
- Słyszysz?- zamrugałem i spojrzałem na kierowcę wpatrującego się we mnie z wyczekiwaniem.
- Przepraszam. Może pan powtórzyć?- poprosiłem. Mężczyzna przez chwilę milczał, a następnie zbliżył się do mnie i pociągnął lekko za moją dolną wargę zębami. Zadrżałem czując ciepło rozlewające się po całym moim wnętrzu. Pragnąłem jego dotyku, bliskości... Byłem pewien, że gdyby kazał mi rozstawić nogi na tylnych siedzeniach, uczyniłbym to bez najmniejszego wahania... Niestety, gdy tylko światła zmieniły się na zielone, Levi wrócił do prowadzenia pojazdu.
- Pytałem, czy pani oddała wam już testy z łaciny.- odezwał się czarnowłosy. Przełknąłem ślinę i przymknąłem powieki. Opanuj się do cholery! Pierwszy raz tak bardzo odczuwałem jego obecność w ten specyficzny sposób. Moje myśli stały się chaotyczne, a ciało pragnęło uwagi... Musiałem się powstrzymać. Co pomyślałby Levi?
- Wyniki będą pojutrze. Wszyscy nauczyciele muszą posprawdzać prace do weekendu...- odpowiedziałem modląc się w duch, żeby mój głos wydawał się jak najbardziej normalny.
- Dlaczego?
- W sobotę będzie zorganizowane jakieś przyjęcie z okazji rocznicy założenia szkoły... Nazwali to balem jesiennym.- oznajmiłem.
- Rozumiem. Zapisałeś się już?
- Eh?- zdziwiłem się i zerknąłem na ciemnowłosego.
- O co chodzi? Nie chcesz iść?- zapytał wprost.
- To nie tak...- mruknąłem ciszej i zwróciłem wzrok za okno. Słońce oczywiście nie pojawiło się na dłużej. Nad całym miastem, niebo zdążyły już opanować burzowe chmury. Czy to jakiś znak?
- Chodzi o tą blondynkę?- zgadł Rivaille.
- Nie chcę jej oszukiwać, nie zasługuje na to... Myślałem żeby porozmawiać z nią po balu, aby nie robić zbędnego zamieszania...
- Jesteś pewien? Przypomnę, że nasze obecne relacje nie kwalifikują się do tak zwanego "związku".- powiedział oschle Levi.
- W taki razie do czego?- spojrzałem na niego z wyrzutem.
- Dowiesz się wieczorem.- odparł tajemniczo, a mnie ponownie opanowały mieszane uczucia. Dojechaliśmy na miejsce w ciszy. Następnie weszliśmy do domu, w holu zaczęliśmy zdejmować buty oraz płaszcze. Zupełnie nie wiedziałem jak się zachować. Moje myśli stały się splątanym czarnymi nićmi kłębkiem...
- Masz jutro jakiś test? Projekt? Jakąś inną przeszkodę, żebym nie mógł cię teraz zaciągnąć do łóżka?- odezwał się zupełnie innym głosem niż zwykle Rivaille. Zgłodniałym, spragnionym, dorosłym... Nogi prawie się pode mną ugięły.
- N-Nie...- mój głos za to zabrzmiał niczym pisk wystraszonego zajączka, który spotkał na swojej drodze do lasu dzikiego, czarnego wilka z kobaltowymi oczami.
- Za mną.- wydał rozkaz i ruszył w stronę schodów. Przełknąłem głośno ślinę. Chwiejnym krokiem udałem się za nim. Nie zauważyłem, kiedy stanęliśmy przed drzwiami z ciemnego drewna. Levi wyciągnął niewielki, srebrny kluczyk z tylnej kieszeni spodni i wsadził go do zamka. Moje ciało przeszedł dreszcz.
- Kiedy tutaj wejdziesz... nie będzie odwrotu. Rozumiesz, Eren?- spojrzał mi badawczo w oczy. Czy na pewno tego właśnie chciałem? Miałem jeszcze możliwość... Okazję powrotu do "normalnego" życia nastolatka Erena Jeagera, który miał śliczną dziewczynę, tajemniczego opiekuna, porządną szkołę i kumpli. Pilnie się uczył, nie robił zbędnych problemów oraz starał się zapomnieć o nękającym go uczuciu do czarnowłosego... Tylko sęk w tym, że tej "normalności" prawdziwie nie zaznałem nigdy, a jedyny fakt którego nigdy nie byłem bardziej pewny, to taki, że kochałem Rivaille całą swoją duszą...
Napełniony odwagą i determinacją, kiwnąłem twierdząco do mężczyzny. Chciałem pokazać mu swój upór oraz przekonać, że zależy mi na nim bardziej niż sobie to wyobrażał. Levi zmrużył leniwie oczy i przekręcił klucz. Po chwili drzwi uchyliły się z piskiem. Świeże, nieznane mi dotąd powietrze oraz zapach napełniły moje płuca. W głębi pokoju dostrzegłem jedynie mrok, ale gdy postawiłem parę kroków naprzód widok zaczął się powoli układać. Pokój mężczyzny nie był ani mały, ani ogromny. Ściany pokryte zostały ciemnobeżową tapetą ze wzorami. Z białego sufitu zwisał nowoczesnym żyrandol z pięcioma żarówkami w przezroczystych kloszach. Na podłodze leżał miękki, bordowy dywan. Trzy duże okna naprzeciwko drzwi, udekorowane podwiązanymi kotarami w kolorze zaschłej krwi, wychodziły idealnie na morowe jezioro. Pod oknem znajdowały się dwa fotele obrócone w stronę okien oraz drewniany stoliczek. Po lewej stronie stało biurko pokaźnych rozmiarów, a nad nim wisiała tablica korkowa z przyczepionymi karteczkami oraz czarno-białymi zdjęciami. Kącik pracy? Po prawej znajdowało się królewskie łoże z jasnym baldachimem, czarną, satynową pościelą i wieloma poduszkami w różnych odcieniach bieli. Po jednej stronie mebla stała etażerka, a po drugiej (bliżej drzwi) niewielka, drewniana komoda na ubrania. Najbardziej jednak moją uwagę skupiła spora wnęka w ścianach, w lewym kącie pokoju. W odosobnionym pomieszczeniu znajdował się prawdziwy, czarny fortepian.
- Nie wiedziałem, że pan gra...- podszedłem do instrumentu. Okazało się, że to nie było wszystko. Na większym pianinie stały dwie ramki do zdjęć. Pierwsza fotografia, w srebrnej ramce ukazywała troje młodych ludzi. Dwóch mężczyzn, jednym z nich był oczywiście Levi, oraz dziewczynę. Chłopak obok Rivaille był blondynem o niebieskich oczach, ubranym w brązowy sweter w pionowe paski. Natomiast dziewczyna miała krótkie, rude włosy z grzywką, spięte w dwa kucyki oraz duże, orzechowe oczy. Nosiła białą koszulę i szarą kamizelkę. Dwójka nieznajomych szczerze uśmiechała się do obiektywu. Mimo tego, że czarnowłosy jako jedyny się nie uśmiechał, czułem bijącą od niego ciepłą aurę. Drugie zdjęcie, w złotej ramce, wyglądało na wiele starsze. Przedstawiało ciemnowłosą kobietę w białej, koronkowej sukni, rękawiczkach oraz parasolce w dłoni. Tło zdjęcia wskazywało na to, że zostało ono zrobione w jakimś specjalnym studio. Wyglądała niesamowicie podobnie do Rivaille. Miała takie same oczy oraz rysy. Wyraz jej twarzy był poważny lub też surowy. Czyżby... matka?- przeszło mi przez myśl. Wtedy zdałem sobie sprawę, jak mało wiem o Levim. Nie miałem bladego pojęcia, czy ma rodzinę, skąd pochodził, ani jakie miał nazwisko...
- Kim są ci ludzie?- odważyłem się zapytać. Mężczyzna podszedł do mnie i zerknął na zdjęcia.
- Czy to ważne?- mruknął oraz przejechał dłonią po moich plecach.
- Po prostu jestem ciekaw...- odpowiedziałem przyglądając się nieznanym mi postaciom.
- Chciałbym wiedzieć o panu wszystko...- wyjawiłem szeptem.
- W tym pokoju nie musisz zwracać się do mnie per "pan".- rzekł i dotknął dłonią mojego policzka, po czym zjechał palcami niżej. Złapał za mój podbródek. Spojrzałem mu niepewnie w oczy. Znowu były ciemniejsze niż zwykle. Zamglone...
- Chodź do mnie, Eren.- wymruczał, a następnie złączył nasze usta w długim pocałunku. Po raz pierwszy zdecydował się użyć języka. Nogi miałem jak z waty. Czułem ciepło jego ust oraz dłoni, które zwinnie zdejmowały ze mnie kolejne warstwy ubrania, dopóki nie zostałem w samej bieliźnie. Drżącymi dłońmi złapałem za koniec jego swetra.
- Mam to zdjąć... - pochylił się do mojego ucha.
-... czy raczej sam wolisz to zrobić?- dokończył podgryzając jego płatek. Jęknąłem cicho i nieco uniosłem ubranie do góry. Wyczułem ciepły oddech Leviego na szyi. Uśmiecha się?- pomyślałem podciągając golf. Czarnowłosy ściągnął go z ramion i rzucił na podłogę, obok sterty moich rzeczy. Przez chwilę przypatrywałem się nagiej klatce piersiowej mężczyzny. Była blada, gładka oraz dobrze zbudowana. Podobała mi się. Przesunąłem niepewnie dłonią po jego umięśnionym brzuchu.
- Co ze spodniami?- ponaglił Rivaille. Serce podskoczyło mi do gardła, a policzki zarumieniły się jeszcze bardziej.
- Ma-Mam je zdjąć...?
- Mogę mieć je na sobie, jeśli...- sam się zdziwiłem, gdy palcami dotknąłem chłodnego metalu paska. Ciemnowłosy zamilkł i czekał na mój kolejny ruch. Przełknąłem ślinę oraz rozpiąłem mu rozporek, a następnie zsunąłem spodnie w dół. Kiedy się ich całkowicie pozbył staliśmy naprzeciwko siebie. W samej bieliźnie... Otworzyłem usta, aby się odezwać, ale w tym samym momencie Levi pociągnął mnie za nadgarstek i wylądowałem na łóżku. Po chwili mężczyzna pochylił się nade mną oraz wsunął kolano między moje nogi.
- Robiłeś "to" z nią?- rzekł całując moją szyję.
- C-Co... Nie! Jedynie się całowaliśmy... T-Tylko dwa razy-Ah!- próbowałem się wytłumaczyć, ale Rivaille zaczął pieścić moje sutki językiem. Z początku uważałem to za dziwne uczucie, ale z czasem stawało się coraz przyjemniejsze...
- Świetnie... Nie dość, że nieletni to na dodatek jeszcze dziewica...- mruknął pod nosem Levi i przeczesał kruczoczarne włosy dłonią.
- Nie jestem sadystą. Dzisiaj potraktuję cię łagodniej niż planowałem, ale od jutra nie prowadzę taryf ulgowych, jasne?- ostrzegł ściągając ze mnie bieliznę.
- Le-Levi-?!- zawołałem, gdy poczułem na sobie jego spragnione usta. Nie... Niemożliwe! Levi mnie-?!
- A-Ah...!- jęknąłem głośno i wbiłem palce w miękką pościel. Czułem na sobie każdy, najmniejszy ruch jego kuszących warg, zwinnego języka... nie potrafiłem myśleć. To przerosło moje wszystkie sny i fantazje.
- J-Ja... Już-!- ostrzegłem, ale ciemnowłosy nie zamierzał mnie puścić. Niedługo później doszedłem... w ustach Rivaille.
- Levi-san... Ja nie...- zacząłem, gdy mężczyzna odsunął się ode mnie i włożył dwa palce prawej dłoni do ust. Wytrzeszczyłem oczy w osłupieniu. Co on robi...?
- Odwróć się na brzuch i na czworaka.- rozkazał mój opiekun. Część białej substancji spływała z kącika jego ust i strużką kierowała się w stronę szyi. Nie mogłem oderwać wzroku...
- Eren.- wypowiedział twardo moje imię. Obudziłem się z transu i spojrzałem mu w oczy.
- Masz się mnie słuchać, jasne? Inaczej kończymy zabawę...- zagroził z błyskiem w oczach. Kiwnąłem i z zawstydzeniem wykonałem jego polecenie.
- Właśnie tak...- mruknął zadowolony i dotknął lepkimi palcami mojego wejścia.
- Levi! Co ty robisz?!- zapytałem naprawdę przestraszony.
- Jak to? Planujesz seks z innym facetem i nie znasz podstaw? Wstydź się, młody panie Jeager.- po krótkiej chwili poczułem jak mężczyzna wsadza we mnie swój środkowy palec. Krzyknąłem i odwróciłem twarz w kierunku ciemnowłosego.
- Levi... Proszę... To boli...!- w oczach wzbierały mi się łzy.
- Twoje ciało mówi mi co innego...- Rivaille wskazał na moją erekcję. To twoja wina, baka...- przygryzłem mocno dolną wargę, gdy dołączył drugi palec i zaczął mnie rozszerzać. Bolało. Mało powiedziane... Cholernie bolało! Levi stał się niedelikatny. Pomimo moich próśb i cichego łkania w poduszkę, robił ze mną co chciał. W pewnym momencie palce Leviego dosięgnęły mnie jeszcze głębiej i wtedy poczułem jak przez całe moje ciało przeszła nieznana mi dotąd iskra.
- Tutaj...?- mruknął ciemnowłosy oraz dotknął mnie "tam" ponownie. Z czasem zacząłem dyszeć i nabijać się na jego palce jak oszalały. Pragnąłem go. Było mi tak dobrze... Zdążyłem zapomnieć o doskwierającym bólu i oddałem się przyjemności. Dopóki Rivaille nie wyjął ze mnie swoich palców. Nagle poczułem się pusty, ale też wolny. Jęknąłem z ulgą i rozluźniłem napięte mięśnie. Wtedy kątem oka zauważyłem, że mężczyzna zsuwa z siebie bieliznę. Następnie moim oczom ukazała się jego stojąca męskość. Zaschło mi w gardle, a nogi lekko zadrżały. Co masz zamiar zrobić? Chyba nie myślisz...?!
- Levi-san! Poczekaj-! Poczekaj moment!- zawołałem i usiadłem przodem do opiekuna.
- O co znowu chodzi?- warknął spoglądając na moje nagie ciało.
- J-Ja nie jestem pewien czy to dobry pomysł... Może jakbyśmy-?- czarnowłosy zamknął mi usta swoimi i położył z powrotem na łóżku.
- Nie przestanę, Eren. Nie dzisiaj...- wyszeptał do mojego ucha. Levi odsunął się ode mnie. Uchyliłem powieki. Właśnie wtedy usłyszałem głośny grzmot za oknem. Na chwilę pokój zrobił się strasznie jasny. Gdy ponownie spojrzałem w kobaltowe tęczówki... Nie potrafiłem mu się oprzeć.
- Levi...- jęknąłem, gdy znalazł się pomiędzy moimi nogami.
- Rozluźnij się i nie powstrzymuj...- poinstruował, a następnie powoli we mnie wszedł. Kolejne łzy spłynęły po moich policzkach. Objąłem go za szyję i wbiłem palce głęboko w jego łopatki. Bliskość ciała ciemnowłosego, pomagała mi znieść ból, gdy on nie przestawał i poruszał się we mnie coraz szybciej...
Jesteś jak burza...
Niespodziewany.
Nieokiełznany.
Znienawidzony.
Bez ciebie... nie byłoby niczego.
Nie miałbym co jeść,co pić i czego wiecznie...Pragnąć.
Po pewnym czasie Rivaille doszedł we mnie, a ja, już po raz kolejny tego wieczora, niedługo po nim. Słyszałem obijające się o szyby krople, nasze ciężkie oddechy i nierównomierne bicia serc. Stworzyły idealną symfonię do mojego snu...
*****
Witajcie~! ^^
No więc... Były seksy!! *q* Mam nadzieję, że "te sceny" nie był zbyt... no nie wiem... xd Wiecie, zawsze się stresuję pisząc sceny hot... *//.//* To takie... Hazukashi! >.< *zakopuje się pod kołdrę i przytula Akashiego-sama do siebie*
Co do rozdziału, przyznaję, że ogólnie jest on chyba na razie moim ulubionym z całej serii ;) ^^
UWAGA!! Eren z Lost'a oficjalnie nie jest już dziewicą! :O Rozumiecie to?! :D Do mnie to jeszcze nie dociera... Ale to przecież nie wszystko, na co stać Levisia, oj nie! ^^ Został przecież jeszcze calutki tydzień, prawda?
PS. Ostatnio wzięło mi się na wspominki... Wiecie, że właśnie rok temu wymyśliłam to opowiadanko? Rocznica Lost'a!! Świętujmy tym zbliżeniem Ereri! ^^
Joleen :*
Sexy na maxa!! Wiedziałam, że Levi!! Wiedziałam!! Wróżka normalnie!! xDDD
OdpowiedzUsuńRozdział powala na prawdę świetne <3 A za niedługo znów sex no ja nie moge xDD Już się doczekać nie mogę..!! Gratulacje rocznica to coś co warto oblać!!
*składa kolejne pary nożyczek dla Akashiego i butle sake do Joleen*
No a któż by inny?! XDD Chyba nie Akashi-sama... *czujne zerknięcie Koukiego znad mangi Mayu-chana*
UsuńDziękujemy za słodkości i podarki! ;D *Joleen otwiera sake, gdy Sei podziwia nowe nożyczki* Kanpai~! Oczywiście wypiję tylko ja, bo reszta nieletnia... ;_; Żeby tylko żaden się do mnie nie dobrał (poza Akashim-sama oczywiście ^^)!!
Joleen :*
Swietowanie ?! * Wyciąga picolo * Dobra Erenku !!
OdpowiedzUsuńA tak na serwie WITAJ JOLEEN-SENPAI<3
(Modlitwa o bycie pierwsza)
Tak dzisiaj przyjechała poja kol z wakacji i od 16 siedziałam na Mielnie i paczałam na klaty *q* TAŃCZYLI UHUHHUUH <3333
(dopiero wczoraj zauważyłam ,że miałam źle napisaną nazwe T.T )
WIEDZIAŁAM!! CZUŁAM ,ŻE LEVI PRZECZYTAŁ ,, 50 TWARZY LEVIEGO "
Levi jako Grey Eren jako Anstazja *\\.\\\*
O TAK !!! TAK MI BRAKOWAŁO SEKSU ERERI *O**O*O*O*O*
( Jestem Zboczona NIEE D: )
Mogłam ZROBIĆ ZDJĘCIA TYCH PIĘKNYCH KLAT <333
i CI WYSŁAĆ I PRZEROBIĆ....
hahah xDD
Pozdrów Akasshiego i oczywiscie ciebie <3
~Tsugami <3
Druga może być...? ^^ Hehe... He...
UsuńJeej! Dawać to picolo! ;D Moje chłopaki też coś łykną! xD Ja tu już sama z sake *hick* To chyba nie był doooobry pomyyyysł... Joleen dziś chyba wcześniej się położy... i Akashi-sama ją zaniesie ^^ Hihihihi... *drunk in love~*
Levi Grey... oł noł noł~.... Eren is so crazy in love~! ;D
Gołe klaty? Nieee... Tylko klata Akashiego-sama mnie rajcuje! ^^
- Joleen-san? Coś się stało? Jesteś cała czerwona na twarzy i krew leci ci z nosa...- zauważa Kouki.
- Wyobraziłam sobie gołą klatę Akashiego-sama...- chichoczę.
- Dość! Idziemy do łóżka!- woła absolut i bierze mnie na ręce.
- Ja mogę ją zanie-!- podrywa się białowłosy, ale jedno spojrzenie Seijuurou wystarcza, aby zamilkł.
- Akashi-sama~! Suki desu...- mówię półświadomie i zasypiam wtulona w jego szerokie ramiona <3 (ale rym na koniec xD)
Tu Akashi Seijuurou. Dziękujemy za pozdrowienia i życzymy miłej nocy! Postaram się poodpisywać na resztę komentarzy, dopóki sam nie zasnę lub Joleen się nie obudzi...
Joleen :* & Akashi
Joleen-senpai zasneła w ramionach... ZAZDROOO *O*
UsuńTeż tak chce :c
Wiesz ,że juz wyszedł pierwszy film aktorki ? :3
Wysyłam LINKACZA MOIM HAKERSTWEM * UMMMMMMMMMMMM *
http://www.snk.wbijam.pl/filmy_aktorskie-01.html
Rozwlaił mi system komputerowy . Tylko końcówka mnie troche załamała :C
Zauważyłam ,ze wszyscy mnie pozdrawiajo za to ,ze napisałam Leviego jako greya ,a Erenka Anastazja XDD Czuje sie sławna * Pozuje do zdjęć *
~Tsugami ^-^
O jejku! Seksy! >·< kocham Cię ;* nareszcie doczekałam się >·< kurczę rodzina się dziwnie na mnie patrzy. Szczerze się jak koncert xD w każdym razie czekam na następny rozdział :*
OdpowiedzUsuńAch, te wyznania miłości <3 Arigatou~! ;* ^^ - tak napisałby Joleen. Ale teraz rządzę tu JA! *triumfalny śmiech*
UsuńCo to za wyznania?! Tylko JA mogę szeptać te piękne dwa słowa do ucha mojej ukochanej (ewentualnie mojego Koukiego)!! Odstosunkuj się, proszę! -,-
Joleen :* & Master Akashi ^^
Gomene~! Wczoraj, jak mnie nie było Akashi-sama zabrał mój telefon. Dobrze, że odpisał tylko jeden... Za karę wymuszę spoiler! ;)
UsuńJoleen :*
OdpowiedzUsuńTak sobie dziś wchodzę na twojego bloga i takie.... Lost... +18....
......
*zakłada okulary*
*nakłada na głowę słuchawki i puszcza poważną muzykę*
*przybiera poważny wyraz twarzy*
*mod Nashiro-jest poważna aktywowany*
Jednym słowem... SEKSY !
Przeczytałam do połowy, nie drgnęłam. Opowiadanie zadowalające..... Nie wyłapałam żadnych błędów ortograficznych i interpunkcyjnych....
Osiągnęłam swój limit
3...2...1
KRWAWIĘ Z NOSA POMOCY
OMFG SEKSY U JOLEEN-SENPAI'A
NIE WYTRZYMAM JUŻ TEGO DŁUŻEJ !
NIE UMIEM BYĆ POWAŻNA
*wchodzi pod biurko* ┬──┬ ︵(╯。□。)╯i tak oto przegrałam wewnętrzną walkę i znów jestem głąbem.
Stęskniłam się za moim kochanym meblem D:
Mam całą podłogę utytłaną we krwi... Idę po mopa ಠ_ಠ
Niestety moimi piskami, wrzaskami i nerwowym śmiechem obudziłam mamę, która myślała, że co najmniej ktoś mi się oświadczył XD
Yatta ! Już rok ≧∇≦ Od roku tu jestem czytając to dzieło, ale nic udzielałam się ;-; Stooo Laaat ! (nikt nie ma urodzin)
Zgodzę się z poprzedniczką, Levi czytał Pisiont Twarzy Grey'a ( ͡° ͜ʖ ͡°) Sadysta jeden ! Eren już dziewicą nie jest, zanotuję to sobie.
Nie mogę zatrzymać krwawienia ;^; Potrzebuję plastrów, szybko !
Joleen-senpai ! Nie jesteś i nigdy nie będziesz Joleen-hentai ! *^* Ja tam cię kocham za te rozdziały ! :D Hmm... zastanawia mnie jedno... Nashiro-chan > Nashiro-hentai ?! Nie, nie, nie :<
Będzie więcej seksów ?! O w pytkę Zbysia ! Teraz to już umrę na bank ⊙﹏⊙ Pozdrawiam z zaświatów, nawiedzam tego bloga.... Kijowy internet tu mają niech mnie ktoś wskrzesi.
Senpai, po prostu ubóstwiam ! :^ Lamorożce pomogły ? *u*
Tak się teraz ożywiłam XD nie będę mogła zasnąć. Jeszcze młoda godzina jest luzik-arbuzik. Życzę weny ^^~! Jak zwykle, bo nie wiem co napisać.! Mam nadzieje, że zainwestowałaś w większą szafę. Moje rumaki niedługo przybędą. Pozdrów resztę twoich domowników ! I zapytaj się czy udostępnią malutki spojler ! :D
*żebrak*
Podsumowując, obiłam głowę, mam czerwoną podłogę, opowiadanie zaje-fajne, cudowne, cud i miód ! i umarłam, bo jesteś zbyt epicka
Pozdrawiam
Nashiro-chan/hentai/duch XD
Jeej! Wiwat dla Nashiro-chan i jej biurka! ^^ (stęskniłam się za tym mebelkiem! xD)
UsuńNa serio czytasz już tyle czasu bez ujawnienia się? Nie wiem czy być poirtytowana czy może szczęśliwa... ;P
Najwyraźniej... zwierzątka są takie słodkie, a ja kocham wszystko co słodkie! ^^ Kolejne stadko witam z otwartymi ramionami! <3
Miłości tyle... Ja nie wiem jak dalej będę pisała, skoro mogę dostać cukrzycy xD (arigatou Nashiro-chan! ;*)
Spoiler... No skoro tak świętujemy to może coś...
No więc! (za karę korzystania z mojego konta, Akashi-sama nie miał wyboru i musiał dać mi pozwolenie! ^^) W kolejnym rozdziale słodka pobudka i małe zamieszanie w szkole z pewnym chłopakiem-koniem xD
Dziękuję za cukierki, pozdrowienia i przesyłam buziaki! ;**
Joleen :*
Konbanwaa!
OdpowiedzUsuńOhoho, tak bardzo hot! *//.//* Krew się leje z noska niczym wodospad!
Erenek stracił pewność? Przecież tak bardzo pragnął Leviego! :o Byłam na 100% przekonana, że to on sam będzie bardziej chętny niż Rivaille! Swoją drogą to istna bestia xD Skoro dzisiaj to było ulgowe to się boję co będzie następnym razem! xD Może jednak opcja z gwałcicielem Levim wejdzie w życie? xD
Świętujmy utratę dziewictwa Erenka!!! No i... Zaraz już rok?! Boże, kiedy to zleciało?! xD Tetsu, kombinuj coś na toast! Trzeba to właśiwie oblać! ^o^
- Nie ma mowy, jesteś jeszcze za młoda.
- Tobie to tylko alkochol w głowie...
- Przepraszam?
- Ahh, nie ważne! Świętuj ze mną!!! - wstaję, ciągnę Kuroko za nadgarstek i zmuszam go do tańca <3
Kto chętny się przyłączyć?! Noc jeszcze młoda, północy nawet nie ma! ヾ(^o^;)ゝ
Tym imprezowym akcentem żegnam się i życzę dużo weny na więcej takich rozdziałów! ヽ( ≧ω≦)ノ
Ponownie ślę całuski, przytulaski i wyrazy miłości <3
~Zuziak i Tetsu <3
Ohayo~! <3
UsuńRivaille Grey- istna bestia xD Co do pomysłu z gwałcicielem... Niczego nie można być do końca pewnym ^^ (motto mojej pani od angola xD)
Tańce?!
- Akashi-sama, Kou-chan, Mayu-chan!- wołam z uśmiechem. Po chwili dołączamy się i wszyscy razem tańczymy w kółeczku trzymając się za ręce. Jak dzieci xD (potem czeka mnie romantyczny taniec tylko z Akaahim-sama ^^ hihi...)
Dziękuję baaardzo! Odsyłam buziaki, uściski i ślę dużo miłości od całej naszej czwórki! <3 ;*
Joleen :*
O MÓJ KOCHANY BOŻE YATO!!!<3!!!<3!!
OdpowiedzUsuń*GIGANT NOSEBLEED* do teraz nie mogę powstrzymać krwawienia!
Joleen-sama jesteś moją boginią nad boginiami<3 oczywiście razem z Akashim-samą do którego lecą pozdrowienia :*
Leviemu od początku rozdziału tylko jedno w głowie ( ͡° ͜ʖ ͡°).
"- Masz jutro jakiś test? Projekt? Jakąś inną przeszkodę, żebym nie mógł cię teraz zaciągnąć do łóżka?- odezwał się zupełnie innym głosem niż zwykle Rivaille. " Levi... ja rozumiem, że jesteś napalony, ale żeby chcieć zerżnąć Erena na samym wejściu. Wstydź się! (Przypomniał mi się ten oto fragment "- Jak to? Planujesz seks z innym facetem i nie znasz podstaw? Wstydź się, młody panie Jeager."wypowiedziany przez Levisia)
Czytając poprzednie komentarze skisłam, kiedy porównano Leviego do Greya, a Erenka do Anastazji (wypowiedź Tsugami, pozdrawiam :D ). Stało się tak szczególnie przez fakt, że główna bohaterka książki jest moją imienniczką...(rodzice mnie nie kochali ;_;). Czy to znaczy, że jestem Erenem?XD (Niestety ja nie spotkałam jeszcze swojego Leviego ;_; 4ever alone...)
Mój ulubiony rozdzialik <3 Gratulki z okazji rocznicy Joleen-sama! ^^ *zaczyna kroić tort z napisem "Naprzód Ereri!" i otwiera szampana* Naprawdę polubiłam tą serię <3
Jest jednak parę rzeczy nie dających mi spokoju, mianowicie - dlaczego Eren i Levi mieli wrażenie jakby się już spotkali? Gdzie jest ta nieszczęsna Mikasa? (chociaż nieszczególnie mi przykro, że jej nie ma...-.-), ktoś już o tym wspomniał (przepraszam, ale nie pamiętam kto) kim była tamta kobieta z którą spotkał się Levi? No bo chyba nie dziewczyna -.-.(pewnie i tak nie odpowiesz na wszystkie pytania albo na żadne, bo przecież Lost bez ukrytych smaczków to nie Lost :D)
Na marginesie muszę opierniczyć Erena, jak można pójść z kimś do łóżka, albo mieszkać z kimś nie znając jego nazwiska?! No pytam się jak?!xd Wybaczam ci Eren tylko ze względu na to, że tą osobą był Levi, a nie kto inny...<3 (odpowiedziałam sama sobie na pytanie XD)
Przejdźmy do rzeczy, bo zdążyłam cię pewnie zanudzić: Kocham cię, kocham Akashiego, kocham twoje opowiadania, kocham Ereri, kocham seksy w Loście <3 (trochę tego jest ^^)
Pozdrawiam i życzę weny :*
~Nekosia
Yato...! Tęsknię za nim! :'( Dobrze, że drugi sezon już niedługo ^^
Usuń*podaje torcik domownikom* Jak miło... ^^ Cieszę się z Twojej opinii o rozdziale i całym opowiadaniu ;D
O kobitce to Zuzia wspomniała ^^ Dobrze! Cieszę się, że inne osóbki też szperają w poprzednich rozdziałach! ^^ Niestety nic nie zdradzę -,- Lost to Lost. Każde pytanie zagubione jest in the Darkness, ale zbliżamy się do odkrycia prawdy...
Aaaah~! *opada na podłogę z nadmiaru miłości*
...
Dobra, Akashi-sama mnie ocucił mówiąc, że usunęli mi bloga xD
Dziękuję, kochana Nekosiu (a może Anastazjo? ^^ to śliczne imię!)! Za tyle miłości i za wenę! <3
Joleen :*
O cholercia! Co my tu mamy.. (*/∇\*)
OdpowiedzUsuńNo Joleen, nie oszczędzasz czytelników. XD
biedny Erenek, następnego dnia będzie go wszystko bolało. [*] (chociaż pewnie było warto! XD)
O kurde, już rok? Pamiętam jak znalazłam tego bloga gdzieś w lutym.. stare dobre czasy. (〃 ̄ω ̄〃ゞ)
Tak jak zwykle, życzę dużo weny!
~Hinode-chan
No Mercy! ^^ (już niedługo będziecie wiedzieć co te dwa słowa oznaczają zdaniem Akashiego-sama...)
UsuńW lutym... Są dwie daty! W zeszłym roku założyłam bloga w lutym! ^^ Ale pewnie chodziło Ci o rok 2015, co nie? ;D
Dziękuję! ;) ^^
Joleen :*
Wchodzę i takie: Lost O.o i do tego 18+ hihihi *zaciera rączki*
OdpowiedzUsuńTo było takie °////° ale ogólnie wszystko cud, miód i jeszcze miodu trochę xD
I teraz Erenku, gratuluję!!! Pierwszy raz już za tobą! Ciekawe co będzie dalej, w końcu przed tobą caluteńki tydzień B)
Levisiu kochany co ty tam kombinujesz?!Ty i te twoje niecne plany i tajemnice... A ja mam do ciebie pytanko. Co to była za kobitka w którymś rozdziale? Jak się dowiem, że zdradzasz Erenka to Cię wykastruję! XD
Joleen-sempai już wydobrzałaś po przyjęciu? Ponoć na kaca jest dobry koktail z bananów! ^^ Ostatnio Takao popił pod moją i Mido-chiana i teraz w łóżku zdycha xD a napił się ponieważ uważał, że ten go nie kocha... Fajnie nie? Po powrocie Shin musiał z nim poważnie porozmawiać... A wracając do tematu to gratuluję Ci za takie osiągnięcia podczas roku!
I chcę byś przekazała Sei-chan'owi, że coś zaniedbuje Kouki'ego i żeby nie był taki surowy dla Mayu-chian bo on się taki stał przez te swoje light-nowel itp. XD
Pozdrawiam
~Koszmarna
Miodowo jak miodowe włosy Petry! ;)
UsuńCzy wydobrzałam? Akashi-sama i Mayu-chan dobrze się mną zajęli! Bez obaw! ;D Tylko przez tego kaca mam opóźnienie z pisaniem! :O
Dziękuję, dziękuję! ^^
Akashi-sama nie zaniedbuje Kou-chana ;-/ Wręcz przeciwnie! To jego drugie oczko w głowie! A co do Mayu-chan... On wcale nie czyta light novel... ^^
Pozdrawiam ciepło~!!
Joleen :*
Jestem tak zachwycona, że nie wiem jak logicznie skomentować tego posta. :") Może na początku się przywitam.
OdpowiedzUsuńWitam moją kochaną Joleen~! :D
Seksy, seksy fajne, seksy takie kochane, Pani Ziemniak lubi seksy. :>
Levi nie jest sadystą? Co to za kłamstwa? Nie zgadzam się na te oszczerstwa. Jaka taryfa ulgowa? Nic nie rozumiem. XD
Pomijając Levi'ego (nie) sadystę.
Gdzie...
Moje...
Trupy?!
Czo to za czary? XD
Był fortepian, były zdjęcia, było łóżko, była komoda...
A gdzie trupy? X"DDD
Moje przypuszczenia poszły na soczek. :")
I tak mi się podobało (zresztą jak każdy inny rozdział) więc wybaczam tamto. XD Teraz została tylko piwinica, może jednak tam są. XD Przeniósł je na tydzień, który ma spędzić z Erenałkę. <3
Pozdrawiam i kolejna dawka weny ode mnie. ^^
Levi-nie-sadysta przeniósł swoje trupki do piwnicy żeby zabierać Erena do swojej sypialni...? X'D No takiej wersji to bym się w życiu nie spodziewała!
UsuńTrupy może ukrywa w komodzie? Takie już podzielone... Hehe *sztański śmiech Akashiego-sama*
Dziękuję za wenę i odsyłam pozdrowienia~! ;) (^^)/
Joleen :*
Rozdział 29, rozdział 29, rozdział 29 *zaciesz niczym dziecko z nowej zabawki* ;) i to oznaczenie 18+ ^^ (nareszcie heheh :D )
OdpowiedzUsuńŁooo mamo, tak mnie zatkało, że normalnie nie wiem co napisać :)
Wiem tyle, że też na pewno jak na razie jest to mój ulubiony rozdział ;) ^^ Przeczytałam go chyba z 5 razy (bo przecież raz albo dwa to za mało xD ) jest super, genialny, cud, miód i malinka C: *słodzi, słodzi* ;)
Levi tylko nie znęcaj się za bardzo nad Erenem pomimo braku tych taryf ulgowych, bo on i tak się nie podda ;)
Eren gratulacje przestania bycia dziewicą :D ;)
Wiem, że w mojej wypowiedzi brak ładu i składu no, ale co ja na to poradzę, że się tyle fajnych i ciekawych rzeczy się wydarzyło ;) ^^
Pozdrawiam i weny życzę :3
Zaciesz zacieszem! ^^ ;D Miło mi, że rozdział tak Ci się spodobał. Słodzenie przednie ;)
UsuńBardzo dziękuję za wenę! ^^ Odsyłam pozdrowienia i dodaję do koperty małe serduszko <3
Joleen :*
Jejku, czemu tak późno znalazłam to opowiadanie? Moja wyobraźnia fangirla jest wreszcie zaspokojona :]
OdpowiedzUsuń