poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Story Three

My Summer Vacation by Akashi Seijūrō






- Witacie Daiki, Ryouta, Shitarou i Tetsuya. Miło was wszystkich widzieć. Znowu się spotykamy... choć warunki są raczej nietypowe.- powiedziałem spoglądając na swoich towarzyszy.
- Nie wierzę! Dlaczego tu jesteś? Niedoszły-supermodel-Kise, to jeszcze jakoś ujdzie mojej uwadze, ale "Wielki Akashi"?- mruknął chłopak.
- Aominecchi! Co to oznacza?! Przecież ja jestem modelem! Oy...! Senpai~! Oni mnie ignorują!- poskarżył się blondyn.
- Pochlebiasz mi, Daiki. Jeden z moich towarzyszy zaprosił mnie razem z drużyną na weekend.- wyjaśniłem. Ciemnoniebieskie oczy zmierzyły mnie od stóp do głów.
- W każdym razie może powiesz mi...- zaczął z zadziornym uśmiechem.
- Po co tu przyjechałaś, co?!- nagle usłyszałem wysoki, kobiecy ton niedaleko nas.
- Och, nie unoś się tak, Riko-san! To nie moja wina, że twoje piersi wyglądają jak dwie, zgniecione piłeczki od ping-ponga.- zachichotała Momoi. Obok różowowłosej w skąpym bikini stała gotująca się ze złości brunetka w jednoczęściowym, czarnym stroju z wyciętymi plecami.
- Poza tym, co to za strój? Gdzie twoje bikini?- zapytała Satsuki przyglądając jej się dokładnie z każdej strony.
- Nie będę paradować przed moją drużyną prawie naga! Nie jestem taka jak ty!- odwarknęła z zawstydzeniem szatynka.
- Może i masz rację... ale widać, że twojemu chłopakowi odpowiada to o wiele bardziej. Prawda, Hyuuga-san?- puściła oko do czarnowłosego w okularach.
- Hyuuga-kun! Na co tak się gapisz, co?!- wydarła się na niego Riko.
- To nie moja wina! Gdzie nie spojrzę tam...
- Arbuzy! Kasamatsu-senpai! Jak zamierzasz je pokroić? Na pół, a potem na ćwiartki, czy...?- nagle Kise dostał łokciem w bok.
- Nic nie dostaniesz, ty gnido! Obiecałeś, że pomożesz mi je zanieść, a przy pierwszej lepszej okazji flirtowałeś sobie w najlepsze!- zawołał zirytowany chłopak.
- T-To nie tak! Tamte dziewczyny się zgubiły i...
- Dlatego robiłeś sobie z nimi fotki? Hah! Mnie nie oszukasz!- skrzyżował ręce na piersi Yukio.
- Bo to tylko na Insta...- mruknął pod nosem Ryouta.
- Ani mi się waż wymieniać te wszystkie portale, na których masz konta i fanpage'e! Uderzę cię... W twoją najdroższą buźkę!- zagroził Kasamatsu z morderczym wzrokiem.
- Takao! Przynieś mi coś do picia!- rozkazał Midorima zakładając swoje przyciemnione szkła do okularów.
- Heeh? Czemu mam robić za twojego sługusa?- zapytał ciemnowłosy.
- Bo to wszystko twoja wina! Gdybym miał swój szczęśliwy przedmiot...!
- Hai, hai... Lepiej już pójdę, bo nie wytrzymam tego marudzenia...- Kazunari zwrócił się w stronę kurortu, a pod nosem nucił swoją ulubioną piosenkę o nazwie "Lantana".
- Nee, Kagami. Muszę w się w końcu dowiedzieć... Jesteście z Tetsu parą?- zapytał Aomine. Nagle na całej plaży zrobiło się tak cicho, jak przed kulminacyjną sceną w najlepszym horrorze. Wszyscy plażowicze z wyczekiwaniem spoglądali w ich stronę. Czerwonowłosy przełknął głośno ślinę, a po skroni zaczęła mu spływać kropelka potu.
- Hahaha! No co ty?! Słońce naprawdę ci szkodzi, AHOmine! Jesteśmy tylko bliskimi przyjaciółmi! C-Co nie, Ku-Kuroko?- odparł histerycznym śmiechem, po czym zerknął na niebieskookiego.
- To prawda.- odpowiedział Tetsuya. Lecz w jego głosie wyczułem pewne napięcie...
- Haha! No i co? Łyso ci teraz?- zwrócił się do Daikiego Taiga.
- Skoro Tetsu tak twierdzi...- mruknął w odpowiedzi i upił łyk wody z plastikowej butelki.
- Mam świetny pomysł! Urządzimy konkurs! Ja kontra Riko-san. Temat przewodni- "która jest prawdziwą królową plaży?"- wymyśliła w pewnym momencie Momoi.
- Ja też chcę wziąć udział...!- zawołał do nich Kise.
- Nie tym razem, Ki-chan! To pojedynek między mną a panią płaską!- odparła różowowłosa z zacięciem.
- Pła-Pła-! Ja ci pokażę!!- wrzasnęła wkurzona brunetka.
- Riko... Może lepiej...- podszedł do niej kapitan Seirin.
- Przyjmuję wyzwanie!- zgodziła się trenerka.
- Wspaniale! W jury zasiądą: Hyuuga-san, Tetsu-kun i... Iduki-san!- postanowiła dziewczyna spoglądając na młodych mężczyzn.
- E-Etto... Mam na imię Izuki. Izuki Shun...- próbował się przebić ciemnowłosy o srebrnych oczach.
- Heeh? Dlaczego wybrałaś tylko chłopaków z  mojej drużyny?!- zawołała szatynka.
- Ponieważ gdybym wybrała Dai-chana, to wiadomo, że zagłosowałby na mnie z oczywistych powodów...
- Zabrałaby mi moje świerszczyki z Mai-chan...- wyjaśnił Aomine.
- Ki-chan jest zbyt zapatrzony w siebie. W końcu zacząłby z nami rywalizować, więc z konkursu byłyby nici, bo te napalone dziewczyny zwane "fankami" rzuciłyby się do głosowania na niego, a potem na nas...
- Przejrzała mnie... Jesteś taka podstępna, Momoicchi.- westchnął Kise z uśmiechem.
- Mukkun byłby zbyt zajęty wpychaniem do ust swoich słodyczy i nikt nie zrozumiałby, jego pomruków. Midorin jest zbyt poirytowany i dodatkowo nie ma swojego przedmiotu, a co do Akashiego, to... wolę nie psuć mu urlopu ani humoru, bo gdybym spróbowała... Dziwne. Nagle przeszły mnie zimne dreszcze... Nieważne. Natomiast Tetsu-kun nadaje się ideal-!
- Ja rezygnuję!- zgłosił się błękitnooki.
- Co?! Tetsu-kun!- zawołała zdesperowana Momoi.
- Ale wiem kto nada się na moje miejsce... Mitobe-senpai! Tutaj! Tutaj!- Kuroko wezwał do siebie cichego czarnowłosego w czerwonych kąpielówkach.
- W takim razie za karę potem smarujesz mnie olejkiem!- puściła do niego oko.
- Pewnie.- zgodził się Tetsuya i zwrócił w stronę dwóch "świateł".
- Zgo-Zgodził się!!- Satsuki prawie zemdlała z radości.
- W takim razie zapraszam do specjalnych miejsc dla jury!- dziewczyna wskazała na trzy wysokie, białe krzesełka.
- Będą trzy konkurencje. "Idealne ciało"- zaprezentujemy się na wybiegu z ręczników. "Słodsza niż cukier"- odegramy rolę słodkiej i niewinnej, chłopacy za tym szaleją~! Na końcu pokarzemy swój...
- Biust! Tego właśnie ci trzeba, Kise!- warknął Daiki obmacując nagą klatkę blondyna.
- Aominecchi! Przestań!- wołał chłopak próbując go odtrącić.
- Muro-chin... Kupiłem dla nas lody. Okazało się, że tutaj nie ma automatu ze słodyczami...- mruknął niezadowolony fioletowowłosy.
- Ah! Atsushi! Zobacz kto jeszcze jest na plaży!- powiedział do niego Himuro.
- Akashi...- opadła mu z wrażenia szczęka oraz... waniliowa gałka prosto na piasek.
- Witaj, Atsushi.- odezwałem się do znajomego chłopaka.
- To naprawdę niezwykłe. Wszyscy członkowie Pokolenia Cudów znajdują się na tej samej plaży i to w tym samym czasie.- rzekł czarnowłosy ze zdumieniem.
- To przeznaczenie!- dodał kolejny raz tego dnia Aomine, wciąż siłując się z blondynem.
- Wygrałam!- zawołała uradowana Momoi.
- Tsk... Może i ci się udało, ale jeszcze zostały dwie rundy!- syknęła Riko.
- W takim razie zaczynamy!- różowowłosa podeszła do okularnika i wzięła go za rękę.
- Hyuuga-san! Jest taki straszy upał, próbowałam się posmarować, ale jest jedno miejsce do którego nie potrafię sięgnąć...- zatrzepotała długimi, sztucznymi rzęsami.
- G-Gdzie...?- wydukał o suchym gardle ciemnowłosy.
- Tutaj...- wskazała na swoje...
- Arbuzy! Kasamatsu-senpai! Gdzie one są?!- zawołał w pewnej chwili Ryouta.
- Zniknęły! Ktoś musiał je ukraść!- zauważył ktoś z drużyny Seirin.
- KISE!! Mówiłem ci żebyś ich pilnował, czy nie?!- wydarł się Yukio.
- A-Ale senpai...! Aominecchi na mnie naskoczył i...!- próbował się wytłumaczyć blondyn. W tym czasie Daiki rozpłynął się w powietrzu... a tak naprawdę, to schował się za Tetsuyę.
- Nie obchodzi mnie to! Sam się prosiłeś...!- chłopak szedł w jego kierunku poprawiając swoje podkolanówki.
- Nie!! Senpai!!- Kise zerwał się do biegu.
- Wracaj tu, ty pieprzony ex-modelu!!- krzyknął za nim i zaczął ścigać Ryoutę.
- R-Riko?!- usłyszałem głos kapitana Seirin.
- Hyuuga, ty gnojku... jak możesz... Jak możesz tak pogrywać z moimi uczuciami?! Dlaczego choć raz nie spojrzysz tak na mnie jak na nią?!- zawołała ocierając kryształowe łzy spływające po zaróżowionych policzkach. Całe jury zamarło i podniosło tabliczki z dziesiątkami.
- C-Co?! Niemożliwe!- pisnęła Momoi.
- Hehe... Przyzwyczajaj się, plastikowa wywłoko!- roześmiała się szatańsko brunetka.
- Nie przegram z panią płaską! Po moim trupie!- warczała różowooka.
- Proszę bardzo, Shin-chan. Twoje ulubione.- czarnowłosy podał Midorimie puszkę zupy fasolowej.
- Dziękuję i... wybacz. Trochę zbyt ostro cię potraktowałem.- przeprosił Shintarou poprawiając swoje okulary.
- Nic się nie stało... Za dobrze cię znam. Poza tym... to chyba pierwszy raz kiedy mnie przeprosiłeś! Jestem wzruszony!- złapał się za lewą pierś, a drugą rękę oparł o czoło.
- Stul dziób, Takao...- mruknął otwierając puszkę.
- Jak to remis?! Co to ma znaczyć, Mitobe-senpai?!- zawołała poirytowana Momoi waląc dłońmi o biały stolik tuż przed małomównym czarnowłosym.
- Etto... Z Mitobe dosyć ciężko się dogadać, więc może...- odezwał się nieśmiało Koganei.
- To nie twoja sprawa, Kitty Face! Tu chodzi o moje zwycięstwo!!- warknęła z żywymi płomieniami w oczach.

- No więc? Dlaczego nie wygrałam? Brakuje mi czegoś? Mój talent nie był zbyt dobry? Kto umie zrobić supełek na łodyżce od wiśni językiem?! No kto?!- wołała nastawiając przed nim swoje...
- Arbuzy! Odkupię ci je i zmiksuję na shake! Tylko proszę, Kasamatsu-senpai...! Oszczędź! Oszczędź!- błagał na kolanach Kise, a niższy chłopak pociągnął go boleśnie za złotą grzywkę.
 - Mam gdzieś te arbuzy! Nie słuchasz się swojego senpai'a!!- warczał obkładając modela.
- Minna! Co powiecie na siatkówkę?!- nagle z tego całego rozgardiaszu przebił się głos Kotarou.
- Kotarou?! Co ty wyprawiasz?!- zapytał Reo podnosząc się z leżaka.
- Niedaleko znajdują się dwa korty do siatki plażowej. Więc pomyślałem, że możemy zrobić zawody i podzielić się na drużyny, a następnie ogłosić finał dwóch najlepszych drużyn.- wymyślił blondyn bawiąc się białą piłką, którą trzymał w dłoniach.
- Zawody?- zmarszczył podwójne brwi Kagami.
- Finały?- w oczach Aomine zabłysły iskry.
- Idziemy!!- zawołali razem.
- Nee, nee! Chodźmy wszyscy! Aominecchi! Kurokocchi!- uśmiechnął się promiennie Kise.
- Trenerko... co o tym sądzisz?- zapytał Izuki szatynkę.
- Eh? Nie mam nic przeciwko...- odpowiedziała brązowooka.
- Już wiem! "Kto jest lepszą chirliderką?"- w tym na pewno cię pokonam!- postanowiła Momoi.
- Zobaczymy!- dziewczyny zaczęły mierzyć się morderczym wzrokiem.
- Prowadź, dzieciaku!- wszyscy zaczęli kierować się za uradowanym z powodu braku nudy Kotarou.
- Akashi-kun? Nie chcesz z nami zagrać?- podszedł do mnie Kuroko.
- Nie, dziękuję. Tutaj jest mi dobrze.- posłałem mu swój łagodny uśmiech.
- Jeżeli zmienisz zdanie...
- Kuroko! Chodź szybko! Musimy obmyślić taktykę żebyśmy byli razem w drużynie!- zawołał do niego Kagami.
- Już idę! W takim razie do zobaczenia, Akashi-kun.- pomachał do mnie i pobiegł do swojego kocha-, a raczej kolegi.
- S-Sei-chan...- usłyszałem cienki głosik czarnowłosego obok.
- Co się dzieje, Reo?- spojrzałem na drżącego zielonookiego.
- N-Nie obrazisz się, jeśli ja... Ja też...- wskazał niepewnie palcem wskazującym na odchodzących plażowiczów.
- Idź. Baw się dobrze i zabierz ze sobą Eikichi.- odparłem z delikatnym uśmiechem.
- Dziękuję, Sei-chan!- zawołał i poleciał za resztą, jak z procy.
- Kagami, ty idioto! Tu się nie kozłuje tylko odbija!!- usłyszałem warknięcie Daikiego w oddali.
- Eh?! Serio?! To to nie jest koszykówka?!- odrzekł zszokowany tym oczywistym faktem Taiga.
- Kurokocchi! Chcę być z tobą w drużynie!- zawołał Ryouta.
- Kise-kun... O wszystkim zadecydują losy.- odpowiedział ze spokojem Tetsuya. Po kilku minutach zostałem sam. W błogiej ciszy oddałem się lekturze.



*****

Ohayo Minna~!


Konkursy, arbuzy i kozłujący piłką od siatkówki Kagami... Czego jeszcze tutaj brakuje? XD
- Spokoju?- zgaduje Akashi
- Nieee...- odpowiadam.
- Więcej arbuzów?
- Nie, ukochany! RO-MAN-SU!!- wołam z radością.
- Ro-Romansu? Że niby ja i... Och. No tak.- uśmiecha się słodko.

Tak więc wyczekujcie następnej części, bo ktoś Wam bardzo znajomy się pojawi... ^^


Joleen :*

18 komentarzy:

  1. Pięknie
    (PROSZE BOZE DAJ MI BYC PIERWSZAA :cc )
    I znoowu sie smiałam i...
    JADŁAM ARBUZA !!
    Zbieg okolicznosci >.<
    Mysle ,że napiszesz kto tu wygrał..XD
    DOBRA TERAZ CHCE 28 rozdział ( niech będzie w tym opowiadanie dramat :c )
    I jak akcja z tą laską ?
    * Chowa nóż za plecy *
    Pobawie sie z nią :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś pierwsza!! :D *rozrzuca konfetti wszędzie gdzie popadnie*
      Arbuz, taki dobry owoc ^^ Zwłaszcza shake z arbuzem ;) *mniam, mniam*
      Akcja się toczy. Zgłosiłam sprawę wyżej i teraz wystarczy jedynie poczekać...

      Joleen :*

      Usuń
    2. JEEEJ ^-^ * robi głosik jak dziecko XD*
      *wraca normalny głos * Nigdy nie piłam :o
      CZEKAĆĆ * Wzdycha * To ide oddac siostrze popcorn :c

      Usuń
  2. (DRUGA!! NO BŁAGAM!! NIECH BĘDZIE DRUGA!!)
    Akashi! Ja już wiem o czym ty myślisz!!
    Bakagami!! W siatę nie odbija się piłki o ziemie!!
    Momoi!! Nie bądź taka lafirynda!!
    Riko!! Masz wygrać te zawody!!
    Hyuga!! Nie zdradzaj Riko z Momoi!!
    Kise!! Idź się utop!!
    Kuroko!! Bądź jaki jesteś!!
    - to są moje uwagi xDD

    Rozdział super <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaak! Jesteś druga! *rozrzuca resztkę konfetti, które zostało jej z sylwestra xd*

      Skąd wiesz, o czym myśli mój Akashi-sama?
      Bakagami nie zna innych sportów niż kosz! xD
      Momoi nie jest lafiryndą! Ona po prostu kocha arbuzy!
      Riko będzie się starała ^^
      Hyuuga nie zdradza! ;O W jego oczach tylko arbu-, to znaczy Riko! ;D
      Kisia... Zostaw moją szafiarkę w spokoju! -,-
      Kuroko, to dopiero lafirynda!

      Dziękuję i pozdrawiam! ^^


      Joleen :*

      Usuń
    2. Haha!! Moje marzenie się spełniło! xDD
      Ahashi idź dalej czytać tą swoją książkę! (ja wiem co ty czytasz teraz :3 )
      Bakagami to koszomaniak!
      Momoi na shize na arbuzy!
      Riko walcz!
      Hyuuga czemu patrzysz na arbuzy! Czekaj! Wytrzyj nos po krwotoku!
      Kise idź sie utop po raz drugi!
      Kuroko zostań tam gdzie jesteś!

      Usuń
  3. Dialogi Kise i Kasamatsu są najlepsze :D
    I te wszechobecne arbuzy xD
    Nie lubię Momoi, dlatego Riko pokaż jej i wygraj! C: *mocno trzyma kciuki i kibicuje Riko*
    Podziwiam Akashiego-sama za ten jego spokój :)

    Rozdział super! Czekam na więcej i na rozwój zapowiedzianego ;) romansu ^^
    Weny życzę :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kisia taka biedna... Kasamatsu nie popuści za zagubione arbuzy -,-
      Natomiast Akashi-sama nie pocieszy się zbytnio swoim upragnionym spokojem. Nawet rozdziału nie dokończy...! xD

      Dziękuję bardzo i ślę pozdrowionka! ;D ^^


      Joleen :*

      Usuń
  4. Ojjj... Bakagami dostałby piłką w łeb od Kageyamy za kozłowanie w siatkówce ;__;

    (Arbuzy, wszędzie arbuzy... zjadłabym sobie arbuza ∩_∩)

    Momoi, nie, po prostu nie Riko wygra... i koniec. Prawda ?

    Akashi ma spokojny wypoczynek.... ( ͡° ͜ʖ ͡°) to się niebawem zmieni...

    Rozdział świeetny !~ :3 Cały czas czekam na Losta, senpai ! Jednak znając mój fart, gdy pojadę nad morze to wtedy będzie rozdział XD Ostatnie wakacje i do szkoły. Trzecia klasa liceum. Lipa.... (✿◠‿◠)

    Czyli nikt nie utonie ? xd Napewno nie chcesz nikogo utopić senpai ?
    *Mod psychola Nashiro- aktywowany*
    Nie, nie
    Nashiro ogarnij się... Ja już nie będę obiecuję :<

    Kolejna osoba- Murasakibara zakopany :) Mogę ciastko za bycie dobrym zakopywaczem ludzi ? (od dziś istnieje takie słowo, grabarz dziwnie brzmi)

    A no jeszcze...
    WEEEEENYYYY !~ ^^

    Pozdrawiam
    Nashiro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiedziałam, że aż takie branie będzie miała ta rywalizacja Riko VS Momoi... Będę musiała pogłówkować nad wynikami ;D

      Okazuje się nagle, że wszyscy są trzecioroczniakami! Co za zbieg okoliczności! ;P Chcesz dołączyć do naszej grupy wsparcia/naukowej? ^^ Im więcej biednych oraz skatowanych liceum ludzi, tym weselej! ;D Chyba...

      Spoiler aż mi się ciśnie na palce, ale Akashi-sama woła mnie do łóżka ^^ Hihi... Moja słodka podusia~! <3 Niestety musisz poczekać do weekendu! :-/

      Good job! *daje ciasteczko w łapki* Nie cierpię Mukkuna (już chyba o tym wspominałam, prawda?)... Trochę Ci zeszło na jego unicestwianiu, co? Taki z niego wielki tytan... xD Powiem w sekrecie, że chciałam go usunąć z mojego opowiadania, ale za bardzo lubię Himuro... *westchnienie* Jeżeli będziesz miała ochotę pokopać sobie nad morzem, to zakop może jeszcze Haizakiego ^^ Dostaniesz ekstra dwa ciastka! ;D

      Dziękuuuuję~! <3


      Joleen :*

      Usuń
    2. Joleen - senpai pogłówkuj nad zwycięzcą, bo warto ^^

      :O ! Grupa wsparcia ?! My terroryzowani licealiści musimy się wspierać. Więc, bardzo chętnie :3 Muszę podszkolić fizykę ;__; Co z tego, że jestem w klasie matematyczno-fizycznej, nie ogarniam fizyki. Nie wiem dlaczego jestem na tym profilu XD. Serio, dobra jestem z matmy, j.polskiego, informatyki i historii. ◕‿◕ Jednak ostrzegam ! Ze mną nie da się uczyć normalnie... więc, nie ręczę jeżeli zrobię domówkę zamiast się przygotowywać. Tak niestety jest najczęściej D: Nieodpowiedzialna ja... *chlip, chlip* Umiem studiować tylko w samotności...

      Akashi, czemu ? :C Tak blisko a tak daleko. Żadnego spojlera ? Dobrze poczekam do weekendu >.>

      To był tytan ! ( Niczym Eren ;P )
      To była bitwa stulecia ! Miałam ze sobą dwa wiaderka na biodrach i dwie łopatki ( zestaw zwiadowcy na plażę (¬‿¬) Z takim zestawem poszło mi szybko.

      Ja mam zawsze ochotę na zakopywanie ludzi ! Tym bardziej dwa ciastka ?! Jesteś taka łaskawa senpai !(◕ω◕ Przyjmuję zlecenie. Zdam relację z misji w weekend !

      *salutuje i odchodzi*

      Walić to, co z tego że chciałam być programistą. Pójść na studia czy coś. Będę grabarzem XD

      Pozdrawiam
      Nashiro

      Usuń
  5. Witam ponownie!!!! Wiem, że tęskniłaś! :p

    To napięcie, kiedy czekałam na odpowiedź Taigi! :o Ale była dla mnie mało niezadowalająca... Ja wiem, Tygrysku drogi, że ty w głębi duszy szalejesz za moim Kurokocchim!!! Ja to czuję~

    Ja wiedziałam, że coś się wydarzy! XD Rico i Momoi? Rywalizacja zacięta jak w walce na śmierć i życie! XD Osobiście kibicuję Rico :D Satsuki... Może sobie pomarzyć o Tetsu!!! Iyada, nie oddam! Mój, tylko mój!!! *wtulam się mocno w ramię ukochanego* xD

    Geez, i te wcinki o arbuzach z Kisią <3 Albo ta z Dai-chanem, mrrr xD Suodziutko xd

    Teraz tylko czekać na najlepsze. Wyniki rywalizacji i na AkaFuri oczywiście!!!
    Jakoś, takoś malutko Akashiego w tym rozdziale ;o Nie biorąc pod uwagę jego narracji ^^

    Rozdział świetny ^^ Jeszcze raz przesyłam wenę i życzę miłej nocki, kochana!!! <3

    ~Zuziak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobranoc... To znaczy dobry wieczór Zuziaku! ;D (no ba! ;*)

      Wyobrażam sobie to wyczekiwanie na tą kwestię wszystkich czytających i plażowiczów ^^ No bo przecież Kaguś tak dziwnie się zachowuje razem z Tetsu... Coś musi być na rzeczy!
      - Prawda, Akashi-sama? Jedynie tobie udało się wyczuć to "napięcie"! Podziel się z innymi!- uśmiecham się do Akashiego, który wyciera wilgotne włosy moim ręcznikiem.
      - To tylko przeczucie. Tetsuya nigdy jeszcze nie skłamał...
      - Czas najwyższy się nauczyć! Nie sądzisz, że byłby świetnym niewidzialnym kłamczuszkiem?- chichoczę cicho. Chłopak podchodzi do mnie i siada obok.
      - Jesteś senna, co?- pyta głaszcząc mój policzek.
      - Nieee... No może trochę...- mruczę.
      - Kończ ten komentarz i chodź do mnie.- rozkazuje kładąc się na moim łóżku. Wpatruję się chwilę w niego, a następnie powracam do odpisywania.

      Uważaj, Momoi specjalnie przyjechała na plażę, żeby Tetsu mógł posmarować jej arbuziaste (xD) ciało olejkiem ^^ Pilnuj go dobrze!

      No Zuziaku...! Cicho! Jeszcze nie wszyscy może się domyślili o słodkim AkaFuri... No dobra! Wszyscy to wiedzą! xD Boże, już mam takie pomysły na te urocze sceny ^^ <3
      Malutko? W takim razie poczekaj tylko do następnej części! ;D

      Więcej weny~! Dziękuję! ;* i do-do- *zieeeew* dobranoc! ;* Dla Ciebie i małego, niebieskiego skrzata ;P


      Joleen :*

      Usuń
  6. - Joleen-sempai (mogę cię tak nazywać prawda?) to... to... jest wspaniałe! Szczególnie Kise i Kasamatsu mają do rozmowy o arbuzach ^^
    I jeszczarta chwila kiedy Kagami miał odpowiadać... Uuuu. Fajnie rozegrane. Dodając rywalizację Riko z Momoi to wychodzi naprawdę mieszanka wybuchowa :p Osobiście to kibicuję Riko. Nie wiem czemu ale Satsuki nie przypadła mi aż tak do gustu jak trenerka Serin. I jeszcze Akashi i ten jego spokój. Jak on tam z nimi jeszcze wytrzymuję...? XD nie Shin-chian?
    - Hai, hai. Ty oddaj mi tego laptopa i idź spać bo już po drugiej w nocy jest. I poza tym pewnie jak rano wstaniesz to mnie i Takao obudzisz pod pretekstem "obudziłam was bo mi się nudziło" czy coś takiego. - powiedział poprawiając okulary i zamykając jakąś książkę.
    - Oj no dobra już kończę. A tak ogólnie to gdzie Takao?
    - Zaraz wróci, przynajmniej tak powiedział.
    - Ahaa. Ciekawe gdzie go wywiało o takiej godzinie... Wracając czekam na kolejny rozdzialik nieważne czy Lost'a czy tego dzieła! Weny życzę sempai! :D

    ~ Koszmarna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pytanie! Oczywiście, że tak! ^^ Uwielbiam być "senpai'em"! Ewentualnie Joleen-sama ^^ (jeszcze czekam na taką osóbkę, co tak właśnie będzie się do mnie zwracała... ;D)

      Gdzie się Takao o tak późnej porze szwenda?! o_O Shin-chan! Shame on you! A co jeśli ktoś go napadnie?! ;O

      Dzięki za cukier i wenę~! ^^


      Joleen :*

      Usuń
  7. O-ha-yo!

    Joleen-senpai, mam nadzieję, że wybaczysz mi tak długą nieobecność, ale miałam niezapowiedziany wyjazd do Anglii gdzie nie było internetu :(

    Pewnie tęskniłaś za moimi idiotycznymi do kwadratu komentarzami...-.-

    Rozdzialik świetny, naprawdę <3 Tak się składa, że uwielbiam arbuzy (te do jedzenia oczywiście) i w tym opowiadanku też im kibicuje... znaczy się posiadaczce.... znaczy się.... wiesz o co mi chodzi ;3

    Akashi-sama mi zainponował (jak zawsze). Taki spokojny... ja bym nie wytrzymała i przy pierwszej lepszej okazji zwiała taksówką XD

    Joleen-sama! Czekam na następne posty! Obojętnie co mi dasz to ja będę się zachwycać jakbym wzięła jakieś ziółka >.<

    Pozdrawiam i przesyłam wenę
    ~Nekosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konbanwa~! ^^

      Wybaczam, usprawiedliwienie było odpowiednie i... nazwałaś mnie "Joleen-sama"! *.* O.O <3 *umiera ze szczęścia*

      Arbuzy takie smaczne ^^ Jeden z moich ulubionych letnich owoców. Zwłaszcza w postaci chłodnego shake'a... *mniam, mniam*
      Znaczy chodzi o Momoi, tak? ;D

      Akashi-sama składa z kanapy wielkie dzięki za komplementy ;) Podpowiedziałam mu, że chodzi o "słodkości" (zamiast słowa "komplementy"), ale jakoś nie może się przekonać do mojego "cukierkowego" spojrzenia ;P

      Bardzo cieszy mnie takie nastawienie! :D (Chociaż te ziółka... ograniczmy się do cukru, co? ^^)

      Dziękuję i pozdrawiam ciepło! ;)

      PS. Dziękuuuję bardzo za (Co tam, że spóźniony! Zawsze pamięć i praca liczą się dla mnie najbardziej ;D) rysunek urodzinowy! ;*


      Joleen :*

      Usuń
    2. Jeżeli ci to nie przeszkadza to to będę cię nazywać "Joleen-sama" :)

      Tak się złożyło, że czytając twoją odpowiedź jadłam arbuza... przypadek? Tak, tak sądze XD
      Właściwie żadnej chyba nie będę kibicować. Wolę chyba zobaczyć jak się akcja potoczy XD Nie wiem czemu wszyscy mają coś do Momoi, ja tam nic do niej nie mam, widziałam już o wiele bardziej irytujące postacie...

      Cukierkowe spojrzenie nie działa?!?!?!?!? Zagłada planety już blisko ;_;

      A nutella może być? XD albo chodziaż miód (podobno zdrowszy) ;3

      Dzięki za pozdrowienia, tylko następnym razem proszę na zimno, bo się tu usmaże.....Mieszkam we Wrocławiu,a tam jak na złość musi być zawsze najcieplej -.-. Podobno jutro (lub po jutrze, nie pamiętam) mają być 42 stopnie...

      PS. Cieszę się, że praca doszła! Już myślałam, żę coś spartoliłam... Nie jest to arcydzieło, ale weź pod uwagę, że nie łatwo rysuje się jeżdźąc samochodem. W dodatku pierwszy raz w życiu rysowałam postać z anime lub mangi (Akashi mnie rozdziewiczył XD).

      Oyasumi (u mnie na zegarze punkt 02:00) i pozdrawiam :*

      ~Nekosia

      Usuń