Opowiadanie yaoi - Akashi Seijūrō x Furihata Kōki
Furihata otworzył oczy budząc się w nagich ramionach czerwonowłosego, który uśmiechał się do niego swoim pięknym uśmiechem.
- Ohayo, Kouki - powiedział kapitan Rakuzan i pocałował lekko rozwarte wargi bruneta. Chłopak wczepił palce we włosy absoluta oraz rozkoszował się jego dotykiem.
- Ohayo, Seijuurou - wyszeptał z uśmiechem muskając ustami miękki policzek kochanka. Akashi przytulił go bliżej do siebie zamykając w romantycznym uścisku. Szatyn nie potrzebował niczego więcej. Czuł, jakby w końcu znalazł miejsce, którego szukał przez całe swoje życie. Znajdowało się ono w sercu Akashiego Seijuurou...
- Ze mną się nie przywitasz, Kouki?- nagle usłyszeli obcy głos. Skierowali wzrok na mężczyznę o bladej cerze, z czerwonymi włosami i dwukolorowymi tęczówkami. Opierał się w nonszalancki sposób o framugę drzwi z zadziornym uśmiechem.
- S-S-Sei?!- zawołał oniemiały Furihata.
- Co tu robisz, bracie?- zapytał Akashi z westchnieniem wpatrując się w rosnące zakłopotanie bruneta.
- Nie mogłem stać bezczynnie i patrzeć, jak sobie rozkosznie gruchacie niczym gołąbeczki po nocy poślubnej. Pozwól, że się przyłączę...- powoli zbliżył się w ich stronę. Następnie przyklęknął na materacu przed nimi i ujął dłoń brązowookiego.
- Kouki... Tak bardzo tęskniłem.- ucałował wierzch jego dłoni, a całe ciało szatyna przeszły dreszcze. Jak to możliwe? Dlaczego jest ich dwóch?!- myślał nerwowo spoglądając to na jednego, to na drugiego mężczyznę.
- Sei... Co się...- szepnął w końcu do czerwonowłosego, który trzymał go w objęciach.
- Nie rozumiesz, Kouki?- zapytał drugi Akashi z szerokim uśmiechem.
- Jest nas dwóch, co oznacza...- zaczął tłumaczyć.
- ... podwójną miłość i podwójną... przyjemność.- dokończył Seijuurou szepcząc mu do ucha. Brunet wzdrygnął się, gdy drugi absolut ściągnął okrywających ich śnieżnobiałą kołdrę.
- Kouki...- czerwonowłosy zaczął całować usta Furihaty, natomiast drugi obcałowywał wewnętrzne strony jego ud zostawiając na nich różowe ślady.
- S-Sei...!- jęknął odsuwając od siebie spragnione wargi kapitana Rakuzan.
- Nie udawaj, że cię to nie pociąga, mój drogi Kouki.- powiedział sunąc szczupłą dłonią po jego nagiej klatce piersiowej dochodząc do wrażliwych sutków.
- N-Nie...! Sei!- zawołał Furihata, kiedy Akashi zaczął je dotykać opuszkami palców.
- Kouki...- odezwał się drugi czerwonowłosy zdejmując jego niebieską bieliznę z kolan.
- Ah!- brunet spojrzał w błyszczące złotoczerwone tęczówki. Poczuł się bezsilny, gdy Seijuurou wsadził go sobie do ust.
- Poddaj się nam, Kouki... Poddaj się całkowicie.- szeptał Akashi podgryzając płatek ucha szatyna.
- S-Se-! Ni-Ah!- jęczał rozkosznie. Nie mógł się na niczym skupić. Ciało przejęło nad nim kontrolę, a raczej dwóch czerwonowłosych...
- Sei... Ja... Już...- szeptał zbliżając się do upragnionego, błogiego stanu.
- Dojdź dla mnie, dla nas... Kouki.- wymruczał seksownie absolut.
- Nnn-! Se-Sei...!!
***
- Kouki? Kouki!- szatyn słyszał czyjeś wołanie. Otworzył zaspane powieki i spojrzał na twarz zmartwionego ukochanego.
- S-Sei...?- odezwał się cienkim głosem.
- Wszystko w porządku? Wybacz, że cię obudziłem, ale... dziwnie się zachowywałeś. Śnił ci się jakiś koszmar, tak?- mówił opiekuńczo czerwonowłosy. Na policzkach Furihaty pojawił się krwawy rumieniec aż po same czubki uszu. Następnie chłopak odwrócił się tyłem do absoluta i zakrył twarz dłońmi.
- Kouki...?
- T-To nie tak... Ja...- bąknął speszony. Akashi położył mu dłoń na ramieniu.
- To nie był koszmar?- zapytał Seijuurou.
- N-Nie... Śniło mi się coś... Coś nieczystego...- wyjawił rumieniąc się jeszcze bardziej.
- "N-Nieczystego"...? Kouki!- czerwonowłosy pospiesznie odwrócił go na plecy i spojrzał w migdałowe ślepia z determinacją oraz... irytacją.
- Kto to był, Kouki?- wycedził z palącym gniewem w dwukolorowych oczach.
- N-Nie! To nie tak, Sei!! T-To byłeś ty i...- zaprzeczył jego bezsensownym domysłom. Przecież należał tylko do niego...
- I? Kto jeszcze?- Akashi złapał za nadgarstek bruneta uniemożliwiając mu zasłonienie się i ukrycie zawstydzenia jakie odczuwał.
- T-Ty...
- Co?- czerwonowłosy myślał, iż nie dosłyszał.
- B-Było was dwóch! Dwóch Seijuurou i... i obaj mnie dotykaliście-! Boże, to takie żenujące!!- Furihata zakopał twarz w puchową poduszkę. Absolut analizował przez chwilę wypowiedź kochanka, po czym na jego ustach pojawił się niekontrolowany, triumfalny uśmiech.
- Heeeh? Czyli ja sam już ci nie wystarczę? Potrzebujesz mnie w nadmiarze, mój słodki Kouki?- powiedział dotykając zarumienionego karku brązowookiego. Szatyn się wzdrygnął i odrobinę podniósł.
- T-To był tylko sen...! Przestań-!
- Sny są poniekąd wytworami naszej wyobraźni lub ukrytymi marzeniami i pragnieniami...- wyszeptał całując jego nagie ramię.
- J-Ja nie...! Seijuurou, proszę!- jęknął speszony Kouki. Akashi zachichotał cicho oraz odwrócił głowę bruneta w swoją stronę. Następnie wpił się ustami w różowe wargi.
- S-Sei...- jęknął Furihata, gdy odsunęli się od siebie zaledwie na parę milimetrów.
- Cieszę się, że byłeś ze mną szczery i przepraszam, ale uwielbiam się z tobą droczyć.- musnął delikatnie jego nos swoim.
- Nee, Kouki... Co powiesz na nagrodę za to, że jesteś taki słodki?
- Na-Nagrodę...?- zainteresował się szatyn pozwalając ukochanemu na zrobienie malinki na swojej szyi.
- Mówię, że spełnię twoją "nieczystą" fantazję...- i właśnie w tamtym momencie, oboje usłyszeli kroki w przedpokoju...
*****
Witajcie Kochani! ^^
Wybaczcie, ale nie miałam czasu w tym tygodniu żeby wstawić Wam Lost'a. Niespodziewanie musiałam wrócić do domku i załatwić parę spraw. Na dodatek już jutro wielki dzień i muszę przygotować to i owo, ale udało mi się wstawić obiecany, urodzinowy one-shot z AkaFuri! ^^
Pewnie zauważyliście na górze dosyć ciekawy rysunek, co? (tak, ten po prawej!) ^^ Nie mam pojęcia jakim cudem, ale znalazłam go w moich starych plikach z mangami! xD (kiedyś to się miało trochę zbędnego czasu xd) Akashi-sama kazał mi go dodać! ;D Ostatnio jest bardzo zaborczy i zazdrosny... ;-/
Trzymajcie się ciepło! ^^
Joleen :*
;____________;
OdpowiedzUsuńKończyć w takim momencie ;-; Ty siło nieczysta! :0 Ngh.... No •___•
Jakie to było fajniusie <3 Serio, serio :3 Przyjemnie się czytało i wgl takie mniam -3- xD
Weny~ =^-^=
Hihihi... *szatański chichot w stylu Akashiego-sama*
UsuńA tak na serio, to przecież była tam scenka ze słodkiego trójkąta! ;-/ Jeszcze mało?! xD Chyba, że chodziło o nasze ukochane zdanko... Niestety picie wszelkich napojów zostawiamy sobie na jutro ^^
Dziękuję! ^//.//^ Cieszę się niezmiernie! ;D
Joleen :*
Ohayo ^^
OdpowiedzUsuńPo pierwsze: Ten rysunek o którym wspomniałaś w przypisie sprawił, że skisłam XD
Po drugie: Przez to, że skisłam to mama wzięła mnie za ogórka i wsadziła do słoika XD
Po trzecie: Bardzo proszę, niech ktoś w końcu odkręci to przeklęte wieczko! ;_;
Co do opowiadania: Dostałam niezłego mindfucka i myślałam, że dostałam jakiegoś rozdwojenia jaźni oraz natychmiastowo należy mnie przenieść na oddział psychiatryczny. Jednak, kiedy okazało się, że to tylko sprośny sen to odedchnęłam z ulgą (no może nie do końca, bo po tych scenach HOT serduszko przyspieszyło).
Ale ta końcówka... nie bardzo wiem co mam myśleć. Czyżby Akashi-sama miał brata bliźniaka o którym nic nie wiemy? (。◕‿‿◕。)A może znalazł sposób na sklonowanie się dla podwójnej przyjemności Koukiego?^^ A może Kouki znajduję się nadal w śnie i myśli, że wybudził się ze snu, ale tak naprawdę nadal śpi? Ale to tylko takie teorie(。◕‿‿◕。)
Wracając opowiadanie naprawdę bardzo mi się spodobało :) Przecudowne ;3
PS. Mam nadzieję, że szybko wstawisz Losta, bo jestem w cholerę ciekawa co Leviś ma do powiedzenia Erenkowi. A właśnie mogę już zwrócić Akashiemu nożyczki. Bardzo o nie dbałam i nawet przed oddaniem wypucowałam (。◕‿‿◕。) *klęka i oddaje nożyczki na mięciutkiej poduszeczce w gablotce*. Jestem mu niezmiernie wdzięczna za ich użyczenie.
Pozdrawiam i całuję :*
~Nekosia
Konbanwa~! ;)
Usuń1. Tak, wiem xD Sama byłam w szoku!
2. XD Najlepsze jest to, że moja mama dziś zajmowała się ogórkami... Przypadek? ;D
3. *otwiera wieczko* Jesteś Free! jak Haru na basenie ^^
Kokoro przyspieszyło? ^^ Nie spodziewałabym się tego nigdy! :,D Tam prawie nic takiego nie by-, no dobra coś tam jednak było :-/ Zapomniałam odznaczyć ograniczenia wiekowe... *facepalm* Nevermind...
O, wow. Ile tych teorii! :O Uważaj, bo jeszcze jakimś filozofem albo wielkim mózgiem zostaniesz! xD Każdy z podanych pomysłów może być tym poprawnym ^^ Ja nie powiem swojej wersji :p
Dziękuję baaardzo!! *onieśmielona odsyłam buziaki, Akashi-sama się nie dowie mam nadzieję xd* ;** ^,^
PS. Spokojnie, Lost będzie najpewniej w piątek. Mogę powiedzieć, że będzie się działo... Oj będzie ^^
*bierze nożyczki i lekko kiwa głową* Wiedziałam, że mogę Ci zaufać i nic złego się im nie przytrafi! ;D Inaczej obie zostałybyśmy ukarane... oraz nie byłoby w tym żadnej, najmniejszej "przyjemności" :-/
Joleen :*
Zapewne czytasz to rano więc napiszę: Oohayoou! :D
UsuńO-MÓJ-BOZIU... Dwóch Seijuurou?! *//.//*
Mrau, Kouki, taka wyobraźnia??? To już ja mam mniejsze fantazje ;O No ładnie, niby bezbronny chihuahua, myśli za czystych to on nie ma xD
Generalnie, pomysł, wykonanie, wszystko cudnie <3
I ta końcówka ^◕.◕^ Boziu, ta końcówka...
~ Kisecchiiii!!!! A ja słyszałam, że też chcesz się sklonować dla Tetsuuuu c(♥//‿//♥c) ~
Hahaha, super przeróbka x,D Czyli nie tylko ja przerabiam mangi z nudów xD Chociaż ja idę bardziej w yaoi ^-^ BTW. Znalazłabyś chwilkę, żeby dopomóc biednej Zuzi, która ma pustkę w głowie? Dosłownie dwa malutkie dymki są do uzupełnienia ^°^ Bo u mnie zero weny >.<
Ah, i sprawdź pocztę, bo wysłałam małe życzonka urodzinowe ^-^!!!
Całuję, ściskam i życzę wszystkiego najlepsiejszego!!!! (*^3^)/~♡
~Zuziak
A jednak odczytałam późnym wieczorem, a nawet nocą! xD Ale co tam! ;D Ohayo Zuziaku~! ^^
UsuńKouki i te jego zbereźne myśli... Czasem jak sobie śpimy w czwórkę (Mayu-chan obok łóżka *szatański śmiech Akashiego*), to Kou-chan czasem bredzi przez sen. Jak sobie podsłuchałam, co tam szeptał, to mnie aż zmroziło! xD Dobrze, że Akashi-sama tego nie słyszał...
O co chodzi z "Idę bardziej w yaoi"? ^^ Zuziaku... Musisz wysłać mi jakąś z tych "przeróbek" ;)
Moment. Heh?! Mam pomóc?! *.* Kochana, dla Ciebie wszystko! ;*
Sprawdziłam i opisałam Ci moją reakcję! <3 Dopowiem tylko na forum, że jesteś najlepsza! <3 ;* ^_^
Dziękuję~! To był naprawdę udany dzień (po części również dzięki Tobie! :D ^^)!
Joleen :*
O Boże ale się jaram to było takie kawaii że po prostu nie da się wytrzymać aby nie dostać krwotoku z nosa ^^ hmm życzę Ci weny i czasu! I czekam na następne akafuri
OdpowiedzUsuńS-Serio?! *.* W takim razie bardzo mnie to cieszy! ;D ^^
UsuńDziękuuuję~!
Joleen :*
Czy ja naprawdę jestem na tyle 'inteligentna', żeby napisać komentarz w odpowiedzi na czyjś? O_o Brawo Zuzia! *facepalm* Ahh, gomeneee! :c
OdpowiedzUsuńNic się nie stało! Polac-kurde! Znowu! xD *facepalm 2* ;D Zdarza się! ;)
UsuńJoleen :*
Nigdy nie spodziewałabym się po Koukim takiej wyobraźni, no ale jak tu jej nie mieć skoro jest dwóch Akashich ;) (nie wiem czy dobrze odmieniłam :/)
OdpowiedzUsuńNo właśnie to Akashi ma brata, o którym nic nie wiemy? :O
Opowiadanie świetne. ♥Czekam na więcej AkaFuri :3
Weny życzę :3
Kou-chan to wilk w owczej skórze! ;p Nie dajmy się zwieść jego słodkim, migdałowym oczkom i niewinnej buźce! xD Możliwe, że sam jest w stanie uwieść Akashi-sama oraz go... nie lepiej nie xD Za dużo herbaty dziś wypiłam...
UsuńAkashi nie ma brata, tylko dwie osobowości z tego co wiem (naprawdę). Wiem też, że autor mangi zamierzał na początku zrobić z Kuroko i Akashiego rodzeństwo! Chyba bym go wtedy zamordowała... ;O
Dzięki wielkie~! ;* ^^
Joleen :*